Rozdział.3. Jesteś piękna

21 4 0
                                    

4.07

Był poniedziałek i rozpoczynał się drugi tydzień wakacji. W Kopenhadze ulice zaczęły wypełniać tłumy samochodów a chodniki ludzie. W jednym z domów na bogatym osiedlu wyjątkowo nie było słychać kłótni. Gdy wróciła po dwóch dniach do domu Mama w ogóle nie zwróciła uwagi,że jej nie było. Andrea Vetter już nie spała siedziała na swoim łóżku w pokoju śpiewając i grając na gitarze gdy nagle usłyszała pukanie w okno. Jej oczom ukazał się brązowo włosy chłopak na to, że zwróciła na niego uwagę uśmiechnął się szczerze. Nie uśmiechając się na co dzień dziewczyna zaczęła również się uśmiechać, wstała z łóżka odkładając gitarę na haczyk na ścianie. Otworzyła okno wpuszczając Lasse do środka.

- Co ty tu robisz?- Zdziwiła się blondynka

-Miłe powitanie Andrea

- Cześć Lasse- Odpowiedziała mu

-Jest ktoś w domu? - zapytał Wolf, siadając na pufie w rogu pokoju, zamiast odpowiedzieć wpatrywała się w niebiesko zielone oczy bruneta.

-Tak, moja młodsza wkurwiająca siostra, która jest uważana za tą jedyną normalną.- zze zrezygnowaniem odpowiedziała chłopakowi.

- Jak nie chcesz z nią siedzieć mogę cię gdzieś zabrać

- Gdzie dokładnie?

Dziewczyna wpatrywała się z zaciekawieniem w nastolatka, ich spojrzenia się spotkały. Założyła ręce na piersi oczekując jego odpowiedzi.

- Wiem, że nie znasz się z nikim ze szkoły. Nie uważam to za złe, jednak miło by mi było jakbyś chciała poznać moich przyjaciół. Jak będzie coś nie tak to od razu możemy się stamtąd zmyć

W pokoju zastała cisza, André zaczęła myśleć nad tym. Nie wiedziała, czy może aż tak zaufać Lasse. Nie miała 100% pewności czy się zgodzić, ale to zrobiła. Podczas tego jak się zgodziła miała mętlik w głowie.

***

Jechali czarnym Fordem Raptorem przez autostradę. Andrea miała ubrane na sobie jasnoniebieskie jeansowe spodnie z Lewisa i czarną koszulkę. Lasse był ubrany w koszule białą oraz czarne krótkie spodnie. Zaparkowali na parkingu przy plaży. Drzwi pojazdu otworzyły się z obu stron. Wyszli z pojazdu, dziewczyna zaczęła kierować się za Wolfem, ponieważ wokół nich było dużo nieznanych jej ludzi, którym nie ufała. Przy jednym z pojazdu stała czwórka nastolatków. Lasse przywitał się z wszystkim a później przyszła chwila na Andre.

- Na spokojnie Hazel- szepnął jej do ucha Gabriel i poklepał ją po ramieniu- Dobra, słuchajcie mnie, to jest Andrea moja koleżanka.

- Cześć, jestem Nathaniel Iverson, ale możesz mi mówić Nate- chłopak wyciągnął do dziewczyny rękę, na co ją uścisnęła i ten się do niej uśmiechnął

- Andrea Hazel Vetter

Nathaniel Iverson był farbowanym blondynem z czarnymi oczami. Jego włosy wiecznie były roztrzepane, jest pozytywnym chłopakiem, który szuka przygód tak samo jak Lasse, dlatego są najlepszymi przyjaciółmi.

-Cześć, jestem Melody Sanderson. Nienawidzę muzyki, wiem, że byś o to zapytała. Miło poznać- Wyciągnęła do niej rękę, na co ją uścisnęła a André odpowiedziała to samo co Nathanielowi

Melody Sanderson była brunetką o niebieskich oczach. Jej włosy były dosyć długie.

Jeszcze obok samochodu stał pewien chłopak, który zainteresował dziewczynę. Myślała, że go kojarzy. Momentalnie przy nim pojawił się Lasse i szepnął mu coś na ucho.

- Jestem Theodor Olsen, nie przedstawiaj mi się, bo cię znam. Twój brat chodzi z moja siostra.

Przedstawił się jej i po prostu wrócił na swoje miejsce. Była zdziwiona jego zachowaniem i znowu zaczęło ją przygnębiać uczucie bezsilności i niechcenia przez nikogo w towarzystwie. Zaczęła wzrokiem szukać Wolfa jednak nigdzie go nie było. Zobaczyła jedynie blondynkę, która zaczęła iść w jej stronę.
Lisbeth Miller miała na sobie ubrana czarną spódniczkę i biała koszule na krótki rękaw. Na jej ręce było widać sygnety. Przywitała André przytulaniem, na co zareagowała lekkim zdziwieniem. Nie była przyzwyczajona do takich czułości.

***
Zaczęło robić się ciemno, wszyscy przyjaciele Lasse siedzieli przy ognisku a Andrea siedziała na murku, paląc papierosa. Nawet nie zwróciła uwagi gdy chłopak koło niej usiadł.

- Tak mnie zastanawia Andrea. Dlaczego nie nosisz krótkich spodenek jak jest lato?

Przekręciła głowę w druga stronę od niego. Postanowiła, że powiedzenie mu prawdy to będzie dobry pomysł.

- Gdy były pierwsze kłótnie. Cięłam się po udach i dlatego nie nosze krótkich spodni, bo się ich wstydzę. Tych blizn

Wziął jej podbródek w rękę i obrócił w swoją stronę jej głowę.

- Nie wstydź się swoich blizn Hazel. Przeżywałaś gorszy okres- powiedział nadzwyczajnie spokojnie, ale pewnie siebie- Jesteś piękna

W jej oczach zaczęły tlić się łzy i po chwili wybuchła płaczem.

- Dlaczego płaczesz? Zrobiłem coś złego- zapytał z czułością szatyn

- Nie po prostu- przerwała swoje słowa i zaciągnęła się papierosem — Nikt nigdy nie powiedział mi, że jestem piękna

- Nawet brat?

- Nawet

Lasse przyciągnął ja do siebie składając pocałunek na czapki jej głowy. Siedzieli tak długo aż słońce całkowicie zanikło. 

Hiding myselfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz