💜Nadzieja💜

39 3 0
                                    

Hejo jestem z powrotem, mam nadzieję że czekaliście na ten odcinek 😭😭

Nagle zobaczyła nas jego żona i to dla mnie już był koniec życia. Szła w moja stronę i Jimin'a bardzo wkurwiona do szpiku kości, była taka zła że aż robiła sobie rany wbijając sobie paznokcie w skórę.
Pani Maria- Co ty odpierdalasz z tą dziewczyną na rękach co ???
Jimin- Weź się zachowuj jesteśmy w szkole, a nie w burdelu, albo w domu. Zatkało mnie jak powiedzał Jimin w domu, czyli Jimin kłuci się ze swoją żoną na co dzień.
Pani Maria - Odłóż ja w tej chwili na zmienię!!!
Jimin - Nie zrobię tego, ponieważ po pierwsze przez ciebie ma siniaka!!!, po drugie jej kolega z klasy próbował ją teraz zgwałcić, gdyby nie Julka to Oliwia by była zgwałcona!!!! Był bardzo zły na swoją żonę była widać i czuć, ponieważ trzymał mnie bardzo mocno.
Ty - Proszę Pana może mnie Pan postawić.
Jimin - Co??? Nie jesteś rana.
Ty - Nic mi nie jest, tylko parę zadrapań nic wielkiego.
Jimin - Jesteś tego pewna Oliwia, nie za dobrze to wygląda.
Ty - Wszystko jest dobrze, dziękuję za troskę .

<Moje myśli>
Co ja mu zmyślam jest okropnie ręką mnie napierdala, głowa mnie boli z powodu szarpania od Jacka. Teraz żona Jimin'a się na mnie uwzięła, przecież do niego nawet nie zarywam, to dlaczego jest dla mnie taka okropna. Może zmienię szkołę, tak to będzie chyba najlepsze rozwiązanie.
<Koniec myśli>

Jimin - Dobrze jeśli tak mówisz to idź na lekcje masz chyba teraz WF, jak się nie mylę, ale jeśli na pewno będzie coś się dziać, proszę albo nie błagam przyjdź do mnie i powiedz mi, dobrze Oliwia?
Ty - Dobrze zapamiętam. Szłam zobaczyć plan na lekcje i tak mieliśmy Wf z Panem Yoongi'm. Bardzo lubię tego Pana ponieważ, zawsze mnie rozumiał. Tak wiem, że Yoongi i Namjoon należeli to zespołu BTS, ale Pan Namjoon i Pan Yoongi odeszli ze zespołu już rok temu.

Weszłam do klasy po rzeczy do przebrania na Wf i zaczepiła mnie Sonia.
Sonia - Jak tam szmacisko, szkoda że Pani Maria nie zrobiła ci większej krzywdy, a Jacek cię nie zgwałcił.
Ty - Weź się o de mnie odczep Sonia, nic ci nie zrobiłam, więc się odwal. Sonia zawsze lubiła mi dokuczać, za to że mam taki dobry kontakt z niektórymi nauczycielami, jaki nie chciała mnie zabić za Pana Yoongi'ego, za to że mam z nim taki dobry kontakt tak samo jak z Panem Namjoon'em, to teraz mnie zabjie za Pana Jimin'a w szczególności.
Sonia - Coś ci powiem Oliwia weź nawet nie próbuj sobie owinąć Pana Jimin'a w koło palca, ponieważ on będzie mój, więc nawet nie próbuj, rozumiemy się ?
Ty - Po pierwsze Pan Jimin ma żonę, po drugie nie mam takiego zamiaru, a po trzecie daj mi już spokój bo za raz będzie lekcja. Wyszłam z klasy i poszłam do przebieralni, czekała na mnie tam Julka.

<Jimin>

Byłem taki zły na swoją żonę, że miałem ochotę znowu napić się piwa jak zawsze to robiłem po naszej kłótni. Szłem w stronę mojej klasy, ponieważ chciałem znaleźć jeszcze Oliwie i ją przeprosić za zachowanie mojej żony. Weszłem do klasy i nie było tam Oliwi była tam tylko Sonia.
Jimin- Przepraszam cię Sonia, wiesz może gdzie jest Oliwia? Jak tylko wypowiedziałem imię Oliwi, była zła, nie wiem dlaczego, ale już wiem, że nie lubi Oliwi i że na pewno jej dokucza.
Sonia- Oliwia poszła się przebrać i poszła na Wf, a czemu Pan pyta?
Jimin- Zapomniałem oddać jej kluczy od domu.

<Jimin'a myśli>
Naprawdę tylko to ci przyszło teraz do głowy, klucze od domu, ciekawe jak je wziąłem.
<Koniec myśli>

Sonia- Klucze od domu??
Jimin- Tak klucze, spadły jej jak wzięłam na ręce. Widziałem jej złość, paliła się jak diabli, myślałem że mi oczy wy drapie jak jej to powiedziałem.
Sonia- Rozumiem.
Jimin- Szczerze nie muszę ci się tłumaczyć, a po drugie dlaczego ty tam nie jesteś na lekcji?
Sonia- Yyyy zapomniałam zeszytu na wf.
Jimin- Zeszytu na Wf ? Naprawdę. Już wiedziałem, że mnie kłamie, ale sam ją okłamałem, ale to co innego.
Sonia- Tak Pan Yoongi mnie poprosił, ponieważ nie miał jak Pan sprawdzić obecności.
Jimin- Ale wiesz dziewczyno, że obecność uczni sprawdza się w dzienniku.
Sonia- Tak ale Pan Yoongi chciał zeszyt.
Jimin- Doprawdy?
Sonia- Tak hyyhy.
Jimin- Dobrze to może pójdę z tobą i sam się jego zapytam dlaczego potrzebny zeszyt, dobrze jeśli to nie problem. Widziałem jak się steruje jak jej to zaproponowałem.
Sonia- Jeśli Pan chcę nie widzę przeszkód. Powiedziała to prawie zjadając litery.
Poszedłem ze Sonią na salę.

📚my Teacher Jimin📚 (당신의 선생님 지민 )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz