Dyrektor||18+||

1.3K 48 125
                                    

Pov. Quactiky

Weszłem do gabinetu.

Siedział tam dyrektor rozwalony na pół krzesła. Wyglądał sexownie. Czyli tak jak zawsze.

-Usiądź-Powiedział do mnie wskazując krzesło na przeciwko do jego biurka.

Kiedy usiadłem kontynuował.

-Sapnap znowu dał ci w kość. -To nie było pytanie tylko stwierdzenie.
-Przyzwyczaiłem się. -Odpowiedziałem

-Ale ta... KOLEJNA sprawa z wampirami to tylko powód i przykrywka. -Rzekł ściszonym głosem dyrektor.
-A O jaką sprawę chodzi? -Starałem się nie okazywać zdenerwowania.

O co mu chodzi?! Sprawa z Sapnapem to przykrywka. Do czego?? On jest wygrywem życiowym, a ja? ZEREM.

-Słyszałem, że chcesz być że mną w związku... -zaczął.

Jestem w dupie-  pomyśałem. Jestem ZEREM. Dowiedział się że jakiś gówniak że szkoły się w nim buja. Pomyśli że jestem zboczony.... CHOLEERAAAA.

-Też mi się podobasz. -Dokończył.
-Co? -odpowiedziałem. JA się mu podobam. Nie mogę w to uwierzyć.
-Chcesz mie' swojego Sugar Daddy. Podobam ci się. A ja także tobą nie gardzę.-Mówił dalej.-Bądźmy razem.

CO JEST???

Mój crush, facet I-D-E-A-Ł, wyznaje mi miłość. Nie mogę w to uwierzyć.

Zaczął robić coś pod biurkiem.

-Chodź koło mnie. -Powiedział. -I uklęknij.
-Dobrze. -Odpowiedziałem.

Będę z Jsclachem. To jest pewne będę miał Sugar Daddiego. Coś pięknego. Gdzie jest haczyk? Nie ma. Dyrektor jest bogaty, przystojny, atrakcyjny, wysportowany, inteligentny... To jest to.

Moje marne życie w końcu zmieni się na LEPSZE.

Marzenia.... Się spełniają.

Podeszłem do dyrektora. Nie spodziewałem się co tam ujrzę.

Jshlach siedział nogi miał rozkraczone . A w dodatku rozsunięty rozporek. I zdjęte majtki.

Widziałem JEGO męskość. Kutas był ogromny. Co najmniej 15 centymetrów. Stał.

Już wiem dlaczego każe mi klękać.
Normalni ludzie uciekliby. Ale dla mnie była to wizja nowego, lepszego życia.

Mężczyzna uśmięchnął się do mnie, po ujrzeniu mojej reakcji.

-Jeśli chcesz to zamknij drzwi I zaczynaj. -Rzekł do mnie.

Podszedłem do wejścia do gabinetu. Klucz leżał na komodzie. Wziąłem go. Zamknąłem drzwi.

Dyrektor był ubrany w garnitur. A gdy się odwróciłem zobaczyłem, że zdjął krawat.

Pomału szedłem do mężczyzny.

Gdy doszedłem po czym uklęknąłem.

Wziął wcześniej zdjęty krawat i zawiązał mi go na szyji. Wiedziałem co zamierza mi robić.

Odprężył się I powiedział zachęcającym głosem.-Zaczynaj.

Przybliżyłem moje usta co główki. Pocałowałem ją po czym oblizałem.

Gdy popatrzyłem na Jschatcha zauważyłem, że odchyla głowę do tyłu I sapnął po moim pierwszym ruchu.

Drugi koniec krawatu zawiązał na swojej ręce. Teraz go pociągnął.

Zbliżył w ten sposób moją głowę. Otworzyłem usta. I wziąłem do nich główkę. W jamię ustnej oblizywałem I przygryzałem jego penisa.

Nawet nie wziąłem całego do buzi, a dyrektor był już w niebie. Sapał I zachęcał do dalszego wkładania.

Włożyłem więc 2/4 do moich ust. I zaczekałem na natychmiastową reakcję.

Mężczyzna sapnął głośniej, zaczął się pocić i przegryzł dolną wargę.

Wkładałem kutasa dalej dyrektor zaczął jęczeć, zaciskał swoją rękę na drugim końcu krawatu coraz mocniej.

Nagle zrobił coś czego się nie spodziewałem.

Wplutł drugą rękę w moje włosy krawatem pociągnął w swoją stronę przez co miałem całego penisa w ustach. Ręką w moich włosach zaczął kręcić. Zacząłem ruszać głową w gór3 i w dół, przygryzać i lizać jego męskość.

-D-d-d-oochodzę. -powiedział i poczułem fontannę spermy w moich ustach.

Ruszyłem mocniej, sperma powoli wylatywały z moich ust. Dyrektor jęczał. Było to po lekcjach na piętrze przeznaczonym TYLKO dla personelu.

Nikt nas nie słyszał. Było.. Idealnie.

Minęło jakieś 30minut, a dopiero teraz pozwolił mi odejść.

-Podobało mi się. -Rzekł na pożegnanie.
-Mi też..-Odpowiedziałem.
-To jesteśmy razem?
-Tak...
-Jestem twoim Sugar Daddy?
-Tak.

Był to jeden z najlepszych momentów w  moim życiu.

Pov. Sapnap

-Czyli jest dobry w łóżku... -Powiedział do mnie Karl.
-Tak, potulny jak owieczka idealny dla nas. -Stwierdziłem.

Wyszliśmy że szkoły układając plan jak zaliczyć Quactikiego.

||Tylko Nasz~||Karlnapity||18+||PoprawkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz