F R E A K S

14 2 0
                                    

- Minimalna kwota to dwa tysiące dolarów. Za mniej go nie oddam. Rozumiesz, ja też muszę na tym zarobić, żeby zwróciło mi się, na ratę kredytu. - Alice, właśnie słuchała tłumaczeń średniego wieku mężczyzny, o niechlujnym wyglądzie od którego zamierzała odkupić starego pick upa. Mija pół roku odkąd opuściła Shelton.
- Umówmy się tak, że dam Panu za niego tysiąc dziewięćset dolarów, gotówką, odrazu i znikam Panu z oczu, razem z autem. - powiedziała chcąc ubić targu. Równie dobrze mogłaby zapłacić za niego te dwa tysiące, które proponował jeszcze obecny właściciel, ale wtedy nie miałaby dodatkowych 100 dolarów, które mogłaby spieniężyć w postaci jej ukochanych papierosów.  - Niech Ci będzie, młoda damo - odpowiedział machając głową, w geście zaskoczenia umiejętnościami negocjacji Alice. Dziewczyna wręczyła kwotę mężczyźnie, i odebrała klucze do dość zaniedbanego w środku Chevroleta C-10.  Zadowolona, pożegnała się ze sprzedawcą, i odjechała w kierunku Tacomy. To tam spędzała ostatnio najwięcej czasu. Udało jej się znaleźć pracę, która daje jej zakwaterowanie. Pracowała jako recepcjonistka w motelu Pana Hendersona, który mimo zagrożenia łamaniem prawa, zatrudnił na etat Alice Roberts Zbliżał się wieczór, dziewczyna podziwiała słońce znikające za horyzontem, przez przednią szybę samochodu. Zanim zapadł zmrok, dojechała na stację benzynową by uzupełnić bak, i kupić kilka paczek papierosów. 
- Poproszę 3 paczki Cobalt Rain- odezwała się do sprzedawcy za ladą, jeszcze wchodząc na stację. Młody kasjer podał jej towar, i zabrał gotówkę.- Coś jeszcze będzie dla Ciebie? - odezwał się. Niewątpliwie zauważył niepełnoletność dziewczyny, mimo to nie chciał odmówić jej sprzedaży tytoniowego wyrobu. - Tak, przepraszam to nowy samochód, mam problem z jego zatankowaniem, mógłby mi Pan pomóc ? - dobrze wiedziała do czego dąży. Życie za niewielka pensję recepcjonistki, nie zawsze pozwalało na wszystko co dusza zapragnie. Młody mężczyzna wyszedł zza lady i kierował się do samochodu, aby wypełnić prośbę klientki. Alice podążała za nim. Gdy pracownik stacji kończył tankować, Alice wprowadziła plan w życie . - O boże, ktoś wbiegł za ladę !- wykrzyknęła, a kasjer jak sparaliżowany pobiegł do środka budynku. Alice zwinnie wsiadła do samochodu, i szybko odjechała.  Pracownik jeszcze zdążył krzyknąć za nią, ale gdy dobiegł ta już dawno była na drodze. 
Alice pierdoliła wszystkie konsekwencje jakie mogła. Nie bała się tego co niemoralne, i nieetyczne. Wszystko było jej poniekąd obojętne. Miała mocne problemy z jej psychiką i nigdy nie myślała zdrowo. Tworzyła wokół siebie taką twardą, mocną niewzruszoną... W rzeczywistości Roberts była zagubioną nadwrażliwą nastolatką. Jej nadwrażliwość tak bardzo raziła w jej sumienie, że dziewczyna po prostu odpuściła sobie wyrzuty, i stała się zobojętniała na wszystkie zasady moralności jakie kreował przed nią świat.

- Witam Panie Henderson! - życzliwie przywitała się z właścicielem motelu j jej pracodawcą. Staruszek uśmiechnął się i zaczął uroczą pogawędkę z Alice o tym jak jej minął dzień. Na końcu poruszli kwestię grafiku. Ustalili co potrzebne i życzliwie się pożegnali. Joel Henderson był miłym i uprzejmym człowiekiem, który nigdy nie wychylał się przed szereg. Prowadził spokojne życie i cieszył się swoim dobytkiem w który inwestował całą swoją emeryturę i zysk. Miejsce to nie należało do najprzytulniejszych, nie było też często odwiedzane przez turystów. Elewacja wymagała gruntownych modyfikacji, neon z nazwą motelu - wymiany, a pokoje zmodernizowania. Jednak nie na wszystko wystarczało. Z wszystkich pieniędzy Henderson musiał popłacić rachunki, podatki, pensje pracowników i zaopatrzenie. Mimo to Roberts nie należała do marudnych. Cieszyła się że ma jakąkolwiek pracę i mieszkanie.

Nadchodził wieczór, a Alice rozkoszowała się szklanką dobrej, kradzionej whiskey z lodem na swoim balkonie. Widok nie był zbyt cudowny, ale nadal klimatyczny. Obserwowała wolno przejeżdżające samochody. Zawsze zastanawiała się, jak wygląda życie kierujących. Czy mają do kogo wrócić, czy jadą na nocną zmianę, czy może na wieczorną przejażdżkę. Jednak tym razem jej uwagę zwrócił czarny motocykl który zaparkował pod motelem. Blondyn chwiejnym krokiem, zsiadł z jednośladu i bardzo niestabilnym chodem powędrował ku wejściu do motelu. Wszystko wskazywało na to, że jest pijany, a dziś będzie gościem motelu Hendersona. Na recepcji siedział wnuk właściciela, który dorabiał sobie do kieszonkowych. Alice przez moment zastanowiła się nawet czy nie zejść i nie wyprosić człowieka który pod wpływem będzie próbował zameldować się w recepcji i wynająć pokój. Jej zastanowienia jednak przerwał dźwięk próby otworzenia drzwi z jej pokoju. Ktoś szarpał za klamkę, klnąc za drzwiami. Roberts podirytowana otworzyła z impetem drzwi a na jej oczach niedawno obserwowany blondyn wtoczył się przez próg, dostając się do skromnego mieszkania Alice Roberts. Zupełnie zaskoczona całą sytuacją, pogubiona w myślach dziewczyna zadecydowała się nie wyrzucać niespodziewanego gościa który prawdopodobnie pomylił pokoje. Już niemal nieprzytomnego mężczyznę, mamrotającego coś pod nosem, delikatnie podniosła, i starała się usadzić na łóżku. Dopiero teraz zaważyła że jest nie wiele starszy od niej. Chłopak niemal sam ułożył się na łóżku, a dziewczyna przykryła go jedynym kocem który znalazła w motelowej szafie. Innego po prostu nie posiadała.  Dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego co się dzieje. Właśnie wpuściła do pokoju zupełnie nieznajomego człowieka, i pozwala mu spać tuż obok niej. Jednak to jest rodzaj sytuacji w których Alice wie, że gdyby nie życzliwi ludzie, skończyła by tak samo.
          Niedługo potem sama, przebrała się, i według codziennej rutyny załączyła muzyke z głośników, z taką różnicą że dziś dużo ciszej. Obawiała się obudzić nieznajomego. Ułożyła się komfortowo na sofie w drugim rogu pokoju, i starała się zasnąć. Zanim zamknęła powieki przyglądała się jeszcze blondynowi. Miała wrażenie że dobrze go zna, że wcale nie jest od niej tak bardzo różny. Alice Roberts nie widziała jeszcze, że ten blondyn zmieni ją w każdej płaszczyźnie i procencie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 28, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bottom Of The BottomsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz