Obudził ją krzyk i płacz.
- Usagi, spokojnie, już dobrze, jestem tutaj. To tylko zły sen. Cicho...
Tuliła ją, gładziła plecy i szeptała czułe słowa do ucha Księżniczki. Złotowłosa nie mogła się uspokoić, drżała w ramionach Tenoh.
Dotknęła mokrego i rozgrzanego policzka blondynki i spojrzała w jej piękne, pełne cierpienia oczy. Serce jej pękało, gdy widziała ją w takim stanie.
- Usagi...
Nachyliła się i pocałowała lekko, czekając na odzew dziewczyny. Kiedy Usagi rozchyliła usta, Haruka przestała myśleć i wpiła się w jej wargi, całując zachłannie. Tsukino jęknęła, a Tenoh zupełnie straciła nad sobą panowanie.
Nie chciała się od niej odrywać, czując na sobie jej ciepłe ciało, jej piersi, miękką niczym jedwab skórę. Malinowy zapach włosów Księżniczki obezwładniał zmysły wietrznej wojowniczki. Wiedziała, że jeszcze chwila, a przekroczą pewną granicę i nie będą mogły wrócić do stanu sprzed.
Dlatego niechętnie przerwała pocałunek i ułożyła głowę Usagi na swoim ramieniu. Złotowłosa nie mówiła zupełnie nic, próbując uspokoić przyśpieszony oddech i rozbudzone ciało.
Zasnęły, nim do pokoju wpadły pierwsze promienia słońca.
...
Otworzyła oczy i zobaczyła, że łóżko obok niej jest puste.
Szlag.
Podniosła się ociężale i weszła do kuchni. Bała się, że Usagi wymknęła się w środku nocy i jakimś cudem wróciła do Tokio.
Jednak Księżniczka siedziała przy kuchennej wyspie. W pomieszczeniu unosił się zapach świeżo zaparzonej kawy i cynamonowych bułeczek. Przyjrzała jej się. Usagi miała na sobie jedną z koszul Haruki, białą i długą, zapiętą na kilka guzików. Była cholernie pociągająca, z włosami rozpuszczonymi, w lekkim nieładzie.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry Kociątko. Bałam się, że uciekłaś...
Usagi uśmiechnęła się delikatnie i podała zaspanej wojowniczce filiżankę parującej kawy.
Zapowiadał się piękny dzień, pomimo, że ogród tonął w strugach deszczu.
...
Leżały w ciszy, na wielkiej kanapie w salonie. Haruka czytała książkę, a Usagi bezmyślnie przerzucała strony komiksu. Znudzona, odłożyła go na stolik stojący przy sofie.
- Haruka-chan?
- Tak, Księżniczko?
- Kiedy rozmawiałyśmy o tym, co się stało z Michiru i zapytałam, czemu nie wróciłaś od razu do Tokio, powiedziałaś, że potrzebowałaś czegoś innego. Powiesz mi, czego?
Tenoh westchnęła i wyprostowała się. Nie chciała poruszać tego tematu, nie chciała, żeby Usagi myślała o niej źle.
- Kociątko, musisz wiedzieć, że byłam wtedy w bardzo złym stanie. Nie panowałam nad sobą. To, czego wtedy potrzebowałam... To był alkohol i seks. Dużo seksu, dużo kobiet, których imion nie pamiętam.
Usagi wstała z kanapy i stanęła naprzeciw Urana.
- To dlatego tutaj jestem? Tego ode mnie chcesz?
Tenoh się wściekła. Właśnie tego starała się uniknąć. Również wstała i zmierzyła Usagi wzrokiem.
- Masz o mnie takie niskie mniemanie? Myślisz, że chcę Cię wykorzystać, kiedy jesteś najbardziej bezbronna?
- Nie, nie wiem, co myśleć, wczoraj...-
- Byłyśmy tam razem i nie usłyszałam od Ciebie słów sprzeciwu.
Oczy Usagi zaszkliły się, i Tenoh nieco zmiękła. Pokręciła głową. Podeszła do swojej Księżniczki i ujęła jej dłoń.
- Szanuję Cię. Jesteś moją przyszłą Królową i oddałabym za Ciebie życie. Nigdy nie zrobię niczego wbrew Twojej woli, Usagi. Mówiłam Ci, dlaczego Cię tutaj zabrałam. Chcę Ci pomóc, nie mogę patrzeć na Twoje łzy, na Twoje cierpienie. W każdej chwili możemy wrócić do Tokio. Wystarczy jedno Twoje słowo, zawiozę Cię do domu i więcej do Ciebie nie przyjdę. Czy tego chcesz?
- Nie. Ale nie wiem, czego chcę, Haruka. Tracę przy Tobie głowę. Ja... nie chcę Cię zranić.
Tenoh uśmiechnęła się delikatnie i położyła dłoń na jej talii.
- Nie martw się o mnie. Ale odpowiedz mi na jedno pytanie. Gdybym wczoraj nie przerwała... Na co byś mi pozwoliła?
Usagi próbowała uciec wzrokiem, ale starsza dziewczyna jej na to nie pozwoliła. Świdrowała ją spojrzeniem, a Usagi czuła, że przestaje oddychać.
- Chcesz tego prawda? Czuję to w Twoim dotyku, widzę to w Twoim spojrzeniu.
Nie było sensu kłamać, złotowłosa wiedziała, że jej emocje są widoczne jak na dłoni.
- Tak.
...
Brakowało jej powietrza. Usagi wybiegła na dwór, na deszcz, który w ciągu dnia wezbrał na sile. Jej słone łzy mieszały się z kroplami lecącymi z nieba. Biała koszula przemokła i oblepiła jej ciało. Tsukino czuła przeraźliwy chłód, ale nie dbała o to.
Miała w sobie tyle emocji i musiała dać im ujście.
Jeszcze kilka dni temu, rozpaczała po stracie narzeczonego. Dziś, myślała tylko o niej. O jej miękkich i gorących ustach, o pocałunkach przepełnionych pożądaniem. Haruka zawładnęła jej umysłem i powoli wkradała się do jej serca, do czego Usagi bała się przyznać. Chciała zostać w tym domu, chciała każdej nocy zasypiać w jej ramionach i budzić się na widok jej roześmianych oczu.
Te uczucia były tak nowe, tak intensywne. Będąc z Haruką, Usagi pierwszy raz czuła, że niczego jej nie brakuje. Tenoh była porywcza i namiętna, kompletnie inna od Mamoru. Pomimo tego, Tsukino wiedziała, że jest z nią bezpieczna. Ufała jej.
...
Wietrzna wojowniczka obserwowała walkę, jaką Usagi rozgrywała sama ze sobą. Zresztą, Tenoh też walczyła. Broniła się przed uczuciami, które powoli zagnieżdżały się w jej sercu. Czy to było możliwe?
Czy mogła zakochać w niej w ciągu kilku dni?
Czy myliła pożądanie z miłością?
...
Disclaimer: Wszystkie postaci należą do Naoko Takeuchi
CZYTASZ
Floating through space
FanfictionKrótka opowieść o przyjaźni, miłości i dwóch złamanych sercach. Czy połączą się w jedno?