~ Rodział 7 ~

272 10 7
                                    

Per. Shoto


*dźwięk budzika*

- Oh. Wydaje się jakby była dopiero 20. Meh, trudno trzeba wstać. - powiedziałem do siebie.

Wstałem. Ubrałem się i zszedłem do kuchni na śniadanie. Na dole był już Iida, Bakugo i Midorya.

(Wpis Auto.) Shoto i Iida są już razem tak btw heh

Zrobiłem sobie śniadanie i usiadłem obok Iidy. Rozmawialiśmy przy stole wszyscy razem. W tym czasie dochodziła reszta klasy. Co dziwne Midorya siedział Bakugo na kolanach, a on z tym nic nie zrobił. W sumie oni są razem to po co zwracam uwagę. Po zjedzeniu poszedłem z Bakugo i Midoryą na trening z Endeavorem.

------------------------------------
Skip time po treningu (szkołę mają odwołaną)

Wracaliśmy do domu kiedy przed wejściem spotkaliśmy Iide.

- Co wy tak długo?! Gości mamy!

- A kto przyszedł? - zapytał podekscytowany Midorya.

- Twój brat, Toga i Dabi.

- Super idę do nich! - wbiegł do domu ciągnąc Bakugo za rękę.

- Mówisz, że Dabi przyszedł?

- Tak.

- Świetnie. Możemy znowu podpalać zdjęcia Endeavora. - uśmiechnąłem się.

Kiedy wszedłem do domu skierowałem się do salonu. Na fotelu siedziała Toga z Uraraką, na kanapie Midorya, Bakugo i Tomura. Chyba reszta klasy jest u siebie lub gdzieś wyszła. Dabi stał oparty o ścianę czekając na mnie.

- Siema brat! - poklepał mnie po plecach. - To co idziemy palić Endeavora?

- Jak zawsze.

Poszliśmy do mojego pokoju. I zaczęliśmy palić zdjęcia Endeavora.

Per. Ochaco

Kiedy Todoroki z Dabim poszli na górę ja i Toga siedziałyśmy razem na fotelu. Ja siedziałam jej na kolanach ale nie z własnej woli.

- Ochaco? - odwróciła moją głowę w jej stronę.

- Tak? Coś się stało?

- Chodźmy na chwilę do lasu za domem dobrze? - wyszeptała mi do ucha.

- D-dobrze.

Chwyciła mnie za rękę i wyszłyśmy z domu. Zaprowadziła mnie do lasu. Po jakimś czasie się zatrzymałyśmy.

- Ochaco? Zachowujemy się jakbyśmy były razem, a jeszcze nie jesteśmy... i chciałabym cię zapytać... zostałabyś moją dziewczyną?

- J-ja.. t-tak! Zostanę twoją dziewczyną! - przytuliłam ją i pocałowałam.

Odwzajemniła pocałunek. Chwilę to trwało zanim mnie puściła. Po jakimś czasie wróciłyśmy do domu.

Per. Izuku

Toga i Uraraka wyszły z domu. Ciekawe czemu? Rozmawialiśmy z Shigim jakiś czas o różnych rzeczach. Nagle zaczął mocno kaszleć.

- Nic ci nie jest?

- Wszystko w porządku. Tylko, odkąd AFO (All For One) dał mi jego moc aby wiesz.. was pokonać i zabić.. jeszcze wtedy nie wiedziałem, że jesteś moim bratem.. nie czuję się za... dobrze...

- Chciałeś powiedzieć "tata"...

- Nie... będę go nazywać AFO. Tak mi wygodniej i jestem do tego imienia przyzwyczajony.

- Niech ci będzie. - w tym samym momencie Toga i Uraraka wróciły. - Gdzie byłyście?

- Musiałyśmy coś załatwić. - powiedziała Toga patrząc się na Urarakę i trzymając jej rękę.

W tym samym momencie Tomura znowu zaczął kaszleć.

- Shigaraki! - Toga do niego podbiegła. - Musimy wracać do domu. Shigi się źle czuje. DABI!! WRACAMY!! SHIGI SIĘ ŹLE CZUJE!!! - Dabi zbiegł ze schodów i wziął Shigarakiego na plecy.

- Musimy wracać. Pa brat! - wybiegł z domu.

- Papa Ochaco! Będę tęsknić! - Toga wybiegła za Dabim.

- A-ale... - wyjąkałem. Wtedy Kacchan przytulił mnie od tyłu.

- To nie twoja wina.. będzie z nim dobrze... chyba... - pocałował mnie w czoło i mocno przytulił.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
C. D. N

Ooof! W końcu skończyłam ten rozdział. Było tu pełno akcji i kilka shipów heh. Niestety dwa następne rozdziały będą mega angst. więc się szykujcie. Do zoba w następnym rozdziale. Sayonara~

Słowa : 535
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


(Sprawdzone i edytowane - 09.09.2023)

✅️~ Dlaczego jesteś dla mnie miły? ~ (BAKUDEKU)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz