Rozdział 17

95 2 0
                                    



Tydzień później
sen

-Christino słyszysz nas?

-Mamo? Tato? to wy? Gdzie jesteście?

-W twoim ulubionym miejscu, zawsze przy tobie byliśmy.

-Proszę powiedzcie, co to za miejsce!

-Kochanie ty to wiesz, nie blokuj swojej kreatywności i wyobraźni.

-Mamo...

-Żadne mamo, musisz odblokować swój umysł kochanie.

-Proszę dajcie mi jakąś wskazówkę..

-Pamiętasz moją ulubioną piosenkę? Stan ci ją śpiewał.

-Chodzi tobie o ,,Don't forget where you belong"

-Masz dobrą pamięć, a teraz przypomnij sobie, gdzie najczęściej tobie ją śpiewał....

-Już wiem! to było takie łatwe...ale jestem głupia...

-Teraz śpij...a rano rozwiąż tę zagadkę...

-Mamo! Tato! Kocham was! tęsknie za wami!

-My zawsze jesteśmy przy tobie skarbie....

*

-EUREKA

-CHRISTINA!? CO SIĘ STAŁO!?

-Już wiem, gdzie jest skarb!

-Ubieraj się jedziemy tam od razu!

po wypowiedzeniu przez Lloyda tych słów, Christina od razu wyskoczyła jak oparzona z łóżka i pobiegła do swego pokoju się przebrać. Lloyd nadal nietomny zaczął się przebierać, gdy miał już iść do Christ, ta jak najszybciej wbiegła do pokoju i zaciągnęła go do Mecha.

-To..gdzie mam jechać?

-Nie ma mowy, że ty prowadzisz!

-Co? Dlaczego? ty nawet prawo jazdy nie masz!

-Nie dramatyzuj, nie raz już jechałam nim.

-Powiedzmy, że ci ufam.

-Nie ufasz mi skarbie? ktoś się tu zrobił cały czerwony, HA mam cię!

-Jedźmy już.- powiedział cały zaczerwieniony z małym uśmiechem..typowy Garmadon.

*

Lloyd wraz z Christ, jechali do tego miejsca dość długo, lecz ,gdy dojechali Christ nie mogła opanować swej radości, chciała zobaczyć co jej rodzice zostawili jej, i co przez ten cały czas mogło być zakopane albo.. już ukradzione..

-To już tutaj.

-Piękne miejsce...

-Że ja o nim nie pomyślałam od razu.. chodź za mną.

Po złej stronie?/Lloyd GarmadonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz