Zostałam zaciągnięta do pomieszczenia. Pokój był przestrzenny, na środku znajdowało się duże dębowe biurko i skórzany fotel który był obrócony tyłem do nas. Na jednej ze ścian znajdowało się duże okno z widokiem na las, na innych ścianach znajdowały się obrazy jeden z obrazów przedstawiał owczarka niemieckiego. W rogu pokoju znajdowała się kanapa.
- Wodzu przyprowadziliśmy więźnia numer 104
- dobrze możecie ją tu zostawić i odejść, a ty podejdź tu do mnie
- Wo -Wodzu ona ledwo stoi na nogach nie wiem czy to dobry pomysł
- CO JEJ ZROBILI ŻE LEDWO STOI NA NOGACH ? I DLACZEGO ONA TAK WYGLĄDA ? TŁUMACZYĆ MI SIĘ W TEJ CHWILI !
- to to ni nie my jej to zrobiliśmy, tylko Ulrich i Vincent to zrobili my ją tylko tu przy prowadziliśmy Wo wodzu .
- posadzić ją na kanapie i przyprowadzić mi tych durni oraz medyka. W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM .
- T tak Wodzu
Po tych słowach strażnicy wybiegli z pokoju, natomiast wódz którego twarzy przez krew i włosy na oczach nie widziałam, zaczął coś mruczeć pod nosem.
- Ach i co ja mam z tymi idiotami
pov Reich
Dziewczyna którą przyprowadzili tu ci durnie była w tragicznym stanie, i wyglądała dziwnie znajomo, ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd ją kojarzę. Widziałem jak ona mi się przygląda i próbuje zachować świadomość. Chciałem coś powiedzieć, ale do środka wpadli ci dwaj idioci wraz z medykiem
- Panie jesteśmy i jest z nami medyk.
- Dobrze,Edwardzie czy jesteś w stanie sam zabrać tą o to panienkę do skrzydła szpitalnego?
- Tak mój Wodzu
-Świetnie możesz odejść już Edwardzie, a zwami dwoma mam do pogadania.
Po tym jak medyk zabrał dziewczynę do skrzydła szpitalnego w całym budynku było słychać wrzaski dochodzące z biura Trzeciej Rzeszy.
- MOŻECIE WYTŁUMACZYĆ MI DLACZEGO ONA JEST W TAKIM STANIE?!
- N nie wiemy wodzu dlaczego
- BŁĄD DOBRZE WIECIE CO JEJ SIĘ STAŁO I MACIE JESZCZE CZELNOŚĆ KŁAMAĆ MI PROSTO W TWARZ. BĘDZIE CZEKAĆ WAS ZA TO KARA.
-P panie myśmy nie chcieli to ta dziewczyna nas wkurzyła i tak jakoś wysz -
DOŚĆ. NIE CHCĘ SŁUCHAĆ WIĘCEJ WASZYCH KŁAMSTW, WASZĄ KARĄ BĘDZIE TRAFIENIE DO KAMIENIOŁOMU W KTÓRYM BĘDZIECIE PRACOWALI DO WASZEJ USRANEJ ŚMIERCI. A JAK PRZYJDZIE WAM DO WASZYCH PUSTYCH ŁBÓW PRÓBA UCIECZKI TO SKOŃCZYCIE W PIECU.
- CZY WYRAZIŁEM SIĘ JASNO!
-O o oczywiście p pannie.
- STRAŻ! Do mnie! zabrać tych głupców do kamieniołomu.
Po tym jak ci idioci zostali zabrani stwierdziłem że muszę się napić i trochę uspokoić po chwili stwierdziłem że pójdę sprawdzić co z dziewczyną .CDN
CZYTASZ
To on ma uczucia?
Fantasíamłoda dziewczyna ucieka przed żołnierzami,czego oni od niej chcą? czy będzie ona pamietała swojego przyjaciela z dzieciństwa?