"It's gonna take a miracle to bring me back"

49 1 0
                                    

"Cause anytime that you needed me I'd be there
It's like you were my favorite drug"

Harry POV

Nie wierzyłem własnym oczom, Alex była tu w tym klubie,jednak nie miało to znaczenia,ruszyła na przód.Ten chłopak był wielkim szczęściarzem,jednak gdy patrzyłem jak Al poruszała swoimi pośladkami w uwodzicielskie sposób,zaczynałem czuć dziwne uczucie,czułem jak złość mnie opanowuje,miałem ochotę pójść tam i ją zabrać..."Harry nie możesz,miałeś swoją szansę" powtarzałem sobie w głowie ,nie mam do tego prawa ,to ja ją zostawiłem,jednak dalej cholernie kocham i widok jej z innym doprowadza mnie do szału.
-Harry!-Krzyk Nialla wyrwał mniez transu,po chwili poczułem ból w lewej ręce, w wyniku mojej złości zgniotłem szklankę,a kawałki szkła przebiły mi skórę.
-Trzeba to opatrzeć.-Powiedziała Max.
-Nie.Wszystko w porządku,to tylko...Lou gdzie ty idziesz?-Zapytałem,zdziwiony zachowaniem chłopaka.
-Wyjaśnić parę spraw.

Alex POV

Bawiłam się z Col'em,co jakiś czas widziałam wzrok Harr'ego,jego ból dawał mi ukojenie na które tak długo czekałam.
-Idziemy się czegoś napić?-Zapytał Cloton.
-Nie, idź sam zaczekam.-Chłopak kiwnął głową i po chwili zniknął w tłumie.Niedługo potem poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę i prowadzi w stronę wyjścia.
-Puszczaj!-Krzyknęłam próbując się wyrwać z uścisku.
-Lou?-Dopiero po chwili rozpoznałam trzymającą mnie osobę.Chłopak jednak nie odpowiedział,pozostał cichy.
-Lo...-Zapytałam kiedy byliśmy już na dworze.
-Co ty do cholery wyprawiasz?!-Louis patrzył na mnie jak na zupełnie obcą osobę, ja stałam tam wbita w ziemię, nie wiedziałam co zrobić.
-Myślisz ,że nie wiem o co ci chodzi?Chciałaś się tylko zemścić na  Harrym,dowalić mu!Nie próbuj mnie okłamać znam cię, a raczej znałem bo to...
-Zamknij się!Nie masz prawa mi  wypominać tego co robię!Nie masz pojęcia co się ze mną działo przez te pół roku,tak Louis to prawda nie jestem taka sama!Wiem o tym dobrze, ale zastanów się przez kogo taka jestem!Nienawidzę go!Nienawidzę! To co dziś zrobiłam nie jest porównywalne do tego co on mi zrobił nienawidzę go!-Gdy skończyłam pobiegłam w płaczu w stronę parku ,nagle poczułam jak ktoś łapie mnie w tali i zatrzymuje.
-Puść mnie!Co chcesz mi jeszcze powiedzieć?!-Próbowałam się wyrwać, ale chłopak był za silny.
-Przepraszam...-Łzy zaczęły spływać mu po policzkach.
-Alex...nie mialem prawa...po prostu...Ja
-Tęskniłam Lou.-Przestałam walczyć i go przytuliłam.Cholernie mi go brakowało
-Nie rób tego więcej,nie zostawiaj...nie zostawiaj mnie,nas.-Poczułam jak chłopak całuje mnie w głowę.
-Louis proszę cię zabierz mnie stąd,nie chcę robić scen pod klubem,a wiesz dobrze,że nie jestem gotowa na spotkanie z Harry'm.-Powiedziałam patrząc błagalnym wzrokiem w oczy Loui'ego.
-Chodźmy...-Chłopak złapał mnie za rękę,po czym udaliśmy się w głąb parku.

Everything is NothingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz