~Co Się Dzieje?~

151 6 1
                                    

Pov. Hanako~

Otworzyłem oczy i pierwsze co ujrzałem to pana Tsuchigomoriego siedzącego na krześle obok mnie i czytającego książkę, chyba jakąś lekturę szkolną. Nie mogę stwierdzić co to dokładnie za tytuł bo wzrok mam jakiś rozmazany... Próbuję sobie coś przypomnieć ale nic nie pamiętam, niczego z wczorajszego dnia. Rozejrzałem się po sali i za drzwiami chyba stała Nene i.. Chłoptaś ale nie jestem pewny. Skierowałem swój wzrok spowrotem na Tsuchigomoriego i po chwili otworzyłem usta jakbym chciał coś powiedzieć ale nie mogłem. Coś mi blokowało. Coś mi nie pozwalało się odezwać. Próbowałem wypowiedzieć chociaż jedno słowo ale na nic. Nie mogłem udowodnić że się obudziłem póki nie spojrzy na mnie. Nareszcie na mnie spojrzał, odrazu złapał mnie za rękę i ją trochę ugrzał. Uśmiechnąłem się do niego i jakby nigdy nic udało mi się przemówić.
- Cześć pajączku - Ku mojemu zdziwieniu, pan Tsuchigomori nie miał nic przeciwko temu przyzwisku.
- Cześć wielbicielu pączków - Zaśmiałem się tak żeby potem gardło mnie nie bolało.
- Co się wydarzyło? Czemu tu jestem? Gdzie Nene?
- Nie wiemy co się wydarzyło dokładnie, jesteś tu bo coś się stało, Nene czeka na zewnątrz. Wszystko z nią w porządku.
- Dzięki za odpowiedź.. Mógłbyś ja wpuścić?
- Pod jednym warunkiem.
- Pod jakim?
- Pozwolisz mi zająć się tobą i będziesz wykonywał moje polecenia.
- Aaaaa, no dobraaaa ale ją wpuść.
- Dobrze. - Wstał z krzesła i podszedł do drzwi. Otworzył i powiedział tam coś do Nene i po chwili wpuścił. Nene wbiegła do sali i pierwsze co to mnie objęła i próbowała się powstrzymać się od płaczu ale jej się nie udało. Zaczęła płakać i opowiadać jak to jej smutno było, jak to jej życie na krawędzi stało, ile to ona czekała aż się obudzę. Przytuliłem ją i poklepałem po plecach.
- Spokojnie rybko~ Wszytko już w porządku~!
- Nie! Nie jestem w porządku! Jesteś w obolałym stanie, jestem blady i zmęczony. Nie będzie w porządku póki nie wyzdrowiejesz! - Odsunęła się ode mnie trochę, miała oczy całe we łzach. Wyciągnąłem do niej rękę i wytarłem jej łzy.

×HanaNene×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz