Wtedy Dream zaczął mnie całować i dotykać w wiadomo jakich okolicach.
Całowaliśmy się i dotykaliśmy jak gdyby nigdy nic, do momentu...
*Ktoś puka do drzwi*
-Ehhh... Otworzę - powiedział rozczarowanym głosem Dream
- iść z tobą?
- jak chcesz
-to ja też ide
*Dream otwiera drzwi*
- cześć Dream , część George! - powiedział sapnap
-o cześć - powiedział cicho dream
- w czymś przeszkodziłem? Jesteście prawie nadzy - powiedział zboczonym i podejzliwym głosem sapnap
-nie w niczym... - odpowiedziałem
- coś się stało że przychodzisz?- zapytał Dream
- nie po prostu jedzenie mi się skończyło więc przyszedłem na śniadanie
No co za debil pomyślałem
-dobra wchodź ... Ale tylko na śniadanie mamy plany na dzisiaj- Dream mrugnął do mnie
- tak idziemy do centrum handlowego- odpowiedziałem z szerokim uśmiechem
-um okej- odpowiedział podejzliwie sapnap
Po śniadaniu zjedzonym z nami Sap się pożegnał i wyszedł
-to co może faktycznie pójdziemy do tego centrum handlowego? - zapytał Dream
- no w sumie możemy iść
Ubraliśmy się wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do najbliższego centrum handlowego , było ono bardzo duże , Dream zaparkował wysiedliśmy i zaczęliśmy iść w strone sklepów
Podchodziliśmy troche Dream kupił jakieś czarne dżinsy po czym usiedliśmy
- Gogy poczekaj tu chwile...
I odszedł czekałem nagle coś mnie od tyłu złapało za ramie przestraszyłem się, kiedy spojrzałam za siebie zobaczyłem Clay'a z piękną Czerwoną różą.
-prosze to dla ciebie... - podał mi róże
-dziekuje...- odpowiedziałem zawstydzony
Spacerowaliśmy po sklepach trzymając się za ręce i rozmawiając.
-Gogy zobacz...
Popatrzyłem w miejsce gdzie Dream wskazywał ręką, wisiała tam niebieska bluza z naszywką na środku , bluza była bardzo podobna do koszulki z mojego skina z minecraft'a.
-Chodź kupie ci ją - powiedział Dream i pociągnął mnie za rękę
-nie musisz...
-ale ja chce
Wybraliśmy odpowiedni rozmiar i wyszliśmy, byliśmy bardzo podekscytowani, Dream żartował że na stream mogę ją założyć, po jeszcze 20 minutach spacerowania wróciliśmy do domu dochodziła już 14.⁰⁰ postanowiliśmy się napić czegoś.
Poszliśmy do pokoju z barkiem, Dream zrowu mieszał różne alkohole
Piliśmy aż urwał mi się film...Obudziłem się dopiero rano, strasznie bolała mnie głowa, Dream leżał obok mnie..
- Dream? Co się wczoraj stało?- zapytałem
- troche za dużo wypiłeś... Jesteś głodny?
-nie...
Po tym skończyliśmy rozmowe patrzyliśmy w telefony i nic nie robiliśmy.
Zbliżała się już 10.⁰⁰
*Dźwięk burczenia w brzuchu*
-głodny jestem - powiedziałem
-a na co byś miał ochotę?
-wiesz co zjadł bym frytki
Automatyczne Dream wstał i poszedł do kuchni smażyć, wyszedłem z pokoju na stole w wazonie była róża od Dream'a uśmiechałem się na jej widok przypominało mi się to ci było wczoraj.
- za pięć minut będą gotowe
- to świetnie
Oglądaliśmy poranne wiadomości, Dream postawił na stół miskę z frytkami jesdliśmy oglądając telewizję
Dream wyciągnął telefon i zadzwoniłam gdzieś po chwili usłyszałem dzwonek do drzwi
To sapnap przyjechał i dał karton Dream'owi , krzyknął do mnie "wszystkiego najlepszego" i wyszedł
Nie wiedziałem o co chodzi, wpatrywałem się w dreama zaciekawiony o co chodzi-zapomniałeś?- dzisiaj twoje imieniny
Zdałem sobie sprawę że faktycznie dziś moje imieniny, zastanawiałem się co jest w pudełku
- mam dla ciebie coś...- Dream wyciągnął duży miękki koc z pudełka
Ucieszył mnie ten prezent bo bardzo lubie spać
-prosze to dla ciebie, zabieram cie dzisiaj gdzieś...
-----------------------------------------------------------
Osoby piszące lub pomagające w pisaniu:
(Delma)Słowa: 520
CZYTASZ
DNF
Storie d'amoreUWAGA TREŚCI 18+ inspiracja- Tosia , moje rysunki 🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻 W celach chumorystycznych Nie mam zamiaru niego urazić !!! Osoby piszące tę opowieść: (Nox/emos) (Tosia.m) (Delma)- autorka