Tak zaczęło się Piekło

8K 374 22
                                    

-mamo, proszę. Nie chcę tam iść.- powiedziałam błagalnym tonem do mojej matki. Wiedziałam że to nic nie zdziała. Ona mnie nie kochała. Nie dziwię się. Kochać dziecko, z domu dziecka? Dziecko wzięte z litości?
-Kinga, przecież wiesz że musisz- powiedziała.
-ja nic nie muszę!- krzyknęłam. Nienawidzę jej, tak jak ona mnie. Wysiadłam z samochodu i ruszyłam w stronę bramy na której było napisane "liceum numer 666 z internatem" oraz wydrążony, chyba nożem "WITAMY W PIEKLE". Ładnie się zapowiada, myślę.
Weszłam do szkoły. Do sekretariatu. Za mną moja matka.
-dzień dobry- wyjąkałam do czarnowłosej kobiety siedzącej za biórkiem.
-dzień dobry- rzóciła oschło
-j...ja no jestem nowa... mam dokumenty..-podałam jej do ręki. Wtedy weszła moja mama.
-dzień dobry- powiedziała mama.
-dobry- burknęła sekretarka czytając moje dokumenty. -dobra. Trzyosobowy pokój 66 na 2 piętrze. Strefa E. Trafisz?
-postara się-powiedziała mama.- do widzenia- powiedziała wychodząc
-do widzenia-wyszłam za matką.
-trzymaj sie- powiedziała- muszę iść
-kiedy przyjedziesz?-zapytalam.
-gdy bede mogla-rzuciła.- pa.
I wyszła. Zostałam całkiem sama.
Poszłam odszukać moj pokój.
Wreszcie stanęłam pod drzwiami 66. Zapukałam i weszłam.
Beżowe ściany, ozdobine kilkoma obrazkami, brązowy dywan na cała podłogę, trzy łóżka jednoosobowe, jedna duża szafa, kilka półek i jedno biurko z krzesłem. Po za tym stały jeszcze białe drzwi. Pewnie łazienka, myślę. Na jednym z łóżek leżała blondwłosa dziewczyna, a przy szafie stała szatynka. Obie były zdziwione, gdy weszłam.
-cz...cześć-wydukałam. -wygląda na to że będę z wami w pokoju- zamknęłam za sobą drzwi.
Obie bardzo dziwnie się na mnie patrzyły.

Witamy w piekle |||Jeff the killerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz