Nieznany rozdział

432 24 2
                                    

-Widzisz... Spójrz na mnie, kochanie - Młode oczka uniosły się, błyszcząc ciemną, brunatną barwą rozczarowania, które tkwiło głęboko zakorzenione w ich duszy - Spójrz na swój piękny, srebrny ogon... Wywodzisz się od księżyca Yeosangie. To właśnie on sam - Jej długi, szczupły palec uniósł się ku górze, aż długi paznokieć utkwił wysoko w centrum srebrzysto białej kuli światła - jest nośnikiem twojej miłości i nienawiści, szczęścia i smutku, obecności i samotności, szczęśliwego, losu i fatum... Wszystko... całe twoje życie jest zapisane właśnie w nim, więc nie poszukuj już tak rozpaczliwie i desperacko swojej bratniej duszy. Nie odnajdziesz jej wcześniej, niż jest ci to pisane. Poczekaj. Poczekaj, aż wasze drogi się przetną i będziecie razem szczęśliwi. A tak się ostatecznie stanie, a wiesz dlaczego? - Chłopiec pokręcił główką - Bo jesteście sobie pisani, właśnie tu, głęboko - Wskazała na jego niewielkie, bijące szybko serduszko ukryte pod warstwą skóry i kości - Otrzył łzy kochanie i po prostu daj przeznaczeniu się wypełnić.

-Poczekam! - Krzyknął entuzjastycznie - Poczekam, tak długo, jak będzie trzeba!

-Zuch chłopiec - Uśmiechnęła się lekko, nim złożyła delikatny pocałunek na główce swojego synka.

Uwagi, bardzo proszę przeczytać:

‣ Przypominam, że wszystkie moje prace są fikcyjne, czyli nie odnoszą się do prawdziwego świata [jedynie luźne nawiązania]. Postacie bazują na prawdziwych osobach, ale nie są nimi.

‣ Proszę zapoznać się z ostrzeżeniami w opisie.

‣ Zawsze jestem otwarta na krytykę, proszę jednak o zachowanie kultury.

‣ Jeśli ktoś potrzebuje porozmawiać, zawsze jestem do dyspozycji.

Chyba koniec uwag. Dziękuję za uwagę i przyjemnej lektury. Trzymajcie się ciepło <3

The other half of the soul //SeongSangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz