Czyli książka, która sprawi, że u niektórych fanów poszczególnych zespołów podniesie się ciśnienie
A tak serio to moja mini opinia na temat zespołów i solistów (tych, które znam, rzecz jasna)
Wszystkie gify są zaczerpnięte z Internetu i nie należą o...
Już szykuję się na falę hejtu jaki zapewne po mnie spłynie, ale mimo wszystko przeczytajcie moje argumenty, a potem ewentualnie krzyczcie.
We fandomie byłam zaledwie dwa miesiące począwszy od debiutu i nie zajęło mi to długo, aby z niego odejść. Z trzech ważnych (może czterech) powodów i tutaj zamierzam je wymienić.
1. Powtarzalność. Okej, nie jestem muzykalna i przyznaję, że słoń nadepnął mi na ucho, ale akurat jedno przy tym deptaniu pominął. Mój najsilniejszy zmysł to słuch, więc z każdym kolejnym ich comebackiem słyszałam niemalże te same dźwięki co poprzednio, dlatego z czasem stało się to dla mnie po prostu nudne. Każdy z nas jest inny, wiem, dla wielu z Was może być tak, że każda piosenka to coś zupełnie nowego i odświeżającego, nie mówię że nie, ale dla mnie to po prostu ta sama melodia powtarzana w pętli z nowymi, małymi dodatkami od czasu do czasu. Może zamysł jest celowy? W końcu Bombayah to piosenka, która wyrzuciła BLACKPINK dosłownie na sam szczyt, więc może reszta piosenek jest robiona pod debiutancką, żeby utrzymać popularność i energię?
2. Taniec. Mówcie co chcecie, ale BLACKPINK mają jedne z najłatwiejszych choreografii wśród gg. I tak, ktoś zacznie krzyczeć „Tak? To sama se weź i śpiewaj jednocześnie tańcząc to ci rura zmięknie". No dobra, może ktoś bez kondycji i predyspozycji do tańca postanowi, że zatańczy np. do Duu-Du Duu-Du to zmieni zdanie, ale nawet pomimo tego wciąż uważam, że ich taniec nie jest wymagający. Kiedyś ktoś napisał, że Twice mają dużo łatwiesze choreografie od BP, bo te wcześniejsze machają tylko rękami i szczerze, pierwszy raz w życiu popłakałam się ze śmiechu. Nikt mi nie wmówi, że np. I CAN'T STOP ME jest dużo łatwiejsza od Duu-Du Duu-Du, bo to byłoby czyste kłamstwo.
Dlaczego ich choreografie są proste? Nie wiem, dziewczyny mają naprawdę zadatki na świetne tancerki (nawet ten sam poziom co Lisa), ale jakoś tego unikają. Być może dlatego, że mają naprawdę niezłą prezencję na scenie, więc to również przyciąga uwagę, ale dla kogoś, kto kocha taniec (jak ja) to po prostu nieśmieszny żart, gdy ktoś usilnie wmawia mi, że Twice nie mają wymagających choreografii. I tak, wiem, że w tej kwestii BP też zapewne nie mają wiele do gadania.
3. Comeback. Częstotliwość ich powrotów to dosłowny koszmar dla każdego kto stanuje ten zespół + identyczne piosenki, na które czeka się rok i więcej? Mimo że nie jestem już we fandomie to wciąż śledzę ich piosenki z czystej ciekawości. I tak, to kolejna rzecz niezależna od BP.
Czyli reasumując BP, jak dla mnie to nic aż tak cudownego, jak je malują. Są dla mnie na takim samym poziomie jak wiele innych gg, co nie oznacza, że umniejszam ich talent.
Gdyby nie modeling, reklamy, czy mini kolaboracje z innymi artystami to o dziewczynach zrobiłoby się cicho w przeciągu dwóch lat, prawda? Wytwórnia totalnie je zlewa i gdyby nie aktywność solowa to nie byłoby o nich tak głośno, bo BP są wszędzie, ale nie tam gdzie zaczęły, czyli w muzyce. Czy to się zmieni? Wątpię, ale życzę i im i fanom, aby szło ku lepszemu, bo zauważyłam, że dużo BlINKS opuściło fandom właśnie przez ignorancję YG.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
P.S rozpisałam się, wiem, ale to tylko dlatego, że wolałam uniknąć niepotrzebnego hejtu ;)