9. Jutro będzie ciekawy dzień

158 1 0
                                    


Chodziliśmy dobrą godzinę po korytarzach. Złapaliśmy kilku pierwszoroczniaków, którzy zrobili sobie spacer po północy, wtedy nikt nie może wychodzić na korytarz. Oczywiście prócz nauczycieli oraz prefektów. Byliśmy zmuszeni odjąć punkty za łamanie zasad. W sumie to ja byłam zmuszona, bo najchętniej im bym to odpuściłam. Nic złego nie zrobili, a każdy był kiedyś mały i lubił zrobić coś czego zrobić nie wolno. No ale Malfoy miał z tego nie małą satysfakcję

Właśnie wracaliśmy z obchodu. Byłam strasznie zmęczona. Marzyłam tylko o szybki prysznicu oraz położeniu się spać.

-Pierw idziemy do ciebie po piżamę, a potem do mnie, bo przez tydzień będziesz spała u mnie - powiedział Draco idąc obok mnie

-Chyba coś Ci się w główce poprzewracało - nie mam zamiaru z nim spać!

-Nic mi się nie poprzewracało. Musisz mieć na mnie oko, bo jak sobie drugą rękę połamie to będzie twoja wina, ponieważ mnie nie dopilnowałaś - powiedział z chytrym uśmieszkiem

Staliśmy przed drzwiami do mojego nowego pokoju. Na brązowych drzwiach wisiała złota tabliczka z czarnym grawerem, który brzmiał:

Camilla Black
Drugi prefekt Slytherin'u

Samoistnie pojawił mi się uśmiech na twarzy. Bez większego zwlekania nacisnęłam na klamkę, która od razu mi ustąpiła wejście do pokoju.

Po wejściu do pokoju w mgnieniu oka ukazało mi się duże łóżko gdzie spokojnie mogły się zmieścić trzy osoby, po obu stronach łóżka stały dwie białe szafki nocne, na których stały lampki nocne. Po prawej stronie stało biurko, a nad nim okno. Na przeciwko łóżka stała czterodrzwiowa szafa z lustrem, a po jej lewej stała toaletka. Z lewej stronie pokoju były drzwi, które najprawdopodniej prowadziły do łazienka. Pokierowałam się w tamtą stronę, aby się upewnić. Otworzyłam jej i na wprost wisiała szafka łazienkowa z umywalką, a nad nią wisiało podświetlane lustro. Obok szafki stała toaleta, a po lewej stronie była kabina prysznicowa, w której zmieściło by się spokojnie cztery osoby. Gdy popatrzyłam na prawo stała tam również duża wanna z dwoma zagłówkami oraz różnymi funkcjami masażu. Chwile jeszcze stałam podziwiając swoją nową łazienkę.

Wychodząc z łazienki pokierowałam się w stronę szafy, aby wziąć piżamę oraz bieliznę wraz z ubraniami na jutro, bo nie mam zamiaru brać multum ubrań tylko na tydzień, gdy mam na przeciwko pokój i w każdym monecie mogę wziąć ich więcej.

Gdy wzięłam wszystkie potrzebne mi rzeczy wraz z Draco, który o dziwo cierpliwie na mnie czekał pokierowaliśmy się do wyjścia z mojego pokoju.

Na drzwiach, za którymi był chłopaka pokój również wisiała złota tabliczka z czarnym grawerem, który brzmiał:

Draco Malfoy
Prefekt naczelny Slytherin'u

Po otworzeniu drewnianej płyty pozwolił mi przejść przez nią jako pierwsza. Uczyniłam to, a za mną blondyn.

Odrazu po wejściu pospiesznie zdjęłam buty i rzuciłam się na łóżko chcąc pójść spać. Nie przejmując się tym, że zasnę w ubraniach w których dzisiaj chodziłam.

-Przypomnę Ci tylko, że robisz za moją prywatną pielęgniarkę i chyba nie miszę Ci przypominać co należy do twoich obowiązków - powiedział Draco byłam zbyt zmęczona, aby się nim zajmować więc postanowiłam udawać, że śpię - Wiem idiotko, że nie śpisz - wydałam z siebie odgłos męczennika zwlekając się z łóżka

-Jako twoja pielęgniarka mówię Ci, że masz się umyć

-To pomóż mi się rozebrać, bo w ciuchach nie będę się mył - powiedział już lekko zirytowany

Podeszłam do niego zdejmując mu bluzę i przy okazji bandaż, który miał na ręce. Gdy już miałam złapać za klamrę od paska do spodni lekko się zawahałam. Czy aby na pewno pomóc mu zdjąć spodnie? Po krótkiej chwili namysłu stwierdziłam, że jedną ręką nie da rady zdjąć sobie tych głupich spodni. Jest zbyt nieporadny jak na księcia oraz prefekta naczelnego Slytherin'u.

Kucnęłam przed nim tak, aby łatwiej mi było zdjąć pasek oraz spodnie. Przy odpinaniu klamry od paska zrobiło mi się dziwnie gorąco, jednak zignorowałam to uczucie kontynuując zdejmowanie paska. Gdy już pasek wyjęłam ze wszystkich szlufek odłożyłam go na bok i przeszłam do zdjęcia mu spodni. Przy rozsuwaniu zamka i odpinaniu guzika zrobiło mi się sucho w gardle, przełknęła ślinę z myślą, że to coś da. Jednak nic to nie dało. Gdy ściągałam z jego nóg czarne garniturowe spodnie poczułam jak moja bielizna zrobiła się wilgotna. Nie to nie możliwe. Przecież to nie możliwe, że się... Nie! Pewnie mi się zdaje.

Gdy blondyn miał na sobie tylko bokserki i skarpetki dźwignęłam się na równe nogi biorąc do ręki jego spodnie i pasek. Podeszłam do komody kładąc tam jego rzeczy.

-Z gaciami i skarpetami sobie poradzisz, więc możesz się iść myć - oznajmiłam ziewając.

-A ty idź już spać, bo ledwo co stoisz na nogach -powiedział, kierując się do łazienki. Miał rację. Ledwo co patrzę na oczy i stoję

Żółwim tempem szlam do łóżka. Byłam zbyt zmęczona na przebranie się w piżamę, którą przytargałam ze sobą.

Po długiej przeprawie, w końcu doszłam do łóżka. Bez zbędnego zwlekania położyłam się na materacu, który był moim zbawieniem. Przykryłam się puchatą pościelą, aż po czubek nosa. Skuliłam się, po kilku minutach zasypiają.

Draco Pov's

Po dokładnym umyciu swojego ciała, wytarłem się w biały puchaty ręcznik. Gdy moje ciało było już suche założyłem na siebie wcześniej wzięte przeze mnie czarne bokserki. Wychodząc z łazienki popatrzyłem w stronę łóżka sprawdzić czy dziewczyna już zasnęła.

Spała przykryta, aż po czubek nosa. Podszedłem do niej, siadając na rogu łóżka.

-Wyśpij się słońce, żebyś miała siłę jutrzejszy dzień - wyszeptałem głaszcząc ją delikatnie po włosach. Chwile tak jeszcze siedziałem patrząc na spokojną, pogrążoną w śnie twarz blondynki.

Wstałem, okrążyłem łóżka, aby się położyć na wolnej części łóżka. Gdy już się położyłem na materacu, obróciłem się w stronę dziewczyny i przyciągnąłem ją do swojej klatki piersiowej.

Jutro będzie ciekawy dzień.

𝐅𝐫𝐨𝐦 𝐇𝐚𝐭𝐞 𝐭𝐨 𝐋𝐨𝐯𝐞 - 𝐃𝐌 +𝟏𝟖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz