#3 {opowiadanie}

276 11 18
                                    

Pov Autorka

Kubiś obudził się na ziemi obok śpiulkolota Tobiasza. Kiedy już myślał, że nie będzie miał na sobie ubrań, okazało się że ma na sobie piżamkę żabkę, którą dostał od Tobiasza Gejminga.

Kiedy podniósł się, Bombiasza nie było w domku, a Graf zaczął krzyczeć *CHOWAĆ DZIECI, BOMBIASZ LECI*.

A tu się okazało, że nasz kochany Tobiaszek właśnie leci do Gramofona, żeby się mu pochwalić nową aplikacją o nazwie *jak poderwać chłopaka w 2 tygodnie*.

Kubiś jednak nie wiedział gdzie to się teraz podziewa jego najukochańsza osoba na świecie, więc postanowił iść sobie na spacerek do parku.

Przechodził sobie przez pasy, aż tu nagle pojawił się zygzak McQueen razem z Frizem i pierdolneli Kubirka, który po niedługiej chwili zaczął się kłócić z Bogiem o większe skrzydła.

Tak właśnie by się stało gdyby nie fakt, że Friz mieszka w Krakowie, a oni znajdują się w Bydgoszczy, która znajduje się na Podlasiu.

Kubir zauważył jak Tobiasz Gejming rozmawia z Gramofonem, więc nawet z tym zakazem wziął butle z gazem i pierdolnął Grafa w łeb, że mu się położenia graficzne wszystkich państw w Afryce popieprzyły, przez co nie był już taki mądry, więc przegrał flag challange.

Bombiasz zdziwiony zachowaniem jego obiektu westchnień postanowił zabrać Kubirka do McDonalda i kupić mu Happy Mila z zabawką.

Jednak Kubiś nie dostał takiej zabawki jaką chciał dostać, więc wsadził to pudełko razem z zabawką kasjerce w du-

Następnie udali się do parku krajobrazowego, lecz Tobiaszek ciągle robił kółka wokół Kubirka, a gdy Kubiasz pytał dlaczego to robi, zawsze odpowiadał, że podróżuje dookoła świata.

Nagle obok nich pojawił się Mikols i zaczął piszczeć jak dziewczynka, gdy zobaczył, że jego ship życia trzymają się za rączki jak papużki nierozłączki.

Gdy Tobiasz dostał mocnego wkurwa przez Mikolsa, jebnął go w ryj, a ten odleciał w stronę morza, robiąc 540 kaczek po Bałtyku, a następnie trafiając na plażę w Szwecji. Jednak Mikolsik tak mocno jebnął w ziemię, że aż bursztyny wyebało w powietrze.

Bombiasz stwierdził, że popłyną po Mikolsa promem jutro, żeby przypadkiem nie wejść na Titanica i zatonąć razem z Jackiem.

Kubirek chwycił Tobiasza za jego łapkę i pociągnął w stronę wody. Wrzucił go i dał mu patyka.

- Teraz płyn po Mikolsa, bo jeszcze go ryby zjedzą - powiedział zdenerwowany Kubirek.

Bombiasz pociągnął za sobą Kubisia i razem popłynęli do Szwecji. Po drodze, a raczej po wodzie, zaczęli odwalać sceny z Titanica, a najbardziej udała im się ta, gdy zaczynają tonąć.

Razem utopili się, a raczej nie utopili, bo nagle z dupy pojawiła się mama Tobiasza, każąc mu poślubić Kubirka i dbać o niego lepiej niż o przyciski *w s d a shift spacja z* na swojej klawiaturze.

Razem wypłynęli z powrotem do Polski, zapominając o Mikolsiku i poszli sobie do domciu oglądać Netflixa.

To się robi coraz bardziej dziwne

No nic, trudno się mówi

Pozdrawiam was i wasze klawiatury<33

Dziwne opowiadania i Talksy/ Ekipa RapyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz