10.Atak na wioskę

75 5 14
                                    

Kiedy skończyliśmy usłyszeliśmy jakiś łomot w wiosce.

-Też to słyszeliście?-spytała Dolores wychodząc z pokoju. Pozostali potwierdzili również wychodząc z pokoi.

-My też, co to było?-spytałam schodząc ze schodów z Dolores

-Nie mam pojęcia ale... brzmiało jak wybuch...-przeraziła się

-Idziemy tam!-powiedziała Alma. Wszyscy wybiegliśmy z Casity. Zobaczyliśmy ogień i uciekających mieszkańców. Biegliśmy dalej, zobaczyłam tych samych jeźdźców co zaatakowali rodzinna wioskę Abueli.

-Tam, to ci jeźdźcy!-krzyknęłam i pokazałam na nich ręką. Alma przeraziła się i szybko wbiegła do Casity po świecę.

-Musimy uciekać-krzykneła i razem ze wszystkimi mieszkańcami uciekaliśmy w głąb pękniętych gór. Casita pomachała nam na pożegnanie. Kiedy odmachalismy jej została zburzona. Łzy poleciały mi po policzkach. Tak jak i Mirabel i Abueli. Biegliśmy dalej tak szybko jak się da. Napastnicy (NaPaStNiCy hshs) dogonili nas. Rzucili w nas strzałami parę mieszkańców dostało. Nie miałam siły biec, Madrigalowie biegli dalej. Zobaczyłam że nie ma Almy. Oni... Trafili ją. Szybko do niej podbiegłam.

-Kocham moja... nie czekaj na mnie... proszę w... weź ta świecę i pilnuj jak oka w glowie-podała mi świecę

-Nie! musi być jakiś sposób-bylam całą zapłakana...

-Przekaż im... że... ich kocham-w tej chwili Alma... odeszła

-Nie!!-krzyknęłam w niebo głosy. Szybko wstałam i uciekłam ze świecą. Jeźdźcy już nas nie gonili.

-Hej, gdzie Y/n?-spytała Mirabel

-T... tu jestem-odpowiedzialam że świeca w ręku

-Co?? co się stało czemu masz świece w ręku?? Gdzie mama?-spytała Pepa z chmura nad sobą

-Ona... kazała przekazać... że was kocha...-jeszcze bardziej zaczęłam płakać i upadłam na kolana. Camilo szybko do mnie podbiegł i przytulił. Gdzieś w oddali zauważylam Carlos'a uciekającego ze swoją mamą... jest bezpieczny...

-Czyli to znaczy że ona??-ciagneła zapłakana Mirabel

-Tak...!-zaczęłam uderząć pięściami w klatkę piersiową Camila. On uspokoił mnie i wziął na barana. Podniosłam świece i poszliśmy dalej. Bruno, Pepa i Julietta były zrozpaczone. Nad nami widniała ciągle chmura z deszczem. Świeca nie gasła wciąż świeciła. Nie była aż taka wypalona. Nadal magia istniała. Luisa i Isabela były bardzo smutne choć nie płakały.. Ślinę baby. Dolores też nie płakała. Ale ciągle trzymała się za jedno ucho. Dotarliśmy do jakiejś polany. Była piękna. Zeszłam z Camila i pobiegłam do Mirabel.

-To należy do ciebie-chciałam jej to dać ale odsunęła.

-Nie... Abuela dala to tobie... A poza tym. Dla mnie jesteś częścią tej rodziny-powiedziała uśmiechając się

-Własnie rodzina! gdzie moi rodzice?-szybko się rozgladnęłam. Zauważyłam ich za tłumem. ludzi zalych zapłakanych z jedną walizką.

-Mama, papa!-krzyknełam dając do podtrzymania świece Mirabel. Szybko do nich podbiegłam.

-Moja hija!(córka)-krzyknęła mama i przytuliła mnie.

-Mi chica valiente (moja dzielna dziewczynka)-powiedział tata głaszcząc mnie po policzku. Podeszłam z nimi do rodziny Madrigalów.

-To moi rodzice-powiedziałam

-O! jak miło spotkać rodziców dziewczyny mojego Querido hijo (kochanego syna)-usciskała się z nimi i pogadała chwilę. Ja podeszłam do Mirabel i wzięłam do niej świecę.

-To co? myślicie że jak postawimy ja na środku w tym okręgu z kwiatków to Encanto wróci? i Casita?-spytałam

-Chyba tak-odpowiedział Camilo

-Powinno-dodala Mirabel. Szybko poszłam do okręgu. Madrigalowie i moi rodzice stali za mną tak jak cała reszta wioski. Carlos również staną z rodzicami obok Camila. Powoli położyłam świecę w okręgu. Minęła sekunda a świeca zapłonęła jak oszalała. Od niej zaczęła robić się podłoga. Byliśmy w jakimś domu. Reszta wioski szybko biegała po mieście by zająć sobie domy. Wyszliśmy z domu a tam... Casita nam pomachała!

-Hola Casita-powiedzieli Madrigalowie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jak???
[*] dla Almy w kom...

-Hola Casita-powiedzieli Madrigalowie~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~I jak??? [*] dla Almy w kom

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
/Nowa strażniczka świecy/ Camilo x Y/N (+Carlos)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz