🍃Xiao🍃

401 42 42
                                    

Nie jestem jakąś szczególną fanką Xiao

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie jestem jakąś szczególną fanką Xiao. Chciałabym, bo jest totalnie emo ze smutnym backstory i fajnym designem, ale jego character quest był po prostu nudny jak dla mnie. Gdyby nie był na banerku tuż przed Zhonglim to bym pewnie go wyciągnęła, bo podoba mi się jego śmieszny gameplay a tak to trzymałam gwaranta.
Niemniej scena jak ratuje MC jest sztosik 🤌

Zamówienie dla Shirosenshin ^^

~  Poznałaś Xiao, gdy pomagałaś Lumine odnaleźć się w Liyue. Wybierałaś się w tamte strony z Mondstadt i cała sytuacja zdecydowanie była czymś, czego się nie spodziewałaś. Wplątanie się w aferę z siłami daleko przekraczającymi twoje wyobrażenie, z początku było przerażające, ale na to miejsce szybko wskoczyła ekscytacja.

~  Adeptus wydał ci się gburowaty przy pierwszym spotkaniu z nim na balkonie. Nie mieliście okazji by zamienić ze sobą więcej niż kilka słów. Szczególnie, że w większości to ty mówiłaś.

Nie zmienia to faktu, że, gdy Osial zaatakował przystań, złapał cię, zanim zdążyłaś spaść do wody. Po zakończonej walce chciałaś mu podziękować, ale tylko skinął głową i już go nie było.

~ Tak więc jakiś czas później zostawiłaś mu migdałowe tofu na balkonie gospody Wangshu, w nadziei że choć tak się mu odwdzięczysz. Musiałaś się naczekać, ale w końcu się pojawił. Oznajmił ci, że jako człowiek, nie wytrzymasz jego złej karmy. Odpowiedziałaś, że twój praprapradziadek też był adeptusem, więc jesteś wytrzymalsza niż się mu wydaje. Odmruknął coś tylko i zniknął.

Sytuacja powtarzała się kilkukrotnie. Byłaś niezwykle ciekawa Xiao w dużej mierze z powodu swojej rodziny. Rodzice nie wiedzieli zbyt wiele a ty jeszcze mniej. Chłopak zwykle dawał ci skrawki informacji o swoim życiu w zamian za desery.

~ Przełomowym momentem w waszej relacji, był wieczór, gdy oznajmił ci, że możesz go zawołać gdybyś tylko potrzebowała pomocy. Przytuliłaś go z wdzięczności i tym samym zniknął na cały tydzień. Bałaś się, że może się obraził, ale gdy wrócił, skutecznie unikał twojego wzroku i wyczułaś o co może chodzić.

~ Któregoś dnia okolice obiegły plotki o nowym adepti. Wraz z Lumine wyruszyłaś zbadać sprawę, która szybko okazała się wielkim oszustwem. To doprowadziło do wspólnej przygody z Xiao, gdzie miałaś okazję dowiedzieć się o nim samym dużo więcej niż do tej pory. Po wyczerpującej walce złapałaś go za dłoń. Wydawało ci się to naturalne, ale wyrwał ją z twojego uścisku. Postanowiłaś wyznać mu uczucia. Byłaś niezwykle zdeterminowana. Spotkałaś się jednak z odmową. Żadnego wyjaśnienia. Po prostu czyste odrzucenie. Nie zamierzałaś się poddać, ale demon przestał się z tobą spotykać.

~ Ta sytuacja trwałaby pewniej dalej, gdybyś nie doznała wypadku. Podczas jednej z wypraw, dzielnie stawiłaś czoła dwóm potworom, ale trzeci mocno cię pokieraszował. Dopiero jacyś wędrowcy znaleźli cię nieprzytomną i zanieśli do Wangshu. Verr Goldet zaopiekowała się tobą, ale nie budziłaś się przez kilka dni.

~ Kiedy otworzyłaś oczy, przywitały cię pretensje:

— Dlaczego mnie nie wezwałaś?

To Xiao czuwał przy twoim łóżku (jak się okazało potem, prawie przez cały czas, do czego oczywiście sam nie chciał się przyznać). Trzymał cię za dłoń, którą szybko cofnął po twoim przebudzeniu. Niejako zmusiłaś go do wyjaśnień, bo czułaś że to może być twoja jedyna szansa. Okazało się, że tak jak sądziłaś, obawiał się że nie jest dla ciebie odpowiedni. Ze względu na swoją karmę i charakter. Zapewniłaś go, że jesteś świadoma konsekwencji.

~ Wasza relacja jest z pewnością nietuzinkowa. Nadrabiasz optymizmem w stosunku do swojego chłopaka. Jeśli ktoś widzi was razem, zwykle zastanawia się jakim cudem się wam układa, bo stanowicie swoje przeciwieństwa.

~ Organizujesz częste herbaty z panem Zhonglim, na które Xiao przystaje. Do dzisiaj nie wiesz czy go cieszą czy wręcz odwrotnie. Możliwe, że to z powodu Cloud Retainer, która czasem się wprasza i opowiada żenujące historie o nim, Ganyu i Shenhe...

~ Zwykle widujecie się nocami. Wypracowałaś już nawyk późnego kładzenia się spać by móc spędzić jak najwięcej czasu z ukochanym.

Zwykle zasypiasz mu na ramieniu i musi cię potem zanieść do łóżka. Kilka razy sennym głosem prosiłaś go by został, co uczynił. Z początku czuł się bardzo niekomfortowo i znikał prawie od razu w chmurze dymu, ale od niedawna rzeczywiście zostaje, na tyle na ile pozwalają mu obowiązki.

~ Xiao jest bardzo nowy we wszystkim co dotyczy romantycznych relacji. Sporo rzeczy robi pod wpływem impulsu lub wcale. Musisz inicjować i tłumaczyć wiele aspektów, szczególnie dlatego, że jest demonem. Między innymi dlatego jeszcze się nie całowaliście. Czeka cię długa przeprawa w tłumaczeniu mu dlaczego to takie istotne.

~ Uczysz go gotować. Nie zmienia to jednak faktu, że woli, gdy to ty przygotujesz migdałowe tofu.

~ Przybywa od razu, gdy go zawołasz. Zdarzało ci się używać tego przywileju, gdy nie byłaś w niebezpieczeństwie, ale Xiao oznajmił ci, że się na to nie zgadza. W końcu w tym czasie ktoś inny mógł potrzebować jego pomocy naprawdę.

~ Przygotowałaś dla niego niespodziankę. Podczas podróży do Mondstadt, bard Venti nauczył cię grać na flecie. Były to tylko proste piosenki, ale wiesz, że demon kocha ich dźwięk.

~ Jednym z najbardziej romantycznych gestów na jakie Xiao zdobył się do tej pory było podarowanie ci kwiatów. Był to bukiet Qingxin podczas Festiwalu Lantern Rite.

~ Ty i Xiao to zdecydowanie niecodzienna para. "Przeciwieństwa się przyciągają" to w waszym wypadku trafne określenie. Uzupełniacie się nawzajem w wielu kwestiach, ale zdecydowanie można zauważyć, że to ty trzymasz ster w waszej relacji.


⚓ sᴀᴍᴏsᴛᴀᴛᴋɪ - sᴇʟғsʜɪᴘʏ ɴᴀ ᴢᴀᴍᴏ́ᴡɪᴇɴɪᴇ ⚓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz