Cichy szum wody koił ich zmysły, pozwalając się zrelaksować i chociaż częściowo odejść niepokojom i zmartwieniom. Jimin naciągnął na siebie koc, czując, jak gęsia skórka tworzy się na jego przedramionach, gdy owiał go chłodny wiatr. Wtulił się w ciało ukochanego. Leżeli przytuleni do siebie, na huśtawce, która stała na niewielkim zadaszonym tarasie. Przed nimi rozpościerał się widok na jezioro, którego spokojna tafla w tym momencie była wzburzona przez krople deszczu. Niewielki domek z idealnym widokiem na jezioro. Daleko od ludzi, hałasów, tylko spokój i cisza. To był idealny wyjazd na złapanie oddechu.

To była ich ostatnia noc w tym uroczym miejscu, jutro musieli wrócić do rzeczywistości. Ostatnie dni były dla nich zabiegane, mieli dla siebie naprawdę niewiele czasu. Yoongi był redaktorem naczelnym w jednym z koreańskich wydawnictw i ostatnio zajmowali się bardzo głośną premierą książki, przez co wiele dni spędzał na nadgodzinach. Jimin przygotowywał się do otwarcia swojego własnego studia tańca, co również pochłaniało ogrom czasu. Dlatego cieszyli się, gdy udało im się wyrwać na kilka dni, tylko we dwoje, do głuszy.

- Nie chcę wracać - Jimin oparł brodę na klatce piersiowej partnera, spoglądając na niego błyszczącymi, spokojnymi oczami - Zostańmy tu na zawsze, tylko ty i ja.

- Brzmi jak plan idealny - mruknął, uśmiechając do młodszego - Tylko my, tutaj, we dwoje - uniósł dłoń, którą obejmował partnera i zaczął gładzić go po policzku - Żadnego Taehyunga - zaśmiał się, widząc oburzoną minę Parka.

- Ej... - klepnął Yoongiego w pierś - Myślałem, że temat TaeTae został zamknięty. To mój najlepszy przyjaciel, jest dla mnie jak brat i dobrze wiesz, że nic tego nie zmieni.

- Wiem, wiem - cmoknął młodszego w nos - Tylko się z tobą droczę. Jednak nic nie poradzę, że czasami wasza bliskość odrobinę mnie niepokoi.

- Zawsze tacy byliśmy względem siebie - usiadł na biodrach mężczyzny - Gdyby coś miało między nami być, to już dawno by się wydarzyło, jeszcze nim zacząłem się z tobą umawiać, a on z Gukim. To raczej ja miałbym większe podstawy do zazdrości - wystawił Minowi język.

- Niby jakie? - uniósł brew ciekawy, co jego chłopak mu powie.

- Twoja przyjaźń z Hobim.

- To tylko przyjaźń - dobrze wiedział do czego zmierza młodszy, jednak chciał się z nim dalej podroczyć.

- Ale byliście w związku i to dość poważnym, bo z tego co pamiętam, doszło nawet oświadczyn.

- Oświadczyn, których nie przyjąłem - podniósł się do siadu obejmując Jimina w pasie, aby nie spadł - O czym również dobrze wiesz, bo byłeś jednym z powodów, dlaczego powiedziałem nie.

Jimin i Yoongi poznali się, kiedy starszy był jeszcze w związku z innym mężczyzną. Park i Hoseok pracowali wtedy wspólnie w jednej ze szkół tańca i to tam spotkali się po raz pierwszy, kiedy to Min przyniósł swojemu partnerowi torbę na trening, którą ten zapomniał z domu. Później spotkali się jeszcze parę razy, gdy starszy przychodził ze swoim partnerem na ich pracownicze wypady do baru lub klubu. Szybko złapali wspólny język i w niedługim czasie zostali przyjaciółmi, i choć obaj byli sobą zainteresowani, to nie wykonywali w kierunku siebie żadnych ruchu. Oboje wiedzieli, że Yoongi jest w związku.

Jednak związek Mina i Junga zaczynał się sypać, z czego często zwierzał się młodszemu. Mężczyzna powoli zaczyna dochodzić do wniosku, że najlepszą opcją będzie rozstanie, póki jeszcze są szanse, aby zostali chociaż w przyjaźni. To nie było to samo co wcześniej, dodatkowo był Jimin, przy którym serce Yoongiego mocniej biło. Nie chcąc dłużej dawać nadziei swojemu chłopakowi, że jest dla nich jakaś szansa na ratunek, postanowił to zakończyć. Hoseok chyba był jednak innego zdania, próbując ratować ich poprzez oświadczyny. Min do dziś pamiętam, jak czuł się zagubiony w tamtym momencie, w pierwszym odruchu chciał się zgodzić, bojąc się zranić partnera. Jednak gdy udało mu się trochę uspokoić szalejące myśli, odmówił. Nie zapomni tego bólu i niezrozumienia w oczach Hobiego, który uciekł wtedy zażenowany z restauracji. Starszemu zajęło kilka dni, nim w końcu udało mu się porozmawiać ze swoim byłym chłopakiem. Po wyjaśnieniu wszystkiego, na szczęście Jung zrozumiał motywy byłego kochanka i przyznał mu rację. Chociaż początki były ciężkie, postanowili zostać przyjaciółmi.

Love you so bad, Love it's so mad {Yoonmin, Taekook, Namjin, Vmin}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz