6.💚

590 17 46
                                    

Wtedy Dream zaczął mnie całować i dotykać w wiadomo jakich okolicach.

Całowaliśmy się i dotykaliśmy jak gdyby nigdy nic, do momentu...

*Ktoś puka do drzwi*

-Ehhh... Otworzę - powiedział rozczarowanym głosem Dream

- iść z tobą?

- jak chcesz

-to ja też ide

*Dream otwiera drzwi*

- cześć Dream , część George! - powiedział sapnap

-o cześć - powiedział cicho dream

- w czymś przeszkodziłem? Jesteście prawie nadzy - powiedział zboczonym i podejzliwym głosem sapnap

-nie w niczym... - odpowiedziałem

- coś się stało że przychodzisz?- zapytał Dream

- nie po prostu jedzenie mi się skończyło więc przyszedłem na śniadanie

No co za debil pomyślałem

-dobra wchodź ... Ale tylko na śniadanie mamy plany na dzisiaj- Dream mrugnął do mnie

- tak idziemy do centrum handlowego- odpowiedziałem z szerokim uśmiechem

-um okej- odpowiedział podejzliwie sapnap

Po śniadaniu zjedzonym z nami Sap się pożegnał i wyszedł

-to co może faktycznie pójdziemy do tego centrum handlowego? - zapytał Dream

- no w sumie możemy iść

Ubraliśmy się wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do najbliższego centrum handlowego , było ono bardzo duże , Dream zaparkował wysiedliśmy i zaczęliśmy iść w strone sklepów

Podchodziliśmy troche Dream kupił jakieś czarne dżinsy po czym usiedliśmy

- Gogy poczekaj tu chwile...

I odszedł czekałem nagle coś mnie od tyłu złapało za ramie przestraszyłem się, kiedy spojrzałam za siebie zobaczyłem Clay'a z piękną Czerwoną różą.

-prosze to dla ciebie... - podał mi róże

-dziekuje...- odpowiedziałem zawstydzony

Spacerowaliśmy po sklepach trzymając się za ręce i rozmawiając.

-Gogy zobacz...

Popatrzyłem w miejsce gdzie Dream wskazywał ręką, wisiała tam niebieska bluza z naszywką na środku , bluza była bardzo podobna do koszulki z mojego skina z minecraft'a.

-Chodź kupie ci ją - powiedział Dream i pociągnął mnie za rękę

-nie musisz...

-ale ja chce

Wybraliśmy odpowiedni rozmiar i wyszliśmy, byliśmy bardzo podekscytowani, Dream żartował że na stream mogę ją założyć, po jeszcze 20 minutach spacerowania wróciliśmy do domu dochodziła już 14.⁰⁰ postanowiliśmy się napić czegoś.

Poszliśmy do pokoju z barkiem, Dream zrowu mieszał różne alkohole
Piliśmy aż urwał mi się film...

Obudziłem się dopiero rano, strasznie bolała mnie głowa, Dream leżał obok mnie..

- Dream? Co się wczoraj stało?- zapytałem

- troche za dużo wypiłeś... Jesteś głodny?

-nie...

Po tym skończyliśmy rozmowe patrzyliśmy w telefony i nic nie robiliśmy.

Zbliżała się już 10.⁰⁰

*Dźwięk burczenia w brzuchu*

-głodny jestem - powiedziałem

-a na co byś miał ochotę?

-wiesz co zjadł bym frytki

Automatyczne Dream wstał i poszedł do kuchni smażyć, wyszedłem z pokoju na stole w wazonie była róża od Dream'a uśmiechałem się na jej widok przypominało mi się to ci było wczoraj.

- za pięć minut będą gotowe

- to świetnie

Oglądaliśmy poranne wiadomości, Dream postawił na stół miskę z frytkami jesdliśmy oglądając telewizję

Dream wyciągnął telefon i zadzwoniłam gdzieś po chwili usłyszałem dzwonek do drzwi

To sapnap przyjechał i dał karton Dream'owi , krzyknął do mnie "wszystkiego najlepszego" i wyszedł
Nie wiedziałem o co chodzi, wpatrywałem się w dreama zaciekawiony o co chodzi

-zapomniałeś?- dzisiaj twoje imieniny

Zdałem sobie sprawę że faktycznie dziś moje imieniny, zastanawiałem się co jest w pudełku

- mam dla ciebie coś...- Dream wyciągnął duży miękki koc z pudełka

Ucieszył mnie ten prezent bo bardzo lubie spać

-prosze to dla ciebie, zabieram cie dzisiaj gdzieś...

-----------------------------------------------------------
Osoby piszące lub pomagające w pisaniu:
(Delma)

Słowa: 520

DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz