1 - Chwytaj Dzień!

102 8 4
                                    

„Chyba umarłem."

Taka właśnie myśl opanowała umysł chłopaka.

"Zaraz, czy ja w ogóle jeszcze mam umysł? Słyszałem, że po śmierci podświadomość człowieka pozostaje jeszcze przez jakiś czas aktywna. To wyjaśniałoby mój aktualny stan."

Myślał zadowolony, iż zdołał sam sobie odpowiedzieć.

"A, więc to jest śmierć, hah. Nic nie czuję, wszędzie głucha ciemność. Chyba powinno być mi smutno, ale... nie jest. Czuję się tak jak zawsze. Może pogodziłem się ze śmiercią jeszcze za życia? W sumie od kiedy pamiętam czułem się jak chodzący trup. Stworzony, aby wykonywać polecenia... Cóż, teraz to i tak nie ma znaczenia..."

Wtem zaczął czuć jakby coś wilgotnego delikatnie wodziło po jego uszach i penetrowało ich wnętrze. Było to dla niego dziwne odczucie, szczególnie w obecnym stanie. Jednakże, pomimo całej tej dziwności, wydawało mu się to niezwykle przyjemne.

"Zupełnie jakbym wciąż żył... Chwila..."

Momentalnie otworzył oczy i rzucił się przed siebie, zderzając się z jakąś drewnianą płytą opartą o ścianę. Zaraz po tym, osunął się z powrotem, trzymając za obolałą głowę.

„Nie sądziłem, że to zadziała..." - pomyślał i wtedy się zorientował - „Dlaczego siedzę w trumnie?!"

W tej samej chwili usłyszał jakieś szepty zza swoich pleców. Odwrócił się. Na podłodze przede nim siedziały dwie młodo wyglądające dziewczyny. Jedna niska i drobna, druga nieco wyższa, z bardziej kobiecą figurą.

Pierwsza w czarno-białym stroju miała białe, trochę roztrzepane długie włosy, szkarłatne jak krew oczy, delikatną twarz i całkowicie pozbawioną emocji minę. Dodatkowo wokół jej głowy widniało coś na wzór aureoli.

Druga nosiła biało-błękitny strój sanitariuszki, jej ciemnobeżowe włosy, zdobione kwiatem lilli, sięgały do ramion, oczy świeciły złotym blaskiem, a drobna twarz wyglądała na lekko zaskoczoną

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Druga nosiła biało-błękitny strój sanitariuszki, jej ciemnobeżowe włosy, zdobione kwiatem lilli, sięgały do ramion, oczy świeciły złotym blaskiem, a drobna twarz wyglądała na lekko zaskoczoną.

Druga nosiła biało-błękitny strój sanitariuszki, jej ciemnobeżowe włosy, zdobione kwiatem lilli, sięgały do ramion, oczy świeciły złotym blaskiem, a drobna twarz wyglądała na lekko zaskoczoną

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chłopak delikatnie dotknął swoich uszu. Wciąż były mokre...

Tymczasem Białowłosa wstała i spojrzawszy na niego przelotnie, zwróciła się z powrotem do towarzyszki.

BotanikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz