Po dyskotece zaproponowałem Marysi, że odprowadzę ją do domu, skoro dzieli nas tylko płot, ale że ze szkoły w centrum miasta było trochę daleko, to musieliśmy wsiąść w autobus.
Zrobiłem tak, bo mojemu staremu za bardzo udzieliła się karnawałowa atmosfera i... Przebrał się za jakiegoś fioletowego kosmitę!!! 😠
Więc, ukrywając przed ojcem fakt, że robi mi obciach, powiedziałem, że idę z Marysią.
O dziwo, niczego się nie domyślił.
Evanowi za to posłałem spojrzenie pod tytułem: "zabiję cię w nocy za to, co zrobiłeś!!!".
On domyśla się (mam nadzieję, że się domyśla!!!), że rano mu skopię ten chudy zadek!!! 😡🤬
Odprowadziłem Marysię do domu, a wtedy stało się coś fajnego.... PRZYTULIŁA MNIE!!! 😍
A wtedy... Zwymiotowałem 🥺😨😫
NIE NO JAKAŚ MASAKRA!!!
Zrobiłem to, na szczęście, już na ziemii, co nie zmienia faktu, że to było strasznie wstydliwe!!!
NOŻESZ KUR...!!! 🤬
Nie wiem, czy to przez przeterminowany poncz, czy przez to durne burrito, a może ze stresu.
Marysia się na mnie popatrzyła i się... Zaśmiała??
Ale nie tak szyderczo, tylko tak niewinnie. 😍😇
-Może pójdziemy do ciebie i zrobię coś do picia?? - zaproponowała.
Co miałem powiedzieć:
"-Sam sobie dam radę"A co w rzeczywistości powiedziałem:
-Yyyyy.... No..... Nie... Tak....? Może...? Nie wiem...Uśmiechnąłem się i wpuściłem ją do środka.
O dziwo, okazało się, że tata pojechał jeszcze z Elizabeth do Walmartu, zostawiając małego szczeniaka, grającego w Fortnite'a! W tym momencie krzyknąłem:
-TY MAŁY, WREDNY, PASOŻYCIE SPOŁECZNY!!! CO TY SE WYOBRAŻAŁEŚ?! ŻEBY ZAPRASZAĆ ZAJĘTA DZIEWCZYNĘ DO TAŃCA?!
Evan na to:
-ONA NIE MA CHŁOPAKA!!! A JEST ŁADNA!!! I SŁODKA!!!
NIE! ON CHYBA SE ZE MNIE JAJA ROBI!!! NIEDŁUGO EVAN KOŃCZY OSIEM LAT, A ZAUROCZYŁ SIĘ W CZTERNASTOLATCE!!!
-Evan, znajdź se laskę w swoim wieku! W przedszkolu jest pełno ładnych dziewczynek ze ślicznymi smoczkami!
-CHODZĘ JUŻ DO PODSTAWÓWKI!!!
-A ja i Maria do gimnazjum.
-Widziałem przez okno, że się przy niej zrzygałeś!!! Ona na pewno nie będzie chciała takiego menela, jak ty!
Nie minęły dwie sekundy, a zaczęliśmy się okładać, a wtedy ojciec i Eliza wrócili do domu, a Mańka weszła do salonu z herbatą dla mnie.
-JEZU, PRZESTAŃCIE SIĘ OKŁADAĆ!!!- krzyknęła Marysia.
Ojciec wszedł i powiedział:
-O! Cześć, Marysiu!!! Mój syn to prawdziwy dżentel... - przerwał mówienie tego, jak walnąłem Evana tak mocno, że znów zaczął beczeć, a potem rzekł:
-O co jest afera??Ja na to:
-ZAPROSIŁ MOJĄ CRUSHI DO TAŃCA, BARAN JEDEN!!!Po tym jak to powiedziałem, i ja, i tata, mieliśmy jedną myśl w głowie???
"Po co zrobili jedną salkę dyskotekową dla podstawówki i gimnazjum?!"
O dziwo, Maryśka nie podejrzewała, że w tej kłótni chodziło o nią.
I BARDZO DOBRZE!!! 😌
Dowie się w swoim czasie.