Kazuha słysząc słowa Scaramouche, zaniemówił.
Wiatr stał się silniejszy, przez co kilka kartek, które były położone na książce od biologi poleciały przed chłopców. Granatowo włosy, przestając się patrzeć na kolegę, wstał w celu zebrania porozrzucanych notatek biało włosego. Jednak dokuczający podmuch, zdmuchł mu sprzed nosa arkusz papieru, przez co rozdmuchły się po schodach a następnie poleciały w nieznane. Westchnął, odwrócił się w stronę Kaedehary dalej czekając na odpowiedź. Zrobił na twarzy grymas który mówił "Długo jeszcze będę czekać?" Przez co chłopak się skrzywił, ale podjął decyzję.
- Tak, pouczę Cię. - Scaramouche lekko się uśmiechnął, a po chwili usiadł spowrotem na ławkę. - więc.. z jakiego działu mam Cię pouczyć?
- Z tego, czego się uczyłeś przed chwilą. Miałem z tego korepetycje, jednak nic nie zrozumiałem. Ciekawe, ile zrozumiem kiedy to ty mi to wytłumaczysz. - Kazuha na te słowa lekko się uśmiechnął i zaczął tłumaczyć temat.
- Hmm.. no to po pierwsze prosiłbym Cię, abyś przepisał ten temat do brudnopisu, jeśli masz. A następnie przepisz tą notatkę, z której później Cię spytam. Gdy ją napiszesz, powiedz mi a ja Ci powiem co dalej. - Scaramouche słuchał słów kolegi, po czym wykonał jego polecenia. Wyciągnął swój zeszyt z plecaka i zaczął w nim pisać. Kaedehara zaś, przeglądał książkę myśląc co będzie najlepiej przekazać granatowo włosemu. Czuł się niezręcznie, ponieważ nigdy nikogo w ten sposób nie uczył. Było by mu również przykro, gdyby się rzeczywiście postarał i wytłumaczył Scaramouche najpotrzebniejsze rzeczy, a ten by i tak nie zapamiętał.
- Skończyłem, więc teraz postaraj mi się to jakoś wytłumaczyć.
- Jasne.. popatrz. - Niższy słuchał słów kolegi, który próbował przekazywać mu najpotrzebniejsze informacje. Słuchając go, przyglądał się również jego twarzy. Lekkie rysy twarzy podkreślały jego delikatną cerę, a czerwone oczy dodawały uroku. Usta poruszały się zgodnie z tym co mówił, i dawały przyjemny dla ucha głos.
- Rozumiesz, Scaramouche?
- Wydaje mi się, że tak.
- Umm.. To dobrze. Proszę poczytaj jeszcze to, i zaraz cię przepytam i zobaczymy ile zapamiętałeś. - powiedział spokojnie biało włosy. Dał koledze swoją książkę, aby ten mógł przeczytać poleconą przez niego notatkę.
- Możesz mnie pytać.
- Dobrze, to słuchaj. - Scaramouche z napięciem czekał na pytania, a Kazuha w myślach je układał, na które będzie miał za zadanie odpowiedzieć granatowo włosy. Pierwsze pytanie było podstawowe, niższy nie musiał się nie wiadomo jak zastanawiać, aby na nie odpowiedzieć. Powiedział poprawną odpowiedź, przez co biało włosy się uśmiechnął. Zadawał następne, i z każdą późniejszą opowiedzią Scaramouche musiał dłużej pomyśleć. Aczkolwiek, wychodziło mu to dobrze. Zapamiętał większość co mu przekazywał kolega. Oboje byli z siebie zadowoleni. Granatowo włosy, bo zapamiętał a Kaedehara, wytłumaczył.
- Naprawdę.. dobrze ci poszło. Jeśli byś chciał mogę ci jeszcze w czymś pomóc. - oznajmił z uśmiechem Kazuha.
- Dzięki. Ale nie będzie raczej takiej potrzeby. Jeśli dostanę z testu trójkę bądź niżej, to Cię zabiję, rozumiesz? - powiedział z mordem w oczach Scaramouche. Jego wzrok wiercił w chłopakowi dziury, a słowa które wypowiedział przyśpieszyły mu bicie serca.
- Uh.. Jasne.. Ale mam nadzieję że zrozumiałeś..
- Nie, jeśli dostanę mniejszą niż czwórkę to poprostu ty nie umiesz tłumaczyć. Dzięki, pa. - granatowo włosy wstał z ławki, wziął plecak i chciał już iść, jednak poczuł uścisk na swoim nadgarstku.
CZYTASZ
It's not ok | Scarazuha
Short Story- Kochasz go dalej? - zapytał lekko zirytowany Scaramouche. - Nie, za nim poprostu tęsknie. Teraz kocham kogoś innego. - odpowiedział smutno Kazuha. - Kochasz kogoś? Kogo? - Kocham osobę, która mnie nienawidzi, ale z drugiej strony rozumie. *** Ksi...