5.08 13:25
Szum wody było słychać z kilometrów. Lekki wiatr rozwiewał włosy. Na plażach było wiele turystów. Ulubione miejsce Andrei było dla niej tragiczne. Od ponad tygodnia nie pojawiła się w swoim domu. Na jej telefonie nie widniało ani jedno połączenie od matki ani od Ojczyma. Błąkała się po wielu domach, raz mieszkała u Olsen raz u Miller, a raz przenocowała na kanpie u Nate'a. Tak wyglądało jej życie. Ale wbrew sobie je polubiła. Wydawało jej się ciekawe.
Szła deptakiem obok plaży. Umówiła się z Nathanielem w jednej z pobliskich knajp. Zauważyła blondyna siedzącego na jednym z krzeseł. Miał na sobie białą koszule z flamingami i czarne szorty. Obok niego siedziała rudowłosa dziewczyna. Blondynka podeszła w stronę chłopaka. Przywitała się z przyjacielem.
- Andrea - Powiedziała dziewczyna podając rudowłosej rękę.
- Maeve - uścisnęła jej rękę przedstawiając się . - Znam cię skądś. Twój Tata jest lekarzem?
- Był
- Przepraszam- Od razu odpowiedziała Maeve - Nie wiedziałam. Ja już będę lecieć. Pa Nate , Pa Andre
Pożegnali dziewczynę, blondynka patrzała na przyjaciela i zaczela konwersację.
- To z nią byłeś na koncercie wczoraj? - Blondyn skinął twierdząco głową - A co później robiłeś? Wystawiłeś mnie
Czarnooki niekontrolowanie się uśmiechnął. Odgarnął włosy machając komuś idącemu po drugiej stronie ulicy.
- Byliśmy na kajakach
- Przecież ty nie lubisz.... A Meave lubi - Uśmiechnęła się zadziornie Andre
- Przestań
Zamówili Jedzenie, An frytki i mała rybę a Nate kotleta wegetariańskiego i frytki z surówką. Rozmawiali na temat wyjazdu do Hiszpanii w następnym tygodniu. Dostali swoje jedzenie i zabrali się za jego konsumpcję. Byli szczerze szczęśliwi.
- A tobie jak się układa z Lasse? - Odparł Nate wycierając usta chusteczką.
- Jesteśmy na etapie bycia przyjaciółmi którzy raz na jakiś czas się pocałują - Rzuciła w szybkim tempie Hazel
- Ciekawe - Powiedział Nate bajerując kelnerkę i namawiając ja żeby dała mu darmowego drinka - Udało się - Dorzucił do wypowiedzi w stronę blondynki
- A meave to tak na poważnie?
- Nie
- Wiesz Nate , ty nigdy dla żadnej dziewczyny nas nie wystawiłeś. - Odpowiedziała niebiesko oka - Coś musi być na rzeczy
- Była taka jedna dziewczyna w której się zakochałem - Powiedział kierując swoje słowa w stronę blondynki nie zważając uwagi na to co ona powiedziała - Miała na imię Dawn - Od razu zwróciła uwagę na czas przeszły - Zawsze będę zachwycał się jej pięknymi brązowymi włosami i ciemnymi zielonymi oczami . Była przepiękna. Nie przeszkadzało jej to co mnie cieszy w życiu. Była jak Lasse , nie bała się konsekwencji. Cieszyła się z szczęścia każdego ale nie siebie. Jak najbardziej chciałem żeby była szczęśliwa. Pewnego dnia zobaczyłem jak leży z nożem w ręku w łazience. Nie przeżyła, a ja nie zdążyłem powiedzieć jej ,że ja kocham.
- Miałam przyjaciółkę. Jedyna przyjaciółkę - Zaczeła Andrea - Miała na imię Elize, ufałam jej. Jej włosy były czarne ,ale często je farbowała. A dla jej zielonych oczu zawsze przepadałam. W 2019 zginęła w wypadku samochodowym. Miała 16 lat , całe życie przed sobą. Przez rok nie odwiedziłam jej grobu, zrobiłam to w tamtym tygodniu. Ase Laursen był moim chłopakiem od kiedy skończyłam 14 lat, zerwał ze mną po dwóch latach. Pokochał mnie szczerze mnie pokochał. Mówił mi to, ale związek był toksyczny. Trzy dni temu wysłał mi takiego smsa - Odpaliła telefon na konwersacji z Ase i pokazała Nathanielowi - Mogę szczerze powiedzieć,że kochałam Ase Laurensa. Nie umiałam tego przyznać, może nie będziemy nigdy razem ,ale skoczyłbym za niego w ogień.
To były jedne z najprawdziwszych słów jakie wypowiedziała
**
6.08 12:30Ten jeden dom na bogatym osiedlu wiał pustkami. Kwiaty przy wejściu do domu były poprzewracane. Andrea zapukała do domu trzy razy. Nikt jej nie otworzył. Wyjęła kluczyk z kieszeni i otworzyła drzwi. Nie było jej w domu prawie dwa tygodnie. Przekręciła klucz w drzwiach otwierając je na oścież. Jej towarzysz wszedł tuż za nią. Nathaniel ominął ją i stanął przed nią. Złapał ją za ramiona i popatrzył prosto w jej niebieskie oczy.
- Dasz radę, jesteś silna - Powiedział chłopak przytulając ją - Zawsze będę przy tobie, nie zapomnij
Dziewczyna się uśmiechnęła i wyspowodziła z jego uścisku. Uśmiechanie szło jej dużo łatwiej niż miesiąc temu.
Przekraczała powoli cały dom, weszła do oddzielnego korytarza. Z bólem serca otworzyła drzwi do swojego pokoju.
- Na tym łóżku zawsze płakałam całą noc, a przez to okno uciekałam. Na tej pufie usiadł Lasse po raz pierwszy jak do mnie przyszedł. - Na jej twarzy gościł uśmiech i łzy
Wyjęła z szafy torbę i zaczęła pakować do niej wszystkie ubrania, kilka książek. Dwie pary butów. Wyciągnęła kurtkę na zimę i położyła ja na łóżku. Stanęła nad biurkiem wpatrując się na wszystkie pozapisywane teksty piosenek na kartkach. Wzięła je wszystkie i schowała do torby, Nate przyglądał się jej. Wzięła płyty które również schowała do torby. Blondyn zapiął torbę i zarzucił ja na swoje plecy. Blondynka wzięła gitarę i kurtkę. Wyszli z domu kierując się do samochodu Iversona. Włożyli wszystkie rzeczy do niego po czym Andrea wróciła na chwilę do domu. Wzięła kartkę i zaczęła pisać wiadomość do maiken:
'' Droga Matko,
Nawet na takie słowo nie zasługujesz. Zniszczyłaś mnie doszczętnie, Andreasa też mimo tego,że po nim tego nie widać. Myślałam,że kiedykolwiek zmądrzejesz, ale widzę iż sie nie doczekam. Mam 18 lat , już dawno skończone. Wyprowadzam się, jest to rzecz ostateczna . Nie szukaj mnie.
Nie chcę cię znać,
Po resztę rzeczy wrócę na dniach,
Mam nadzieję,że do nigdy
Andrea ,,**
Po kilkunastu minutach stanęli pod jednej z starych kamienic. Nate wyszedł z samochodu otwierając blondynce drzwi. Wyszła z niego stając koło przyjaciela.- Jesteś pewny,że mogę z tobą zamieszkać?
Czarnooki popatrzył prosto w jej oczy.
- Jasne,że tak. Mieszkam sam od 4 lat. Przyda się towarzystwo
Andre lekko się uśmiechnęła. Nathaniel wyciągnął torbę z bagażnika i plecak który podał dziewczynie.
Jego mieszkanie nie było wielkie. Miało jedna łazienkę, salon, kuchnie, jadalnie oraz jedna sypialnie. Kanapa w salonie była rozkładana ,więc spokojnie mogła na niej spać.
Weszli po schodach do mieszkania dziewczyna położyła plecak na stole. Wzięła pilot i włączyła serial na telewizorze.
Oglądali go razem dopóki oboje nie zasnęli..
CZYTASZ
Hiding myself
RomanceWakacje to dla dużej ilości osób czas na wypoczynek i spokój ducha jednak dla Andrei Vetter zaczęło się piękło Musi pokazać się ze strony której przez kilka osób zaczęła nienawidzić