𝟎𝟎𝟑.

207 43 60
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[Highly Recommend| 𝐏𝐥𝐚𝐲𝐢𝐧𝐠: 𝐀𝐆 - 𝐓𝐞𝐫𝐫𝐢𝐛𝐥𝐞 𝐓𝐡𝐢𝐧𝐠]

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


[Highly Recommend| 𝐏𝐥𝐚𝐲𝐢𝐧𝐠: 𝐀𝐆 - 𝐓𝐞𝐫𝐫𝐢𝐛𝐥𝐞 𝐓𝐡𝐢𝐧𝐠]

𝐖𝐈𝐃𝐙Ą𝐂 𝐉Ą na piątym z kolei spotkaniu, wiedział, że już nie wytrzyma. I wcale nie pomagały środki odurzające, które skrupulatnie w siebie władował zaraz przed meetingiem. To był kres jego możliwości. Wszelkich oczekiwań. Ułudy. Nadziei. Czegokolwiek.

Jego organizm samowładnie przełączył automatycznego pilota, ruszając krok w krok za, tym razem czerwonowłosą, dziewczyną. Szedł za nią przez każde przejście, krzywy chodnik z brudnymi kałużami i uliczkę, zupełnie z czystego przypadku trzymając dłoń kurczowo zaciśniętą na rękojeści intensywnie ciemnego pistoletu, który na siłę upchnął w bocznej kieszeni eleganckich, fioletowawych spodni. Równie dobrze mógł go trzymać na wierzchu, jednak z jakiegoś powodu zdecydował się na umiejscowienie broni w niewidocznym miejscu przez godzinny meeting, a później całość drogi, którą pokonywał za swoją docelową ofiarą.

Celem, któremu pozwolił przesadnie zepsuć o wiele więcej krwi, niż kiedykolwiek powinien. Błękitnooki do końca nie skupiał się na tym, czym było to spowodowane. A przynajmniej w chwilach pościgu, w których to poziom ukochanej adrenaliny znacznie wzrastał w jego organizmie.

I nagle zatrzymała się plecami do niego, a on, nie wiedząc chwilowo co począć, z rozmachem wyciągnął pistolet. Stali tak na środku ślepej, krętej, okropnie ciemnej uliczki. Ona zgięła się wpół, przytykając dłoń do pokrytych czerwoną pomadką ust i walcząc z napadem okropnego kaszlu. On - ponownie zdezorientowany. A potem odwróciła w jego stronę.

𝐓𝐑𝐀𝐆𝐈𝐊𝐎𝐌𝐄𝐃𝐈𝐀 → s. haruchiyoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz