Siedzieliśmy i od pierdolonej godziny robiliśmy projekt, nudziłam się cholernie ale oczywiście nie miałam za dużego wyboru
- halo, słuchasz mnie?- zapytał Kol machając mi ręką przed twarzą, szybko odepchnęłam jego rękę
- nie- odpowiedziałam a brunet wydawał się być obrażony- z resztą po co my to robimy, nie możemy po prostu zignorować tej baby
- nie, nie możemy- powiedział
- czemu?- zapytałam
- bo nie
- ale czemu- zapytałam znudzona
- posłuchaj, pomęczymy się kilka dni i będzie spokój- powiedział z westchnieniem, a ja z jękiem opadałam na poduszkę- no dalej wstawaj- starał się mnie pociągnąć żebym wstała ale coś mu nie wyszło
- daj mi spokój- powiedziałam nadal mając twarz w poduszce
- wstawaj mała- powiedział i to mnie od razu postawiło na nogi, spojrzałam na niego z furią i wiedział że ma spore kłopoty. Szybko wstał z łóżka i chciał uciec ale mu się nie udało, podeszłam do niego, wzięłam jego głowę i rozwaliłam o ścianę.
(wyobraźcie sobie że to Jade i Kol)
- Ała, ty jesteś nienormalna- krzyknął trzymając się za czoło ale zanim zdążył coś jeszcze powiedzieć złapałam go za koszulkę i pociągnęłam do siebie
- spróbuj jeszcze raz nazwać mnie małą to cię zabiję- wysyczałam wściekła i go puściłam
- powtórzę jeszcze raz, jesteś nienormalna!?- krzyknął i zaczął wstawać z podłogi kiedy usiadłam na łóżku
- dziękuję- powiedziałam uśmiechając się słodko.
⁎⁎⁎
Skończyliśmy o dziewiętnastej i Kol zaproponował że mnie odwiezie, nie zrobiliśmy nawet połowy projektu. Ale było fajnie Kol dużo żartował, mimo że większość jego żartów była nie śmieszna to śmiałam się z grzeczności, nie chciałam się przed sobą przyznawać ale zaczynam coś do niego czuć i to naprawdę mocne uczucie no bo hej, nigdy nie śmiałam się z grzeczności, tylko po prostu mówiłam że ktoś nie jest śmieszny. Po godzinie dotarliśmy do domu
- było naprawdę fajnie- przyznałam szczerze zamykając drzwi auta
- wiem- powiedział i podszedł do mnie, po raz pierwszy czułam się niekomfortowo przy naszej bliskości- może to kiedyś powtórzymy?- zapytał szeptem kilka centymetrów od mojej twarzy
- może- odpowiedziałam również szeptem i zanim się zorientowałam Kol mnie pocałował a ja odwzajemniłam pocałunek.
~Trzeci punkt widzenia~
Po chwili dwójka rozdzieliła się z uśmiechami, już mieli coś powiedzieć kiedy odezwał się głos
- Jade?
⁎⁎⁎
CZYTASZ
𝑇ℎ𝑒 𝑙𝑖𝑔ℎ𝑡 𝑜𝑓 ℎ𝑜𝑝𝑒- 𝐿𝑖𝑓𝑒 𝑎𝑛𝑑 𝐷𝑒𝑎𝑡ℎ
FanfictionJade Swan to dziewczyna która przez traumatyczne wydarzenie z przeszłości ukrywa swoje prawdziwe uczucia pod skorupą wrednej i okrutnej dziewczyny która budzi postrach w wielu ludziach. Gdy jej matka ponownie wychodzi za mąż, ona i jej siostra Bella...