🔍Ranpo Edogawa🔍

277 41 43
                                    

Zamówienie dla mandarynkowy_stworek ^°^Zawsze myślałam, że on nie ma oczu pokazywanych, bo tylko tak go widziałam do tej pory, dlatego jak zaczęłam oglądać anime, to doznałam szoku XD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zamówienie dla mandarynkowy_stworek ^°^
Zawsze myślałam, że on nie ma oczu pokazywanych, bo tylko tak go widziałam do tej pory, dlatego jak zaczęłam oglądać anime, to doznałam szoku XD

Jestem po pierwszym sezonie i muszę przyznać, że to bardzo dobre anime. Siedziałam do trzeciej nad ranem, żeby skończyć...

• Jako jedna z egzekutorek w Portowej Mafii, miałaś pełne ręce roboty. Podążałaś wiernie za rozkazami szefa. Zostałaś przygarnięta w nastoletnim wieku, gdy odkryto twoją umiejętność i od tamtej pory płynęłaś z prądem. Czy myślałaś o innym, spokojniejszym życiu? Niezbyt. Praca jak każda inna – mawiałaś.

• Zabijałaś szybko. Nie lubiłaś sprawiać ludziom bólu. To, co jednak było ciekawe, to sposób w jaki maskowałaś zbrodnie. Nikt nie był w stanie cię rozgryźć. Mało kto w mafii rozumiał jak do końca działa twoja moc.

Dlatego prędzej czy później musiałaś się natknąć na detektywa. Ranpo był najlepszy w swoim fachu. Większość spraw z twojej winy trafiała na jego biurko, bo policja nie mogła sobie z nimi poradzić. I musiał przyznać, że dostarczałaś mu świetnej zabawy. Jego dedukcja zwykle radziła sobie ze wszystkich bardzo szybko. Tutaj jednak, musiał pogłówkować parę sekund dłużej, co było niesamowitym wynikiem. Twoje taktyki sprawiały, że zaczął cię podziwiać, choć byłaś morderczynią.

• To nie do końca tak, że zaczął tuszować za tobą morderstwa. Zabijałaś w większości już i tak złych do cna ludzi a winę zrzucałaś zwykle na konkurentów politycznych, przeciwników czy już zmarłe osoby. Dlatego pozwolił ci grać dalej w tę grę byle tylko zobaczyć co zrobisz kolejnym razem.

• Ludzie w agencji szybko dostrzegli, że Edogawa gapi się w okno zamyślony o wiele częściej niż zwykle. Gdy Dazai zasugerował, że się zakochał, z rozmarzonym wyrazem twarzy, stwierdził, że chyba tak właśnie jest. Co doprowadziło mężczyznę do konkluzji, że koniecznie musi cię spotkać.

• W ten sposób doszło do waszego spotkania na miejscu zbrodni, gdzie musiałaś wrócić by zatrzeć resztki śladów. Pojawił się tam i wyjawił jak ci pomagał przez kilka miesięcy. Stwierdziłaś, że niezbyt cię to obchodzi, bo jesteście wrogami. Wyciągnęłaś pistolet i strzeliłaś kilka razy, ale uciekł.

• Od tamtej pory regularnie zaczęłaś dostawać prezenty. Szybko zorientowałaś się kto jest ich adresatem. Były to zwykle bardzo głupiutkie, drobne rzeczy. Cukierki dla dzieci ukryte w szafce, plastry w zwierzątka albo kwiatek w pobliżu miejsc, gdzie zwykle przebywałaś. Potem także listy, które czytałaś by zaraz potem spalić. Starałaś się to ignorować. Można śmiało powiedzieć, że Ranpo postawił sobie za cel cały czas przypominać ci o tym, że istnieje.

• Wkurzona planowałaś na niego zapolować by w końcu przestał ci się naprzykrzać. I kiedy już prawie ci się udało, niemal wpadłaś w ręce policji. Zamknęłaś się w zraniona w opuszczonym budynku. Twoi podwładni nie zdążyliby dotrzeć na czas, nie było sensu po nich dzwonić. Mafia ich potrzebowała. Wtedy na scenę wkroczył Edogawa, i choć chciałaś go postrzelić, nie miałaś już kul. Zabrał cię i bezpiecznie wyprowadził (oczywiście chwalił się przez całą drogę) po czym zniknął.

• Nie wiedziałaś co o tym wszystkim myśleć.  Wcześniej chciałaś i czułaś, że powinnaś go zamordować, ale ten pomysł stopniowo zaczął blednąć. Postanowiłaś rozprawić się z tym jak najszybciej, gdy tylko wyzdrowiejesz. Nie mogłaś ryzykować.

W ten sposób znaleźliście się w sytuacji, gdy stałaś nad nim z lufą przyłożoną do skroni w opuszczonym hangarze. I nie strzeliłaś. Choć wiedziałaś o swoim obowiązku, nie zrobiłaś tego. Ręka zaczęła ci się trząść. Bo na myśl, że twoje dni znowu będą puste i znikną jego listy i prezenciki, poczułaś żal. Ranpo ostrożnie wyjął ci broń z ręki, po czym pocałował. To była najbardziej niespodziewana rzecz, jaką mógł zrobić. Stanęłaś osłupiała na moment, po czym ulotniłaś się z miejsca zdarzenia.

• Teraz siedzisz w swojej kwaterze, zastanawiając się co zrobić. Czy naprawdę zakochałaś się w Ranpo Edogawie?

⚓ sᴀᴍᴏsᴛᴀᴛᴋɪ - sᴇʟғsʜɪᴘʏ ɴᴀ ᴢᴀᴍᴏ́ᴡɪᴇɴɪᴇ ⚓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz