Pov. Yashiro
Gdy zeszliśmy po schodach, były tam drzwi, rozejrzeliśmy się najpierwszej dookoła czy czegoś nie ma i nic. Postanowiliśmy otworzyć drzwi, było ciężko! Uparcie nie chciały się otworzyć! Ale po paru minutach udało się i poszliśmy przez drzwi. Szliśmy przez dżunglę, było tu pięknie! Gdy dotarliśmy do końca dżungli nagle zostaliśmy złapani w liany, no oprócz Hanako oczywiście. Czemu on ma takiego fartaaa? No cóż trudno. Na lianach zjechała dziewczynka, z zamazaną twarzą, rozszczochranymi włosami, w Białej długiej sukni aż do kostek, z rąk kapała jej krew. Gdy stanęła na nogach, chwiała się. Hanako był gotowy wyciągnąć nóż i zaatakować ją ale się powstrzymał. Przed nią kwiaty ułożyły napis "Witajcie". Hanako przez jakąś dłuższą chwilę rozmawiał z dziewczynką. Nic nie słyszałam ponieważ byliśmy wysoko a oni na dodatek trochę się oddalili. Gdy już skończyli, dziewczyna nas powoli opuszczać na ziemię. Dziewczynka usiadła na kolanach przede mną i podarowała mi swoje Yorishiro, czułam się zaszczycona ale też źle. Więc poprosiłam ją by wstała. Gdy już zniszczyłam jej Yorishiro wydostaliśmy się na zewnątrz. Szkoła była już normalna ale my w błocie Z kou. Gdy chociaż trochę ogarnęliśmy swój wygląd wzięliśmy rzeczy i pożegnaliśmy się z hanako. Szybko idąc do domu także pożegnałam się z kou.
---------------------------------------------------------
CZYTASZ
×HanaNene×
FantasiOgólnie, jest to moja pierwsza książka. Mam nadzieję że wam się spodoba. Rozdziały będą się pojawiać [chyba] codziennie. Jeżeli będą jakieś błędy ortograficzne proszę dać mi znać <3 miłego czytania