10.

831 78 88
                                    

Kazuha spoglądając w prawo, dostrzegł Albedo całującego Sucrose w klasie.

Nie wiedział, że tak bardzo go to dobije. Nie dość, że prawdopodobnie stracił przyjaciela do którego czuł coś więcej, to na dodatek patrzy teraz na dwóch nauczycieli, zazdroszcząc im relacji. Spuścił głowę w dół, i zaczął iść do miejsca, do którego dzisiaj pójście miał sobie odpuścić. Plany zmieniają się dosyć szybko.

***
Po pierwszej lekcji, Ayaka radośnie wyszła z klasy idąc w stronę łazienek.

Wokół siebie widziała zakłopotane miny innych, co ją bardzo zdziwiło. Każdy wydawał się, jakby czymś przejęty. Wchodząc do łazienki przemyła twarz wodą, a błyszczykiem pomalowała na nowo usta. Cmoknęła sama do siebie patrząc się w lustro, i usłyszała za sobą znajomy głos.

- Wydajesz się być taka szczęśliwa.. - powiedziała Yoimiya, która również miała przygnębiający wyraz twarzy.

- To źle? - zapytała.

- Po tej sytuacji która zaszła przed lekcjami.. Nie widziałam jeszcze nikogo uśmiechniętego. - rzekła dziewczyna spoglądając dziwnie na biało włosą. Kamisato odwróciła się, w celu zapytania koleżanki o powód dlaczego wszyscy są jacyś zamyśleni, jednak blond włosa wyszła z ubikacji. Ayaka głośno westchnęła, i wyciągnęła komórkę aby sprawdzić jakieś nowości na portalach społecznościowych. Weszła na instagrama, i zobaczyła jakiś czarny filmik, na którym ledwo co było coś widać, tak samo jak słychać. Wsłuchała się w dźwięk i ku jej zdziwieniu słyszała, jakby ktoś na kogoś krzyczał. Tak dosłownie, darł się. Słyszała głównie wyzwiska, i słowa "przyjaciel".

- Ayaka! - usłyszała, jakby ktoś ją wołał. Wyszła z ubikacji i zobaczyła zmartwionego Thome.

- Ty tak samo jakiś smutny.. Co się wam wszystkim stało? - Thoma spojrzał pytająco na dziewczynę, przez co ta się lekko speszyła.

- Czekaj, to ty nie widziałaś że Kazuhy nie było na lekcji? - znieruchomiała. Rzeczywiście, miejsce Kaedehary było puste. Tak jakby, zupełnie zapomniała że kogoś nie było. Zrobiło się jej troche głupio, co chłopak zauważył. - dobra.. nie będę wnikał. Ale czy wiedziałaś co się stało przed lekcją?

- Yoimiya coś mi mówiła. O co właściwie chodzi? - blond włosy wyjął z kieszeni telefon, zaczął coś wpisywać i dał swoją własność dziewczynie.

- Obejrzyj to, i się wsłuchaj. - zobaczyła filmik, na którym była Signora, Childe, Scaramouche i.. Kazuha. Scaramouche krzyczał na Kaedehare, a temu leciały łzy. Te słowa.. były podobne do tych które słyszała na poprzednim filmie. Tylko że te, są wyraźniejsze. Okropne wyzwiska rzucane w bezbronną osobę.

- Zabieraj to, nie mogę tego słuchać. - Ayaka zakryła swoje oczy rękoma, a komórkę wcisnęła chłopakowi w dłoń. Thoma przybliżył się do niej i ją przytulał, delikatnie głaszcząc po głowie. Zaczęła płakać, tak bardzo bolało ją to, co usłyszał jej przyjaciel. I kogo chciała z nim zeswatać. Wybrała złą osobę, bardzo złą.

- Nie płakuniaj mi tu. Silny jest, da radę. - rzekł Thoma odsuwając ją lekko od siebie. Uniósł jej podbródek do góry, aby na niego spojrzała. - nie możesz się tym przejmować, przecież wiesz.. Nie możesz wszystkiego brać na siebie. To też jest jego sprawa, i jeszcze zobaczymy czy z tym krasnalem się pogodzi czy nie.

Dziewczyna potrząsnęła głową na "tak" i odsunęła się od chłopaka.

- A co zamierzamy z tym zrobić? Dzwonimy do niego? - zapytała.

- Może narazie dajmy mu spokój. Jeśli nie odezwie się do osiemnastej, wtedy będziemy dzwonić. - odpowiedział. Uśmiechnęli się do siebie.

Natomiast chłopak niespodziewanie zbliżył się do dziewczyny i szybko pocałował ją w usta.

It's not ok | Scarazuha Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz