4. Ty jesteś jakaś psychiczna

161 2 0
                                    

Obudziłam się z bólem głowy i... policzka? Zauważyłam też, że nie jestem u siebie w pokoju. Szybko zerwałam się do siadu, czego mocno pożałowałam, bo zakręciło mi się w głowie. Popatrzyłam się w dół upewniając się czy wszystko jest na swoim miejscu. I właśnie teraz przypomniałam sobie wydarzenie z wczoraj.

Gra w prawda czy wyzwanie,

Siedzenie na kolanach Malfoy'a,

Siedzenie okrakiem na Draco przy długim pocałunku z nim,

I reszta, której wolałam bym nie pamiętać. No może oprócz opiekuńczej strony blondyna...

Drzwi od łazienki się otworzyły, a z nich wyszedł blondyn z ręcznikiem zawiązanym w pasie. Ledwo co wstałam, a już takie widoki. Oczywiście obrzydliwe widoki. Czy on zapomniał, że ja nadal jestem u niego w pokoju? Tak się nie będziemy bawić. Nie będzie przy mnie paradować w samym ręczniku. O nie, napewno nie

-Czy ty możesz nie paradować w samym ręczniku przy mnie?

-A może najpierw jakieś "dzień dobry kochany Draco"- zapytał z kpiącym uśmiechem

-Ta jeszcze czego - prychnełam - Powtórzę pytanie jeszcze raz. Czy możesz nie chodzić przy mnie w samym ręczniku?

-Czy ty się czasami nie zapominasz? Jesteś w moim pokoju co oznacza, że nic Ci do tego czy wyjdę z ręcznikiem czy bez - powiedział, po czym dodał szczerząc się- No chyba, że chciałaś zobaczyć o wiele lepsze widoki? Ależ to trzeba był odrazu mówić.

-Nie pochlebiaj sobie - ten tylko przewrócił oczami na moją wypowiedź kierując się w stronę komody

Zeszłam z łóżka kierując się do buirka gdzie była moja sukienka. Poszłam się umyć. Sam wczoraj powiedział, że jak będę na siłach ta mam się umyć.

Zamknęłam drzwi na klucze chwilkę rozglądając się po pomieszczeniu. Duża łazienka z taoletą, umywalką z średniej wielkości podświetlanym lustrem, prysznicem oraz wanną. Jestem w siódmym niebie.

Bez gadania ściągnęłam bluzę w której spałam, następnie bieliznę. Po kilku sekundach znalazłam się pod prysznicem. Odkręciłam kurek z ciepła wodą. Każdy ból ze mnie wyparował. Umyłam całe swoje ciało oraz włosy. Zmywając przy tym resztki wczorajszego makijażu.

Po prysznicu ubrałam wczorajszą sukienkę i wyszłam z łazienki. Draco zaczął wiązć krawat przed lustrem które było w montowane w szafę. Bluzę, którą wcześniej złożyłam w kostkę odłożyłam na jego komodę stojącą obocz szafy.

-Dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłeś - powiedziała kierując się w stronę drzwi.

-Nie przyzwyczajaj się - odpowiedział z tym swoim cwaniackim uśmiechem - Masz zamiar iść dzisiaj na lekcje? Wiesz, że po tej akcji będziesz numerem jeden do plotkowania

-Owszem wiem, ale te plotki i tak zaraz miną, a nieobecności w pierwszy dzień nauki to słaba sprawa - już miałam wychodzić z jego pokoju, ale zatrzymał mnie jego głos

-Szczególnie gdy chcesz zostać prefektem

Nic mu nie odpowiedziałam. Wyszłam z jego pokoju nie zwracając uwagi na to, że mam jeszcze wilgotne włosy. Kierowałam się do mojego i Pansy dormitorium, żeby się przebrać i pomalować.

-Wróciłam - krzyknęłam wchodząc do pokoju

-O hejka. Jak się czujesz? - zapytała brunetka siedząc na swoim łóżku z wyczuwalną troską w głosie

Wiem, że chodzi jej o wczorajszą sytuację z Potter'em, ale będę waliła głupią.

-Jest dobrze, ale trochę głowa mnie boli - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

-Dobrze wiesz, że nie chodzi mi o to - wzdychła podchodząc do mnie.

-Nie chce o tym rozmawiać - powiedziałam szybko podchodząc do szafy po ubrania oraz świerzą bieliznę.

Weszłam do łazienki zdejmując wczorajsze ciuchy, wrzucając je do kosza na pranie mimo, że nie mamy mugolskiej pralki. Znaczy w tych zwykłych dormitoriach, a prefekci to już mają. No nic, trzeba się bardziej postarać w tym roku, żebym była prefektem. Nie to, że z Pansy w pokoju jest źle tylko mi bardziej chodzi o właśnie mugolskie wynalazki czyli pralka. Tak wiem, że nie lubię mugoli no, ale trzeba im przyznać, że są dość inteligentni oraz pomysłowi. Wracając prefekci mają o wiele większy pokój oraz mają dużą łazienkę.

Nałożyłam na siebie czerwoną koronkową bieliznę, na to założyłam szare dresy oraz czarny top z długim rękawem. Wysuszyłam włosy zaklęciem, a na twarz nałożyłam podkład, żeby zakryć siniaka od wczorajszego uderzenia, korektor pod oczy, nałożyłam tusz do rzęs oraz bezbarwny błyszczyk. Nie miałam ochoty na jakieś strojenie się.

Wraz z Pansy szliśmy do Wielkiej sali na śniadanie. Przy okazji rozmawiając, oczywiście nie obyło by się bez szeptów i wzroków w moją stronę, ale mam to głęboko w dupie. Rozmawiając z brunetką dowiedziedziałam się, że spędziła namiętną noc wraz z Blaise'm w naszym pokoju. Szczerze nie jestem zła na nią, że zamiast martwić się o mnie to pieprzyła się z diabełkiem, a raczej zadowolona. Od dawno ciągnęło ich do siebie.

Śmiejąc się weszliśmy do WS oczywiście wszystkich wzrok uczniów był na mnie. Usiedliśmy przy stole Slytherinu gdzie już czekali chłopacy.

-Cześć wszystkie - przywitałam się z promiennym uśmiechem na twarzy siadając

-No hej mała, jak się czujesz - zapytał Theo. Od zawsze wszyscy z naszej paczki, którą tworzymy wraz z Blaise'm, Draco, Pansy no i oczywiście ja i Theodor nazywają mnie małą prócz Dracona. Oczywiście te przezwisko dotyczy mojego wzrostu 1,65. No cóż w każdej grupce przyjaciół jest ten karzełek.

-Powiem Ci, że bardzo dobrze, oprócz siniaka na policzku - nałożyłam sobie tosty na swój talerz

-Gdzie jest Draco? - odezwała się nagle Pansy

-Naszego smoka zatrzymała Greengrass - powiedział ciemno skóry cicho się śmiejąc

Wszyscy jedliśmy oraz słuchaliśmy przeżyć Theodora z jakąś krukonką. Aż nagle naszą rozmowę przerwał nam wrzask Draco, który wchodził do Wielkiej sali

-Ty jesteś jakaś psychiczna! Z Black się nie pieprzyłem, a nawet jeśli to nie jest twój pieprzony interes, bo ja cię nawet nie kocham - wrzeszczał na nią nie zwracając uwagi, że każdy się na nich patrzy wraz z nauczycielami - Dla mnie jesteś zwykłą dziwką na moje zawołanie nic więcej - usiadł przy naszym stole na przeciwko mnie - A teraz spierdalaj, ponieważ chcę sobie spokojnie zjeść - ona bez słowa poszła na koniec stołu do swoich koleżaneczek.

Astoria Greengrass jest największą dziwką w Slytherine. Przepraszam pomyłka.
Astoria Greengrass jest największą dziwką w Hogwarcie.

Nagle po sali rozniósł się głos Dumbledore, który stał przy mównicy.

***
Mam dla was krótką wiadomość

1. Rozdziały nie będą się pojawiać regularnie, ponieważ chcę żeby rozdziały były chociaż odrobinę ciekawe oraz nie zapominajmy o tym, że mam obowiązki.

2. Jeśli pojawią się jakiś postacie nie pokazane na samym początku to oznacza, że wyglądają tak samo jak w filmie

3. JAK PRZCZYTACIE ROZDZIAŁ TO NIE ZAPOMNIJ DAĆ GWAZDKI! BĘDĘ MEGA WDZIĘCZNA JEŚLI JĄ DASZ❤️

𝐅𝐫𝐨𝐦 𝐇𝐚𝐭𝐞 𝐭𝐨 𝐋𝐨𝐯𝐞 - 𝐃𝐌 +𝟏𝟖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz