📚Codzienna Rutyn📚

85 3 0
                                    

Hejo mam mam na imię Olivia a tu opowiem wam moją historię i jak poznałam znanego Parka Jimin'a, który był moim nauczycielem.

Wstałam jak zawsze o 05:50 , ponieważ autobus mam o 07:10, a do szkoły jadę 20 minut. Zrobiłam swoją raną rutynę w toalecie i zeszłam na dół do kuchni by zrobić sobie śniadanie. Tym razem miałam smaka na naleśniki z syropem klonowym. W tym czasie włączyłam sobie telewizor i słuchałam wiadomości.
Nie powiem bardzo mnie to nudziło, ponieważ gadali cały czas, że najsławniejszy zespół na świecie czyli BTS rozpadł się  3 tygodnie temu i wszyscy ludzie nie mogą w to uwierzyć, że tak to się skończyło po tylu latach. Byłam Army nie powiem, ale wiedziałam, że BTS się kiedyś skończy jak każdy inny zespół muzyczny, dlatego ja nie przeżywałam tak bardzo tego. Gdy zjadłam śniadanie poszłam do góry po plecak i zeszłam na dół ubrać buty i kurtkę i w końcu iść do szkoły. Nie przepadałam za szkołą.

Ciocia- Dlaczego się nie pożegnasz z nami kochanie ?
Ty- Przepraszam, bardzo się śpieszę do szkoły i nie chce się spóźnić.
Ciocia- Rozumiem, ale chociaż mogłaś powiedzieć miłego dnia.
Ty- Dobrze miłego dnia. Nie bardzo rozumiałam cioci dlaczego tak cały czas miała do mnie problemy o takie rzeczy.


Zamknęłam drzwi od domu i poszłam na autobus. Na szczęście się nie spóźniłam.
Weszłam i usiadłam sama jak zawsze. Wyjęłam z kieszeni słuchawki i telefon i włączyłam muzykę (Magic shop). Słuchałam tak długo tej piosenki, aż ktoś się do mnie nie przysiad. Zobaczyłam koło mnie małe dziecko, miało chyba z około 7 lub 8 lat jak się nie mylę. Naglę chłopiec na mnie spojrzał i powiedzał do mnie:

Chłopczyk: Przepraszam, ale usiadłem tu ponieważ, tu było tylko miejsce, mam nadzieję że to nie jest problem?
Ty: Nie oczywiście, że nie. Delikatnie się uśmiechnęłam.
Chłopczyk: Bardzo się cieszę. Też odwzajemnił uśmiech.

Jechałam już w ciszy do końca drogi wyszłam z autobusu i czekałam na 2 który mnie zawiezie pod samą szkołę.
Widziałam jak ten sam chłopczyk stał nie ruchomo i chyba nie wiedział co ma dalej zrobić, nie powiem zrobiło mi się go żal, dlatego podeszłam do niego i zapytałam się co się stało,  a on mi odpowiedział:

Chłopczyk: Przepraszam, ale pierwszy raz jadę sam do szkoły bez taty zawsze tata mnie odwoził, ale teraz nie mógł, ponieważ musiał iść szybko do pracy.
Ty: Rozumiem, a co z twoja mamą?.
Chłopczyk: Moja mama ....... ma mnie gdzieś, tylko się mną interesuje jak mój tata jest w domu, a tak to się mną nie zajmuję. Teraz to czułam jakby moje oczy nabrały wody, naprawdę chciałam płakać z tego powodu co powiedział ten chłopiec.
Ty: Nie bój się pomogę ci, a do jakiej szkoły chodzisz?
Chłopiec: Ja chodzę do szkoły ######.
Ty: Bardzo dobrze się składa, ponieważ ja też tam chodzę do szkoły tylko,że ja chodzę tam do liceum, a ty na pewno do podstawówki😉 Zgadza się ?
Chłopiec: Tak zgadza się, dziękuję ci, że mi pomożesz, a mogę wiedzieć jak masz na imię ? 🙂
Ty: Moje imię skarbie to Olivia, a twoje
Chłopiec: Ja jestem Alex, miło mi cię poznać Olivia😌
Ty: Mi również Alex🙂😌Dobrze za raz będzie nasz autobus więc się przy szykuj, ponieważ w tym autobusie nie będziesz miał gdzie usiąść.
Alex: Aż tyle dzieci jeździ tym autobusem? 😮😯😲😱
Ty: Tak, aż sama w to nie wiedzę.

Zaczęliśmy się śmiać z tego obydwoje.
Nasz śmiech przerwał przyjazd autobusu, weszliśmy do niego i tak ja mówiłam było tyle ludzi, że ja z Alex'em musieliśmy stać. Trzymałam Alex'a za plecak by nie poleciał do przodu i żeby nie stracił zębów ani nic innego. Do Alex'a podeszła jakąś dziewczyną w moim wieku i zapytała się Alex'a, czy by nie chciał cukierka?
Alex: Nie dziękuję, nie biorę słodyczy od obcych. Byłaś bardzo duma z Alex'a, że odmówił.
Dziewczyna: Ale są bardzo pyszne o smaku coli 😌
Alex: Nie na pewno nie chce dziękuję.Nagle dziewczyna złapała Alex'a bardzo mocno za rękę.
Alex: Proszę mnie pójść to mnie boli. Nie wytrzymałam i powiedziałam coś, czego sama się nie spodziewałam, że wyjdzie to z moich ust.
Ty: Proszę zostawić mojego syna w spokoju, odmówił cukierka od ciebie dziewczyno więc idź sobie stąd!!!! Alex się wyrwał i przytulił do mnie bardzo mocno.
Alex: Dziękuje Mamo!. Chłopiec miał zaszklone oczy, więc odrazu go przytuliłam i powiedziała mu do ucha bardzo spokojnym głosem
Ty: Już dobrze nikt cię nie dotknie, nie pozwolę na to. Uśmiechnęłam się delikatnie i zaczęłam bardzo leciutko głaskotać Alex'a tak aby na jego tworzy pojawił się uśmiech. Nagle poczułam czyjś wzrok na sobie i się nie myliłam to był jakaś kobieta, która patrzyła się tak jakby chciała mnie zabić. Za bardzo się nią nie przejmowałam, ponieważ autobus się zatrzymał i musieliśmy wychodzić. Wzięłam Alex'a za rączkę i wyszłam z nim i zapytałam się go gdzie ma klasę.

Alex: Mój numer klasy to 1A.
Ty: Okej, wiem gdzie to jest, to mam cię tam zaprowadzić?
Alex: Jeśli to nie będzie dla ciebie problem.
Ty: Spokojnie nie jest, dobrze to chodźmy. Alex cały czas trzymał moją rękę, aż nie powiedźał.....
Alex: Tato nie uwierzysz co się stało!
#####: Tak synku co się stało takiego ważnego?.
Alex:Olivia mi pomogła z 2 rzeczami dojechać tu bezpiecznie i pomogła mi z  jakąś Panią, która chciała mi dać cukierka, ale jej odmówiłem, ale ona mnie nie słuchała złapała mnie mocna za rękę i nie chciała puścić, aż Olivia nie powiedziała, że ma mnie zostawić, ponieważ powiedziała, że jestem jej synem i że nie może mnie dotykać. Alex opowiadał wszystko swojemu tacie wszytko z radością na twarzy, jakby pierwszą osobą pierwszy raz mu tak pomogła.

Nagle Alex wskazał na mnie palce i zobaczyłam bardzo znaną mi twarz..... JIMIN PARK!!!!! Najbardziej co mnie zablokowała to, że on ma syna. Nie mogłam nic z siebie wyktusic byłam jak w 7 transie.

Jimin: Dziękuję ci Panienko, za uratowanie i za opiekę nad moim synem, jak mogę się odwdzięczyć?
Ty: To nic takiego, nie trzeba mi się odwdzięczać. Powiedziałam to w bardzo śmieszny sposób, aż Jimin się lekko uśmiechnął.
Jimin: skoro tak mówisz, ale jeśli będziesz miała jakiś problem to proszę przyjdź do mnie na pewno pomogę z przyjemnością. Nie powiem zrobiło mi się bardzo słabo.
Alex: Nie chcę przeszkadzać, ale zaraz nie powinien być   dzwonek na lekcje ?
Ty: Tak masz rację Alex, to co odprowadzić cię do klasy, czy chcesz by Tata cię odprowadził?.. Miałam nadzieję, że wybierze swojego Tatę, ponieważ to jego Ojciec, ale jednak wybrał mnie...
Alex: Tata może mnie odprowadzić Olivia do klasy??
Jimin: Nie ma nic przeciwko synku.
Alex: Jeeeeeeejjjjjj to chodź Olivia 🙂. Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę drzwi do szkoły, tak czułam, że Jimin się na mnie patrzy i to mnie bardzo stresowało, ale wiem jedno on ma żonę i dziecko i że nie powinnam tak łapać kontaktu z Panem Jimin'em, na pewno jego żonie to by się nie spodobało, tak jak innej dziewczynie. Zaprowadziłam Alex'a pod same drzwi i przytulił mnie na po żegna nie i ja poszłam w stronę swojej klasy, tam co ujrzałam zwaliło mnie z nóg dosłownie.... 

Mam nadzieję że pierwszy odcinek się podoba, postaram się napisać jutro nowy odcinek.... ja nie jutro się nie uda to postaram się jak najszybciej ...
🙂😌😌😌🙂😌😌🙂🙂🙂😌

📚my Teacher Jimin📚 (당신의 선생님 지민 )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz