Do celu!

18 1 0
                                    

Nie wiedziałem co mam odpowiedziec. To było dla mnie szokujące ale nie ujawniłem żadnych emocji.
W końcu wsiedliśmy do autokaru i czekało nas około 7 godzin drogi na lotnisko. Ja siedziałem z nosaką bo trener nam kazał.
Nosaka zakładał słuchawki. Chciałem z nim pogadać ale stwierdziłem ze nie ma sensu.
Nosaka podał mi jedną słuchawkę po czym zapytał:
-Chcesz?- na co odpowiedziałem
-Nie dzieki.
-Nie to nie.- założył słuchawkę spowrotem.
Minęło około 15 minut naszej jazdy a Nosaka już spał.
- Nie no co jak co ale chlop jak spi jest slodki.- powiedziałem glosno do siebie.
Za nami siedział Asuto i haizaki. Asuto specjalnie z nim usiadł żeby go wkurzac. (W tej opowieści Asuto będzie wkurzac wszystkich na około bo tak mi sie podpasowalo)
Asuto: CZYLI TAK JAK MYSLALEM HAHAHAHA *krzyczy do hikaru* KOCHASZ GO!!- odwróciłem sie do niego i popatrzyłem na niego wzrokiem jakbym go zabic miał.
-Zamknij twarz. Żadna z tych rzeczy nie jest prawdą i pozatym nie krzycz bo go obudzisz.- powiedziałem stanowczo.
Asuto: *zaczą sie smiac* jak sie troszczysz o swojego chłopaka!- wtedy wtrącił sie haizaki:
-ASUTO KUZWA WES USPOKUJ SIE BO PRZERWAŁEŚ MI MOJE MYŚLENIE A POZATYM NIE PRZESZKADZAJ INNYM BO WSZYSCY MAMY CIE DOŚĆ.- uniósł głos haizaki.
-Dzieki haizaki przynajmniej będzie ciszej- powiedziałem do niego.
-A ty co borowko? Wes sie odwróć chyba ze chcesz dostać w ryj- popatrzył groźnie na mnie.
-No dobra dobra luzuj gacie- odwróciłem sie spowrotem i nagle usłyszałem dziwny plask.
Spojrzałem do tylu i okazało sie ze to był haizaki który walną z plaskacza Asuto. Nie mogłem powstrzymać emocji i zacząłem sie smiac z Asuto. Nosaka se spał w najlepsze a przez to ze miał słuchawki nic nie słyszał.
Nie mogłem sie przestac smiac bo nagle Asuto zawołał:
-TRENERZE HAIZAKI MNIE BIJE!- już wtedy nie mogłem ze smiechu. Przestałem sie smiac bo trener przyszedł do asuto i haizakiego-
-JAK Z MAŁYMI DZIEĆMI- trener krzykną po czym sobie poszedł.
Zdążyłem trochę ochłonąć i po 20 minutach zasnąłem. Nie wiadomo dlaczego położyłem głowę na ramieniu nosaki a on mnie złapał za reke. Poczułem przez sen cos na policzku ale nie wiem co to było. Może Nosaka mnie pocałował? A może- Zaraz chwila. NOSAKA MNIE POCAŁOWAŁ?
Spałem tak z nie wiem 3 godziny?
W koncu obudził mnie nosaka który zasypanym głosem powiedział:
-chcesz cos do picia lub jedzenia?- zapytał mnie jakby nigdy nic.
Odpowiedziałem jak taki mały bezbronny chłopczyk:
-Nie dzieki.-  po czym znowu poszlem spac.
Czułem na sobie wzrok nosaki ale mi to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. CHWILA CO JA WYGADUJE.?
No nie wazne poprostu z niewiadomo jakich powodów zacząłem sie przytulac do nosaki.
Czułem jakby nosaka cały czas mnie pilnował. To chyba niecodzienne.
Obudziłem sie po 30 minutach i zobaczyłem nosakę który z kimś pisał. Nie sprawdziłem kto to bo to tak niegrzecznie ale w sumie żałuje tego bo zżera mnie ciekawość kto do niego napisał. Spojrzal na mnie i powiedział:
-Ooo wstałeś już
-A czego innego sie spodziewałeś?- odrzekłem jak zawsze. Lubie robić nosace na złość.
/skip tajm do dojechania na lotniska/
/Godzina 20:30/
Jestemy na lotnisku. Zabrałem swoje rzeczy i wysiadłem z autokaru a Nosaka zaraz za mną.

Yandere Hikaru (nosakaxhikaru)Where stories live. Discover now