Gwiazda- G-T. [bakudeku]

1.

Nie jestem dobra w pisaniu. Jednak mam nadzieję że spodoba wam się:).

Izuku Pov..... godzina-4:25

Obudziłem się zbyt wcześnie, ale to moja wina bo nastawiłem sobie budzin na tak nie ludzką godzinę. Była 4:25 więc tak jak w planach wstałem z łóżka i podszedłem do szafy wybrać ubrania w których bende dzisiaj chodzić. Wybrałem zieloną bluzę z kapturem o chyba rozmiar za dużą i niebiesko szare jeansy z dziurami. Można powiedzieć że wyglądałbym w tym słodko ale tylko Mina z całej klasy dałaby to przyznać. Dzisiaj była sobota więc nie musiałem iść do szkoły. Poszedłem do łazienki, przygotowane ubrania położyłem na szafce obok zlewu po czym zdjąłem z siebie piżamę która składała się ze spodenek i podkoszulki i wszedłem pod prysznic. Umyłem ciało i włosy po czym wyszedłem z pod prysznica, zdjąłem ręcznik z wieszaka i zacząłem się wycierać a potem ubrałem się we wcześniej przygotowane ciuchy i wyszedłem z łazienki. Z włosów nadal kapały pojedyncze kropelki wody więc ręcznik do włosów wziąłem ze sobą i po drodze do wspólnego salonu wycierałem je lekko gładząc je przy tym aby jak zawsze były porozrzucane na każdą stronę. Nie wiem dlaczego ale kiedy przyglądałem się im w lustrze wyglądały jak zielona, świeżo skoszona trawa a czasami przypominałem słodkiego brokuła z twarzą. Nie przeszkadzało mi to, nawet  miło było słyszeć jak ktoś na korytarzu za moimi plecami mówił ,,Oh jaki on słodki nie prawdaż?,, albo ,,Można by go schrupać,,. Dosyć często ot słyszałem więc się przyzwyczaiłem. Wracając, po wejściu do salonu wyjąłem telefon z kieszeni którego wcześniej tam włożyłem i wszedłem w kontakty. Szukałem jednego numeru którego nie mogłem znaleźć, ale przypomniało mi się że wcześniej go sobie nie zapisałem. (i tutaj zmyślę se numer i nie dzwońcie na niego bo wpisuje byle jakie liczby) Kliknąłem opcję ,dodaj kontakt, wpisałem numer danej osoby.183.546.158. i kliknąłem .dodaj. po czym znowu wszedłem w kontakty i kliknąłem przycisk .połącz.(posługuję sie tłumaczem z google więc nie czepiajcie sie jak źle przetłumaczę pls). Po chwili z drugiej strony odezwał się melodyjny głos męszczyzny:

-¿Hola?(halo?)

-buenos días, ¿me oyes bien?(dzień dobry, czy dobrze mnie słychać?)

-sí, alto y claro ¿cómo puedo ayudar?(tak, głośno i wyraźnie w czym mogę pomóc?)

-de este lado G-T(green teen), estoy hablando con Avicii?( Z tej strony G-T, czy rozmawiam z Avicii'm?

-de este lado , estoy hablando con Avicii?

-Sí, soy yo, hola G-T, hace mucho que no te escucho, ¿por qué llamas?(Tak to ja, witaj G-T, dawno cię nie słyczałem ,w jakiej sprawie dzwonisz?)

-Quería preguntarte una cosa, tal vez ya lo sepas, pero el 21 de mayo tengo un concierto en Japón en Tokio y quería preguntarte si podría cantar una versión de algunas de tus canciones.(Chciałem cię o coś zapytać, może już wiesz, ale 21 maja mam koncert w Japonii w Tokio i chciałem cię zapytać, czy mógłbym zaśpiewać cover niektórych twoich piosenek.

-claro que si, me encantaría ver el concierto en vivo por internet, cruzo los dedos por ti y tu carrera(oczywiście że tak, chętnie zobaczę w internecie live z koncertu trzymam kciuki za ciebie i twoją karierę)

-Muchas gracias y ahora tengo que terminar lamentablemente porque tengo que llamar a otros artistas, después de todo, el concierto durará varias horas. Hasta luego(Dziękuję ci bardzo a teraz muszę niestety kończyć ponieważ muszę zadzwonić do innych wykonawców, w końcu koncert będzie trwał kilka godzin. Do zobaczenia)

-Gracias, Hasta luego(dziękuję, do zobaczenia)

Zakończyłem połączenie i tak jak miałem w planach zadzwoniłem do kilkunastu wykonawcą i od każdego dostałem zgodę na cover ich piosenek. Z ostatnim wykonawcą pogadałem trochę dłużej o naszych celach i marzeniach jednak też musiałem skończyć połączenie. Była godzina 7:00. 

-Zajęło mi to ponad 2 godziny ale czego się nie robi dla kariery co?

Westchnąłem i powiedziałem sam do siebie nie mając pojęcia o tym że właśnie w kuchni na którą nie spoglądałem stała osoba która nie mogła się o niczym dowiedzieć.