𝔀𝓲𝓷𝓭

69 3 0
                                    

"𝕃𝕚𝕗𝕖 𝕙𝕒𝕤 𝕥𝕠 𝕖𝕟𝕕, 𝕤𝕙𝕖 𝕤𝕒𝕚𝕕. 𝕃𝕠𝕧𝕖 𝕕𝕠𝕖𝕤𝕟'𝕥"



‼️ OSTRZEŻENIA: samookaleczanie, samobójstwo ‼️

☽ ⊹ ☾



Jest na szczycie świata.


Wygrywając każde możliwe zawody. Zgarniając każde dostępne złoto. Tworząc zamieszanie wszędzie, gdzie tylko się pojawi.


Jest na szczycie świata.


Przyjeżdżając do swojej rodzimej ziemi z drugim medalem olimpijskim. Witając ludzi na swojej własnej paradzie. Odbierając nagrody i tytuły.


Jest na szczycie świata.


Pod stopami ma głowy ludzi, którzy go tam zaprowadzili, a teraz mogą jedynie patrzeć na niego z dołu.


Jest na szczycie świata.


Sam. I może wyciągnąć do siebie tylko jedną osobę.

A ze wszystkich tych dostojnych i znanych łyżwiarek, jego znajomych z dzieciństwa czy chociażby koleżanek ze studiów padło na mnie. Na zwykłą dziewczynę, pracowniczkę apteki, do której często wracał.

Ja, nie znając świata, do którego mnie ciągnie, zgodziłam się. Bez namysłu nawet. Chwyciłam jego wyciągniętą rękę i stąpając po głowach innych, pozwoliłam się wyciągnąć na szczyt.

Nie przewidując jednego.

Tam, na górze, wiatr wieje o wiele mocniej, niż w miejscu, w którym dotychczas byłam. Jest tak silny, że moje wątkie i wychudzone ciało zaczęło się mu poddawać.

Nie minęło siedem miesięcy naszego związku, a ja dałam mu się zdmuchnąć.

⊹ ⊹ ⊹

Yuzuru z trudem pokonywał ostatnie schody do swojego mieszkania, wykończony po dzisiejszym treningu, na którym Brian wycisnął z niego wszystko, co się dało. Mało tego, dzisiaj media cały dzień przesiadywały w kafeterii, filmując go i czekając, aż wreszcie zrobi coś spektakularnego.

Normalnie, nigdy nie przeszkadzała mu obecność kamer. Był do tego przyzwyczajony. Co więcej, zawsze traktował nawet najbardziej natrętnych paparazzi z ogromnym szacunkiem, ciesząc się, że poświęcają mu tak dużo uwagi.

Do czasu.

Do czasu, kiedy w jednym z wywiadów został zapytany o swoją dziewczynę, a zaraz potem pokazano mu zrobione z ukrycia zdjęcie przez szyby jego mieszkania, na którym obejmował Fei-chan.

Nie tak sobie to wyobrażał.

Obydwoje nie mieli zamiaru wyjawiać mediom prawdy o ich relacji. Wiedzieli, jaki miałoby to efekt. Wywiady, reporterzy i, oczywiście, gigantyczna fala hejtu.

Fei, wciąż leczącą się z problemów z przeszłości, nie miała teraz siły na kolejny tak ogromny przełom w jej życiu. Wystarczał już jej sam związek, który i tak był sporą zmianą w jej codzienności i który bez inicjatywy Yuzuru nigdy by nie zaistniał.

Za pierwszym razem Yuzuru zanegował plotki. Jednakże nie ważne, jak bardzo próbował, żadne jego głupie oświadczenia nic nie dawały.

Zaczął być śledzony podwójnie, a kamery w klubie pojawiały się co trzeci dzień. Liczyły na to, że może Fei odwiedzi go i przyniesie mu śniadanie, jak w tych słodkich fanfikach, które o nim pisano. Kątem oka zawsze widział, jak kamera śledzi jego telefon, ilekroć z kimś pisał, zmuszając go do wychodzenia do szatni na przerwy.

Yuzuru Hanyu One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz