Przyjaciel Rodziny 4.

355 8 2
                                    

Wyszłam roztrzęsiona z łazienki. Czułam się świetnie, nie zrozumcie mnie źle, było mi poprostu trochę niekomfortowo. Moja sukienka miała bardzo wysokie rozcięcie a ja nie miałam majtek. Nie wróżyło to dobrze.

Nogi miałam jak z galarety, odrazu usiadłam przy stole. Rozejrzałam się i mój wzrok padł na barmana. Chryste, miał wielką śliwę pod okiem. Uśmiechnęłam się delikatnie wiedząc, że to wszystko zrobił Robert. Jest zazdrosny, posunął się do tego specjalnie dla mnie.

Wieczór minął dosyć szybko, właśnie zbieraliśmy się do wyjścia gdy odezwał się znajomy głos.

- Odwiozę Y/n, w końcu ze mną tu przyjechała - powiedział Robert zwracając się do moich rodziców.

- To nawet lepiej, musimy załatwić jeszcze pewną sprawę. Skarbie nie czekaj na nas, nie wiem ile to może potrwać - zwrócił się do mnie, na co się uśmiechnęłam i przytaknełam głową.

Gdy wsiadłam do samochodu, w środku odrazu pojawiło się to dziwne napięcie. Robert położył dłoń na moim udzie ciągle masując kciukiem moja skórę.

Gdy dotarliśmy na miejsce, bez słowa wysiadł, okrążył samochód by otworzyć mi drzwi. Gdy tylko się wydostałam odrazu przyciągnął mnie do siebie i pocałował namiętnie.

- Wejdziesz do środka? - zapytałam

- Myślałem że nigdy nie spytasz..

Złapał mnie za pośladki i uniósł do góry tak żebym oplotła go nogami w pasie. Weszliśmy do środka i odrazu skierował się do salonu. Położył mnie na kanapę i zaczął całować i kąsać moją szyję.

Nagle wycofał się, złapał mnie za rękę i postawił na nogi. Obrócił mnie tak że stałam plecami do niego i zaczął rozpinać sukienkę. Zsunął materiał z moich ramion i tym samym byłam całkowicie naga.

Dłońmi zaczął wodzić po moim ciele, od bioder, po talię aż złapał obie moje piersi. Ponownie zaczął całować moją szyję, ciągle je ugniatając.

- Jesteś tak kurewsko piękna..

- Robert... Proszę...

Obróciłam się i zaczęłam rozpinać jego koszule.

- Taka niecierpliwa?

Popchnelam go na kanapę i uklękłam między nogami. Rozpiełam spodnie i ściągnęłam razem z bokserkami uwalniając go.

Spojrzałam na niego, oczy miał niemal czarne, pełne pożądania. Oblizałam usta i nachyliłam się biorąc go do ust. Robert odrazu złapał mnie za włosy ustalając tempo.

- Kurwa... Właśnie tak...

Po chwili jednak cofnął się i przyciągnął mnie na swoje kolana całując głęboko i nasadzając na siebie.

- Mam nadzieję że jesteś dla mnie tak samo wilgotna jak ostatnio.

Krzyknęłam i wygiełam plecy w łuk. Dłonie wplotłam w jego włosy i podciągnęłam mocno. On natomiast dał mi klapsa i zaczął poruszać moimi biodrami.

- Kurwa, tak, tak, tak! - krzyczałam raz za razem.

- Dojdź dla mnie skarbie, krzycz moje imię... - położył kciuk na mojej lechtaczce i zaczął mocno nim uciskać.

Czułam zbliżający się orgazm, który pędził jak rozpędzony pociąg. Robert nachylił się, złapał w zęby mój sutek i zaczął go gryźć. I to doprowadziło mnie na skraj wytrzymałości.

Krzyknęłam głośno jego imię osiągając szczyt. Robert zmienił pozycję i położył mnie na plecy ciągle wbijając się we mnie, raz za razem, by osiągnąć swoje spełnienie. Tego już było za wiele, moje nogi się trzęsły a z oczu zaczęły lecieć łzy. Ostatni raz wbił się we mnie i nie wychodząc położył się na moich piersiach ciągle je co chwila całując.

- Wszystko w porządku?

-Mhm..

Zaśmiał się i przyciągnął mnie do siebie. Przytulił i pocałował w głowę.

- Jesteś naprawdę niesamowitą kobietą, i naprawdę chciałbym powtórzyć to od czasu do czasu, jeśli nie masz nic przeciwko?

- Nie mam absolutnie nic przeciwko - zasmialam się i pocałowałam go w nagi tors.




To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 28, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Robert Downey Jr. SMUTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz