- Podpal się! - krzyknął White w stronę Bedoesa
Borys starał się rozpalić ognisko, wychodziło mu to. Oczywiście nie obywało się bez dogadań przez White'a oraz Lanka. Każdy siedział wokół żaru i czekał tylko na moment aż Przybylskiemu uda się rozpalić całkiem
- Pograjmy w grę jakąś - odparł znudzony Matczak, który siedział obok mnie - Na przykład, co widzę
- Widzę chuja - rzekł Janusz patrzący się w stronę Maty z dziarskim uśmiechem
- Słaba ta gra - mruknął i oparł brodę o nadgarstki
- Udało się! - ten dziwny konflikt przerwał krzyk Borysa
Oczy każdego zostały skierowanego w stronę ogniska, które faktycznie się rozpaliło dokładnie. Widać było, że był z siebie dumny
- Macie pianki? - rzekł Lanek patrzący na to jak Blacha i Solar wyciągają jedzenie z reklamówek
- Jeszcze jakieś życzenia? - odparł Karol podając mu paczkę pianek
- A żebyś wiedział! Bądź milszy
Lanek otworzył paczkę i wyciągnął kilka pianek. Po chwili do pianek dorwało się jeszcze kilka osób, dzięki czemu ubyła spora ilość produktu po kilku minutach
- Picie! Debilu! - krzyknął Blacha w stronę Solara
- Co?
- W aucie jest picie. Ja się nie wracam. Idziesz z buta, elo - prychnął Patryk i usiadł niedaleko Lanka i zabrał garść pianek
- A ty co kurwa, księżniczka? - odparł Lanek z pianką w buzi skanując wzrokiem Blachę. Ten go tylko zmroził spojrzeniem
- Magda...? - rzekł Solar z podejrzliwym uśmiechem w moją stronę
- Zapomnij, że pójdę do auta - fuknęłam, a ten tylko się zaśmiał
- Alex...? - spojrzał na mojego chłopaka, z podobnym wyrazem twarzy
- Daj kluczyki - westchnął, kręcąc głową
Solar z wielkim uśmiechem rzucił w stronę Wasiluka pętle kluczy. Alex złapał je i wsadził do kieszeni
- Chodź ze mną, proszę - szepnął w moje włosy, po czym je lekko musnął ustami
Jedynie westchnęłam i zgodziłam się na jego propozycje. Wstałam za nim i otrzepałam ubrania. Szliśmy pod górę, już po chwili zaczęły wyjawiać się brązowe domki. Obok domków stały auta
Jedno auto, dokładnie srebrny mercedes należy do Solara. Podeszliśmy bliżej auta, a Alex otworzył kluczem bagażnik. Naszym oczom ukazała się zgrzewka coli, trochę alkoholu i trzy butelki sprite'a
- Weź butelki sprite'a. Ja wezmę alkohol, żeby nie było małolato - wytknął mnie palcem Wasiluk i zabrał to co było potrzebne - Wezmę zgrzewkę
- Napewno? Dasz radę?
- Wątpisz we mnie? - zaśmiał się kładąc na podłogę to co miał za chwile zamiar wziąć
- Nigdy - złożyłam na jego ustach lekki pocałunek
Wyruszyliśmy w dalsza drogę w stronę ogniska. Gdy byliśmy już na miejscu postawiliśmy napoje obok Solara i Lanka, po czym usiedliśmy na swoje miejsca z powrotem
- Zaśpiewajmy coś, bo jakaś taka stypa - zaśmiał się White podając patyk do naostrzenia w stronę Pauli i Ewy
- Sam se strugaj - odparła mama, rzucając w niego kijem
CZYTASZ
PAPIEROSY I CHANEL | Fukaj || ZAKOŃCZONE
Novela JuvenilCzy córka wybitnego rapera Sebastiana „White2115" Czekaja może mieć normalne życie? Nie tylko realne, ale też miłosne? Czy może żyć w pokoju? Taką miała nadzieje. Wszystkie jej obawy znikają w dniu, w którym poznaje czarnowłosego chłopaka w sklepie...