~Jimin~
Puściłem jego dłoń dopiero gdy znaleźliśmy się na tyłach budynku ,wspiąłem się na murek wygrzebując z kieszeni paczkę papierosów ,po czym wyciągnąłem ją w stronę młodszego ,który dosyć niepewnie poczęstował się jednym.Zaciągnąłem się trucizna ,wciąż czując na sobie wzrok bruneta .
-Pytaj ,zaraz wywiercisz mi dziurę w głowie tym spojrzeniem -mruknąłem wciąż patrząc przed siebie na obskurne mury budynku .Chłopak wciągnął gwałtownie powietrze ,pewnie nie spodziewając się ,że go przyłapie .
-Nie byłeś zdziwiony ,gdy podszedłem -mruknął poruszając się niespokojnie ,na co parsknąłem śmieciem .
-Byłbym w szoku ,gdyby was tu dzisiaj nie było .Yoongi nieźle się nagimnastykował ,żeby buchnąć mi telefon -zerknąłem na niego ,uśmiechając się delikatnie ,po zobaczeniu jego zszokowanej miny.
-Ukradł ci telefon ? -zapytał po chwili ,przyswajając sobie nowo poznane fakty .
-Tylko przegrzebał,później słyszałem jak załatwiał wam transport do klubu .Był tak podekscytowany ,że niemalże staranował mnie na środku korytarza -wyjaśniłem przerywając względną ciszę ,bo mimo wszystko wciąż docierały do nas stłumione dźwięki muzyki .
-Nie maczałem w tym palców ,to był jego pomysł -mruknął wyraźnie zmieszany,na co zaśmiałem się głośno,wprawiając go w jeszcze większe zakłopotanie.
-Domśliłem się ,unikasz mnie od tygodnia .Wątpię ,że dobrowolnie tutaj przeszedłeś -zaśmiałem się ,po czym
ponownie skierowałem wzrok w jego stronę ,podziwiając jego lewy profil .Chłopak był naprawdę przystojny ,mocno zarysowana szczęka ,wąskie usta i niemalże nieskazitelna cera ,przyprawiała mnie o brudne myśli ,które w obecnej sytuacji wydawały się być nie na miejscu .-Czegoś nie rozumiem ,skoro wiedziałeś o tym wszystkim i wciąż nie zmieniłeś planów ,to znaczy że ...ty chciałeś -zająkał się drapiąc po karku ,jakby nie do końca pewny czy obrał dobry tok myślenia .
-Szybko łączysz kropki .Może chciałem ,to nieistotne i nie powinno mieć miejsca w obecnej sytuacji ,musimy sobie coś wyjaśnić .Jestem twoim nauczycielem i - przerwał mi w połowie gasząc peta podeszwą buta .
-Wiem ,nikt nie może o tym wiedzieć ,twoja kariera w szkole byłaby skończona -wiedziałem ,że w tym momencie najprościej byłoby się z nim zgodzić ,ale to co mówił młodszy absolutnie nie było prawdą .Zeskoczyłem z murku stając obok niego ,po czym również oparłem się o ceglaną ścianę odpalając kolejnego papierosa .
-Nie obchodzi mnie ta robota ,nigdy nie chciałem zostać nauczycielem i nawet gdyby mnie wywalili,to nic by to w moim życiu nie zmieniło -wyjaśniłem szukając jakiegoś większego sensu w obskurnie wyglądającej ścianie .
-Po co to robisz ? -zapytał ewidentnie zbity z tropu .
-Wyświadczam przysługę Namjoonowi ,któremu na początku kariery została rzucona pod nogi kłoda ,w postaci ciąży pani Lee .Potrzebował kogoś na już, kogoś kto ma wykształcenie .Nie umiem być w stosunku do Jina asertywny ,co wykorzystali przeciwko mnie i wpakowali mnie w to gówno -mruknąłem zgodnie z prawdą ,Seokjin miał cholerny dar przekonywania i nie znosił sprzeciwu ,a ja będąc wdzięczny za pomoc jaką mi zaoferował w trakcie studiów ,nie potrafiłem wyplątać się z tej chorej roboty .
-A co z tym wszystkim wspólnego ma profesor Kim ? -zerknąłem na niego ,prychając pod nosem .Mimo ,iż chłopaki nie obnosili się z tym jakoś specjalnie ,to też nie kryli się przed nikim ,że są w związku .
-Są małżeństwem ,to oczywiste że się wspierają -widziałem szok wymalowany na twarzy młodszego ,przez co ponownie parsknąłem śmiechem -Dziwne ,że detektyw Min się jeszcze do tego nie dogrzebał .Najwidoczniej w głowie ma tylko interes Hoseoka ,chociaż z góry ostrzegam ,że Hobi nie jest typem romantyka ,który pcha się w stałe związki ,więc mam nadzieje że jesteś przygotowany na sklejanie połamanego serduszka przyjaciela .
CZYTASZ
Teacher / Jikook ✔️
Fanfiction[Zakończone ]Kiedy przeznaczenie dopada ich w najmniej odpowiednim momencie . (to tylko fikcja ,także mogą się zdarzyć pewne nieścisłości w stosunku do rzeczywistości ) Top J.JK Bottom P.Jm *Sceny +18