Draco
Szedłem za Harrym kilka metrów dalej. Nadal jestem cały czerwony na twarzy. Naprawdę nie spodziewałem się tego, że złapie mnie za rękę. Kiedy Harry wszedł do dormitorium Pansy i Granger odczekałem kilka minut, żeby ochłonąć i wszedłem.
- Stary co ty tak długo szedłeś? Harry mówił, że jesteś dosłownie za nim.- powiedział Zabini a ja nie wiedziałem co powiedzieć.
- Um.. no ja ten... - chciałem wymyśleć jakąś wymówkę ale nic nie przychodziło mi do głowy.
- A no tak zapomniałem, Dra...Malfoy mówił, że jeszcze na chwilę musi iść po coś do dormitorium. - powiedział Harry i na mnie spojrzał. Uśmiechnął się do mnie i muszę przyznać, że był to najpiękniejszy uśmiech jakikolwiek kiedyś widziałem.
- No dobra mniejsza z tym. Zaczynamy zabawę! - krzyknęła uradowana Pansy i każdy usiadł w kole.
- A więc tak na początku gramy w butelkę. Jeżeli ktoś nie zrobi wyzwania lub nie odpowie na pytanie piję shota. - Powiedziała i przeleciała spojrzeniem przez każdego kto się znajdował w tym dormitorium.
- Dobra ja zaczynam. - powiedziała Granger i zakręciła butelką. Wypadło na Lunę.
- Prawda czy wyzywanie? - zapytała i popatrzyła w stronę Luny.
- Wyzywanie. - powiedziała Luna bardzo pewnie. Zdziwiło mnie to bo myślałem, że ona jest taka nieśmiała. Pozory jednak mylą.
- Pocałuj Neville'a. - powiedziała Granger a Luna się zarumieniła, podobnie jak Neville. Dziewczyna podeszła powoli do chłopaka i delikatne go pocałowała w usta. Po skończonej czynności oboje byli cali czerwoni na twarzy. Luna zakręciła butelką i wypadło na Blaisea.
- Prawda czy wyzywanie? - zapytała spokojnym głosem.
- Prawda. - powiedział Zabini i pocałował Rona. Trochę mu zazdroszczę, też bym chciał teraz całować Harrego. Na samą myśl się zarumieniłem.
- Z kim był twój pierwszy raz? - to pytanie mnie kompletnie zdziwiło. Znowu nie spodziewałem się tego po Lunie.
- No.. ja.. Um...- widać, że nie chce odpowiedzieć, więc co za tym idzie? Picie shota.
- No stary, pijesz shota. Masz. - powiedziałem i podałem mu kieliszek z ognistą. Wypił całe i zakręcił butelką. Wypadło na Pansy.
- Wyzywanie. - powiedziała pewnie.
- Dobrze, więc.. pocałuj namiętnie Hermionę. - spodziewałem się tego po nim. Wydaje mi się, że to dobrze dla Pansy i Granger. Coś między nimi jest ale obie boją się zrobić pierwszy krok. Złączyły swoje usta i całowały się chyba dwie minuty. Gdy się od siebie oderwały to Pansy zakręciła butelką. Wypadło na Harrego.
- Pytanie czy wyzywanie. - zapytała patrząc się mu głęboko w oczy.
- Wyzywanie. - odpowiedział a Pansy się uśmiechnęła. Co ona zrobi?
- Pijesz Veritaserum i każdy ma prawo zadać ci jedno pytanie. No chyba, że ktoś nie będzie chciał to nie zada.- powiedziała Pansy a Harry zrobił zszokowaną minę, ale przyjął wyzwanie. Wypił eliksir prawdy i każdy po kolei zaczął zadawać pytania.
- Jak wygląda osoba, a której jesteś zakochany? - zapytała Pansy.
- Ma platynowe włosy. Stalowe oczy. Zajebisty wygląd. Zawsze ma idealnie ułożone włosy. - powiedział. Ten opis pasuje do mnie, ale czy on..on mnie kocha?! Poczułem jak moja twarz znowu robi się cała czerwona.
- Kto z tego pokoju jest najprzystojniejszy? - Zapytała Granger.
- Draco. - powiedział moje imię!!! Aaaaaa!!! Uśmiechałem się jak idiota gdy to usłyszałem.
- Kogo chciałbyś pocałować? - zapytał Ron.
- Draco. - odpowiedział a ja znowu zacząłem się cieszyć jak głupi.
- Dlaczego nie Powiesz Draconowi, że go kochasz? - zapytała Luna.
- On kocha kogoś innego. - to nie prawda! Jak kocham tylko ciebie! Już nikt nie zadawał pytań bo działanie eliksiru przestało działać. Po wypiciu jeszcze małej ilości alkoholu. Przynajmniej ja wypiłem mało. Impreza się skończyła. Każdy kierował się w stronę swojego dormitorium. Musiałem pomóc Harremu, bo on wypił znacznie za dużo ognistej. Wszedliśmy do dormitorium. Położyłem Harrego na jego łóżko i poszedłem do łazienki się ogarnąć. Ten dzień był pełen niespodzianek. Wyszedłem z łazienki i położyłem się na łóżko. Harry leżał na nim. Już o niczym nie myśląc położyłem się obok niego i po chwili poczułem jak ktoś mocno mnie przytula.
CZYTASZ
Operacja Drarry
Teen FictionAkcja rozgrywa się na 6 roku w Hogwarcie. Voldemort nigdy nie powrócił, Draco nie przyjął mrocznego znaku. Dumbledore postanowia wylosować z każdego domu pary, żeby w końcu nastał spokój. Losowanie jest pomiędzy Slytherin'em a Gryffindor'em, poniewa...