Czy ktoś usłyszy ..

1.4K 63 8
                                    


Od tego poranku minęło dokładnie dwa dni , cieszyłem się że już nie mam lekcji z Severusem , pamiętam co się stało w nocy co mi mówił jak odebrał mnie od Draco a ten poranek uświadomił mi że tak szybko nie ucieknę , ale nie byłem pewny czy ja w ogóle chce uciec ...

Siedziałem w pustej sali dawno już było po kolacji ale nie chciałem wracać do komnat  . Moje myśli kręciły się koło jego ust ciepłego ciała , ale bałem się przyznać do tego otwarci , byłem speszony . Bo co miałem zrobić rzucić się na niego i błagać o pocałunki ....

Wstałem zrezygnowany w drzwiach stał Ron , cofnąłem się automatycznie do tyłu .. Co on tu robił ... Moje ciało przeszedł dreszcz , to już nie był mój przyjaciel brat w niedoli tylko obcy człowiek ...

- Harry...

- czego chcesz

- czemu już z nami nie mieszkasz

Na moja twarz wleciał grymas , co sam nie potrafi myśleć dlaczego nie chce być w jednym pokoju z nim .

- ty się mnie pytasz serio

Warknąłem na niego i już chciałem go ominąć ale chwycił moją rękę i rzucił na ławkę . Spojrzałem na niego , leżałem na ławce a on zwisał nade mną trzymając moje nadgarstki , Merlinie od kiedy on jest taki silny ...

- Ron puść mnie

Jego brązowe oczy świdrowały moje , bałem się ... Jego wzrok tak zamglony a ten uśmieszek w niczym nie pomagał .

- Pom......

Uciszył mnie prostym zaklęciem , co się dzieje boje się , pomocy , boje się , pomocy , czy ktoś mnie usłyszy , czy ktoś za uwarzy ,..... Poczułem jego rękę pod moją koszulą , Merlinie błagam pomóż mi boje się ....

- teraz będziesz grzeczny i może ci się nawet spodoba kto wie może to powtórzymy a z czasem pokochasz

Błagam wypuść mnie błagam pomocy , błagam Severusie błagam Draco ...

Boje się .... Bojer się ....

Ja nie chce nie jego błagam , brzydzę się nim chce być daleko , nie chce go widzieć błagam Sev Draco ... Gdzie wy jesteście ... Kto ktokolwiek ....


Zdjął moje spodnie rozerwał koszule , nie błagam nie ...

- aż tak się niecierpliwisz kochanie ..

Nie nazywaj mnie tak nie tyy ...

Chciałem się wyrwać chciałem się wygoiłem ale poczułem ból , potworny ból , on ... on ..... on mnie ........

SEV DRACO !!!!!

Leżałem już na tej ławce jakby bez duszy czekałem aż skończy już się nie wyrywałem , bylem jak lalka , pieprzył mnie na tej ławce nie zwracając uwagi że po moich udach spływa krew a ja już nie stawiam oporu .....

Jego parszywy oddech przy moim uchu ...

Błagam skończ już .

Moje modły chyba się spełniły bo doszedł we mnie ..... Ja dalej się nie ruszałem ... Zanim wyszedł spojrzał na mnie ...

- jesteś mój pamiętaj to

Jak to się stało że nigdy nie widział w nim tej złej strony , jakim cudem dał się zwodzić za nos , on był jak jego brat którego zawsze pragnął jego przyjaciel .... A teraz jego wróg oprawca ....

Poczekałem kilka minut i zjechałem z stołu na ziemie siedziałem w krwi i jego spermie , ubrałem spodnie a na rozerwaną koszule nałożyłem szczelnie szatę , nie wiedziałem która jest ale wiedziałem co chce zrobić . Szedłem w kierunku gargulca , usłyszałem rozmowę Dyrektora z Snejpem . Wszedłem  bez pukania moja głowa dalej była spuszczona na ziemie ...

- oo na reszcie się znala.....

Przerwałem to co chciał powiedzieć , nie chciałem tego słuchać . Nie teraz nie dziś ...

- Dyrektorze proszę byśmy zostali sami !....

Snejp widział wzrok Albusa wiedział że tą bitwę przegrał aloe wychodzą usłyszał coś

- proszę zamknąć i wyciszyć pomieszczenie  

Albus usiadł i czekał wiedział czuł po magi chłopca że coś się stało tylko nie wiedział co , nie chciał go spłoszyć ....

- chce zrezygnować z szkoły i odejść najlepiej jeszcze dziś .. teraz....

- Harry nie wydaje mi się to dob....

Chłopak zaczął się rozbierać Albus chciał zaprotestować ale gdy zobaczył siniaki na klatce piersiowej i ślady kwi na jasnych spodniach , wiedział , już wiedział ..

Harry podszedł do burka położył na niej dwie fiolki ....

- są w nich po dwa wspomnienia , ja już więcej nic nie powiem proszę przywołać moje wszystkie rzeczy i nikomu nie mówić gdzie jestem , ja sobie poradzę , potrzebuje samotności a tylko tam będę mieć spokój ...

Nie minęło 10 sekund a przy Harry stał jego kufer a w nim wszystkie jego rzeczy , wszedł do kominka popatrzał na Dyrektora ..

- dziękuje dziadku , ja potrzebuje czasu za jakiś czas się odezwę

- Harry moje dziecko będę czekać 

Po czym zniknął w zielonych płomieniach , zostawiając Albusa samego w gabinecie z fiolkami ..

Związani SnarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz