list pierwszy

63 7 1
                                    

Drogi Panie Boże,

Prosiłem Cię o osobę, która pomoże mi się wydostać z tego całego bagna.
I znalazłem.
Wpadł na mnie, rozlewając przy tym swoją kawę na moją koszulę.
Podziękowałbym za to, że go dziś spotkałem, lecz jedyną moją obawą jest to, jak nasza historia się potoczy.
Bo ty liczysz na coś innego, coś niemożliwego.
I wiesz co? Ja też na to liczę.
Ponieważ zgrzeszyłem dziś po raz kolejny, lecz w nieco inny sposób niż zazwyczaj.
Zgrzeszyłem, tonąc w jego niebieskich oczach.
I proszę Cię, Boże; daj mi siłę na zmianę. Daj mi siłę na moją lepszą wersję, ponieważ chcę codziennie grzeszyć tak jak dzisiaj.
Codziennie chcę widzieć jego niebieskie oczy i wypowiadać jego imię - Andreas.

Don't turn around || Lellinger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz