Nieprzyjemna rozmowa

648 33 0
                                    

Pov, Quackity

-Gdzie mnie zawozicie jest piąta rano?? -Zapytałem wampirów.

-Nikt nie może się dowiedzieć, że u nas byłeś więc odwozimy cię do domu. -Zaczął Sapnap.

-Potem jak gdyby nigdy nic pójdziemy oddzielnie do szkoły. -Dokończył Karl. -Nikt się wtedy nie dowie.

Dojechaliśmy do mojego bloku. Oni mnie tam pożegnali całując w szyję oraz w ucho.

Wyszedłem z samochodu. Gdy weszłem do mojego mieszkania położyłem się spać.

Time Skip
Ostatnia lekcja

Pov. Quack

-A I jeszcze Quackity dyrektor chce cię u ciebie. -Dodał nauczyciel na koniec lekcji.

-Jasne proszę pana. -Odpowiedziałem.

Znowu jestem w dupie. Co ja mu powiem. Przelizałem się z prześladowcami. Podobało mi się, ale ja ich NIE kocham. Ale dyrektor to co innego.

Przecież to facet moich marzeń....

Muszę mieć jakąś wymówkę.Chociaż.... nikomu nie mówiłem o zajściu, więc może się nie dowie. Nikt nie wie, że byłem u wampirów. Może nie jestem aż w takiej dupie.

Ale jak chce się ze mną przelizać to nie sądzę, że moje usta dadzą radę.

Zwykle ograniczało się do ssania, ale ostatnio mówił, że chce czegoś więcej.

Weszłem do gabinetu.

Dyrektor wstał i do mnie podszedł, a potem.... przytulił.

-Nic ci nie jest, kochanie? -Zapytał troskliwym głosem. -Widziałem jak wychodziłeś z auta tych potworów.

Chyba mój "dylemat" z kim być został roztrzygnięty. Moim wyborem jest Jschlatch. On się o mnie martwi, a oni nie.

Ale jak mu się wytłumaczyć? Chyba mam pomysł.

Ugryzienia i malinki nie zeszły, więc mam dowód.

-Po wyjściu z kozy.... -Zacząłem. -Wzięli mnie do swojego auta. Potem zawieźli do swojego domu i-i...

Udałem łamiący głos jakby to co się wtedy stało było przeciwko mojej woli. Nie było. Było przyjemnie, ostro, nigdy nie czułem się lepiej, ale... to dyrektorowi oddałem swoje serce.

-Gwałcili mnie przez dwa dni. -Dokończyłem, a potem rozpłakałem wtulając się w tors mężczyzny.

Jschatch przyjął to że spokojem, ale po biciu serca czułem, że tak nie jest.

-Zadzwonię na policję i uprzykrzę życie tym cholernym gówniakom, mały. -Powiedział.

-Dzięki..... -Odpowiedziałem.

Time Skip
2 miesiące później

Pov. Quackity

Doczekałem się sprawy w sądzie. Jschlatch się za mną wstawi. Znalazł najlepszego prawnika... a to wszystko dla mnie.

Wampiry zostali wydaleni ze szkoły. Za wszystkie akty przemocy i "gwałtu" wobec mnie.

Sapnap z Karlem siedzieli po drugiej stronie sali po stronie dla tych oskarżonych, a ja po stronie poszkodowanego. Wszyscy by patrzyli na mnie z wyrzutem, bo oskarżył ich o coś czego nie zrobili. Ale oni się uśmiechali. Tak jak wtedy... po naszym sexie.

||Tylko Nasz~||Karlnapity||18+||PoprawkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz