- Siemano - rzekł uśmiechnięty Bedoes, gdy weszłam do jego domu - Jesteś gotowa?
- Od urodzenia - uśmiechnęłam się poprawiając plecak - A ty, Matczak? Żyjesz?
- A jak myślisz? - spytał się prostując się
- Ciężko określić - skrzywiłam się i ominęłam go w przejściu
W pokoju obok zauważyłam Roksanę. Siedziała na telefonie, głaszcząc się po brzuchu. Wiedziałam, że jest w ciąży już od dłuższego czasu. Przecież dziecko w połączeniu ich charakterów to mieszanka wybuchowa
- Hej, jak się czujesz? - uśmiechnęłam się do kobiety. Spojrzała na mnie po czym odłożyła telefon
- Jest nawet dobrze - na jej twarz wpłynął duży uśmiech - W końcu już 3 miesiąc
- Jeszcze pół roku i zobaczymy na świecie małego Przybylskiego lub małą Przybylską - uśmiechnęłam się do kobiety
Mam nadzieje, że dożyje
- To ja już pójdę. Zaraz jadę z Borysem i Michałem na ognisko. Czemu nie jedziesz z nami? - po tych słowach wstałam po to by już kierować się do drzwi i wyjść - Będzie Paulina i Ewa
- Nie mam siły iść - uśmiechnęła się krzywo patrząc na mnie - Chętnie bym poszła. Lecz nie dzisiaj
- Rozumiem
Pożegnałam się z Roksaną i zamknęłam jej drzwi do pokoju. Już po chwili znajdowałam się obok Borysa i Matczaka, którzy byli już gotowi do wyjścia
- Ile można na ciebie czekać? - jak zawsze Michał zaczął marudzić
- To na ciebie zawsze trzeba księżniczko najdłużej czekać - wypomniałam mu, ten jedynie przewrócił oczami
- Dobra, chodźcie już - odparł Bedoes, zabierając z komody klucze do samochodu - Kochanie, jadę! Jak coś to dzwoń!
- Miłej zabawy! Kocham cię! - po chwili Roksana mu odkrzyknęła
***
- To aż tak daleko? - mruknęłam. Miałam wrażenie, że nasza podróż trwa wieczność
- To tylko 15 minut od Warszawy. Jakiś las. Nie wiem dokładnie, twój tato wybierał miejsce
- Niebanalne - westchnęłam i dalej opierałam się o szybę
- Dobrze nam zrobi taki wypad - mruknęła Matczak w moją stronę - Nie chce sobie przypominać jak szukałem niemieckich skór w internecie
Niestety... przypomniałam sobie o tym
- Dobra siusiu majtek ty tam lepiej przeglądaj Niemców - rzekła Daria, nie zwracając szczególnej uwagi na niego i z powrotem zwróciła się do mnie
- Dobra a co jeżeli na r. To może być słowo angielskie. Może ready? - odrzekłam a dziewczyna zanotowała moje słowa
- Ej! - krzyknął Matczak - Mam! Może to być Schwarte!
- Czyli?
- Skóra! A razy cztery, to w senie, że jest ich cztery. Włącznie z następną linijką osiem - rzekł Michał. Przez chwile wpatrywałyśmy się w niego z zdziwieniem. Jaki on mądry, od kiedy
Na samo wspomnienie uniosłam prawy kącik ust do góry. Szybko minęło, bo już znaleźliśmy się w wspominanym lesie. Wysiedliśmy z auta. Moim oczom ukazał się widok domków letniskowych i dużej przestrzeni na ogniska
- Zostajemy tu na weekend? - spytałam się szczęśliwie, patrząc na całe pole
- Na calutki - uśmiechnął się Bedoes i wyciągnął nasze plecaki z bagażnik - Dobra weźcie co wasze i idźcie do domków. Ty Matczak masz dom A2, a ty Magda masz B4
CZYTASZ
PAPIEROSY I CHANEL | Fukaj || ZAKOŃCZONE
Fiksi RemajaCzy córka wybitnego rapera Sebastiana „White2115" Czekaja może mieć normalne życie? Nie tylko realne, ale też miłosne? Czy może żyć w pokoju? Taką miała nadzieje. Wszystkie jej obawy znikają w dniu, w którym poznaje czarnowłosego chłopaka w sklepie...