8

416 26 19
                                    

~Jk~

Ostatnia rzeczą jakiej mogłem się spodziewać ,była głowa blondyna która po kilkunastu minutach seansu opadła na moje ramie .Wciągnąłem głośno powietrze ,gdy jedna z jego rąk oplotła mnie w pasie ,a chłopak całkowicie pogrążył się we śnie .Wyciągnąłem się maksymalnie ,zgarniając z fotela koc i najdelikatniej jak potrafiłem ,okryłem go wracając do filmu .Mimo ,iż usilnie starałem się walczyć z emocjami ,to akcja jaka rozgrywała się na ekranie kompletnie odeszła w zapomnienie ,a moja dłoń jakby instynktownie wplotła się w miękkie włosy strasznego .Wiedziałem ,że nie powinienem ale pragnienie bliskości i ciepło bijące od jego ciała ,odebrało mi resztki rozumu . Czułem jak sam zaczynam zasypiać i niewiele myśląc ,przyciągnąłem Jimina bliżej siebie kładąc się obok niego . Rozum podpowiadał mi jedno ,natomiast serce waliło jak oszalałe ,gdy głowa chłopaka znalazła się na mojej klatce piersiowej ,a on sam mocniej wtulił się w mój tors . Kilka minut później odpłynąłem z uśmiechem na ustach ,czując się jakbym wygrał na pieprzonej loterii .

Głośny huk zamykanych drzwi ,wybudził mnie ze snu .Otworzyłem leniwie oczy ,obmyślając w głowie plan zamordowania Yoongiego .Wpadł do pokój jakby ktoś go gonił ,bredząc coś pod nosem .Zmroziłem go spojrzeniem ,gdy zawisnął nad kanapą ,przyglądając się w milczeniu wciąż przytulonemu do mnie blondowi .Jimin poruszył się nieznacznie mocniej dociskając twarz w zagłębienie mojej szyi .

-To ostatnia rzecz jakiej mogłem się spodziewać -mruknął uważnie nas obserwując ,po czym usadził swój wychudzony tyłek na fotelu .

-Zniknij stąd ,zanim cie uszkodzę -warknąłem cicho ,nie chcąc obudzić blondyna .

-Nie złość się księżniczko ,pan Park wciąż smacznie śpi -zaśmiał się ewidentnie rozbawiony takim obrotem spraw .

-Wystarczy Jimin -cichy głos chłopaka dotarł do naszych uszu ,spodziewałem się że starszy zwyzywa mnie od zboczeńców ,po czym wyjdzie z mieszkania .Ten jednak docisnął mocniej ściśnietą w piąstkę dłoń ,do mojej klatki piersiowej unosząc odrobine głowę .

-Nie wiedziałem ,że nasza znajomość jest na takim etapie -odpowiedział pewnie Yoongi ,rozwalając się w fotelu jak żaba na liściu .

-Bo nie jest ,ale nie uważasz ,że niezręcznie byłoby mówić mi per pan ,gdy leżę wtulony w twojego przyjaciela -mruknął zasypanym głosem ,przez co poczułem jak po moim grzbiecie przechodzą ciarki .Zerknął jednym okiem na młodszego ,po czym zaśmiał się pod nosem - Albo Hoseok nie jest tak dobry jak się chwali ,albo twój plan nie wypalił -Yoongi poruszył się niespokojnie na wzmiance o Hobim,po czym od razu spochmurniał .

-To wina tego waszego natrętnego kolegi ,dzwonił całą noc bo wpakował się w jakieś gówno i potrzebuje pomocy -Jimin natychmiast podniósł się do siadu ,po czym wygrzebał z kieszeni jeansów telefon ,czytając kilka wiadomości .Przeklnął pod nosem wstając i przyłożył urządzenie do ucha .

-Hoseok ,zostań tam gdzie jesteś za 3 minuty będę na dole ...nie ważne ...po prostu zaczekaj -przerwał zerkając w moją stronę ,wyglądał jakby zastanawiał się co powinien teraz zrobić -Napisze później - dodał po chwili i tak po prostu wyszedł ,zostawiająca mnie z masą pytań .

-Ładnie wpadłeś -zmroziłem przyjaciela spojrzeniem ,na co ten wybuchnął głodnym śmiechem .

~jm~

Biegłem ile sił w nogach kilkukrotnie potykając się na schodach ,przy czym przeżywałem mikro zawał mając w głowie wizję zbierania z nich zębów .Wpadłem jak torpeda do samochodu ,olewając wściekłe spojrzenie przyjaciela ,spowodowane zbyt mocnym zamknięciem drzwi .

Teacher / Jikook ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz