list szesnasty

17 5 1
                                    

Drogi Panie Boże,

Uwięziłem najgorsze zło, w swoim ciele. Zniszczyłem to, co kochałem i to, co on kochał.
Proszę Cię, dobry Panie, o zdrowie dla niego.
Oto, by się wybudził i powrócił do skoków.
Moją karą będzie nie ujrzenie po raz kolejny jego uśmiechu.
Nie usłyszenie jego głosu,
Nie zobaczenie jego pięknych oczu..

Dziękuję za to, iż mogłem go poznać.
Dziękuję, iż mogłem poczuć się kochany.
Dziękuję, iż mogłem żyć u jego boku.
Dziękuję, choć w pełni na to nie zasłużyłem.

Dziękuję, Boże.
Żegnaj.

Don't turn around || Lellinger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz