Nie sądziłam, że jeszcze w życiu spotkam takie szczęście.
A ono zaraz za zakrętem czaiło się.
Można by rzec, że na drugim końcu kanapy (haha).
Niby cie znałam, niby widziałam.
Nigdy nie zagadałam, jakoś tak nie złożyło się.
Wspólni przyjaciele, wspólnie spędzone imprezy.
A jakoś tak wyszło.
Ty byłeś cichy, ja rozgadana.
Mało mówiłeś o sobie, a ja praktycznie cały czas nawijałam.
Dopiero po latach dowiedziałam się,
że łączy nas więcej niż mogło się wydawać.
Mamy podobne spojrzenie na świat.
O i myślisz tak samo, jak ja.
Często łapiemy się na tym, że mówimy w tym samym momencie.
A potem jest śmiech i nasze oddechy obok siebie.
Hej a teraz nie mogę uwierzyć, że mamy tyle wspólnego.
I dlaczego dopiero teraz olśniło mnie.
Zastanawiam się, czy wtedy było by tak samo.
Ale mimo wszystko nie zmieniłabym niczego.
CZYTASZ
Miłość między wierszami
PoesiaMówi się, że są trzy typy miłości. Pierwsza miłość, która zawraca nam w głowie. Oddajemy się jej bez reszty zapominając o wszystkim. Druga miłość określana, jako ta trudna miłość. Trzecia miłość czyli ta dojrzała, której się nie spodziewaliśmy. Co...