🌸 Smut-shot: Gorączkowy grzesznik 🌸

155 9 7
                                    

Wydarzenia dziejące się w czasie części 22.

Pov. Lay

Była noc. Z Kye'm spaliśmy przy zapalonym, dymiącym ognisku, żeby było nam ciepło. Sobie jak zwykle spokojnie spałem, kiedy słyszałem jakieś dźwięki na materacu Kye'a (masturbacja). Prawdopodobnie nie śpi lub nie może spać i próbuje znów zasnąć, ale mu się to nie udaje. Całkiem normalnie otworzyłem oczy. Widziałem jak przewracał głową na boki oraz niewygodnie machał rękoma po materacu. 

Natychmiast się podniosłem i spojrzałem za zaistniałą sytuację. "Co się z nim dzieję?" - zadałem sobie w myślach całkiem niezłe pytanie. Od razu podeszłem do niego i kucnąłem przed nim. Miał średnio zaczerwienione policzki i niewygodnie spał. Kiedy lekko objąłem jego dłoń, ten odwrócił swoją twarz w moją strone z lekko zaciśniętymi powiekami. Kiedy przylożyłem ręke do jego czoła, od razu ją zabrałem, gdyż jest cały gorący. 

"Taki gorący. Ma wysoką gorączkę. Gorączka jest prawdopodobnie spowodowana kontuzją." - pomyślałem, kiedy przeszukiwałem swoje kieszenie, a on położył swoją ręke na swoim czole. Wstałem z ziemi i szedłem w kierunku małego źródełka wody, wyciągając przy tym kompres (pokazany jako kawałek wełny). Kucnąłem przed tym źródełkiem wody, namaczając kawałek wełny zimną wodą. Wróciłem do niego. Kiedy już miałem przyłożyć zimny kompres do jego czoła, gwałtownie przewalił mnie na materac, przy tym mocno mnie trzymając. 

- Ahhh!! Kye to ja. Skoro masz gorączkę, chcę ci tylko dać zimny kompres. Chciałem tylko pomóc ci się ochłodzić, nic nie mam na myśli. Kye!! Chcę tylko pomóc. - powiedziałem łagodnie, gdy na niego spojrzałem, a on patrzył się na mnie tak, jakby się przed chwilą ogarnął, że byłem to tylko ja niż nikt inny. - W porządku, po prostu masz gorączkę, chcę tylko pomóc Ci obniżyć gorączkę, wszystko będzie dobrze. - dodałem. 

"Trzyma mnie tak mocno, że aż boli" - pomyślałem zaniepokojony. Jeszcze przez chwilę zostaliśmy w tej nietypowej i boleśnej dla mnie pozie. Natychmiast mnie puścił, a ja się powoli podnosiłem, kiedy siłą przyszpilił mnie do materacu, mocno łapiąc za moje ręce. Zacząłem się wyrywać, ale to nic nie dawało, żadnych skutków. Trzymał mnie tak mocno, żebym się nie wyrywał.

- Zamknij się. - rzekł niezbyt przyjaźnie. - I nie wyrywaj się.

- Kye?? Poskradałeś zmysły? - zapytałem się go i to był mój największy błąd.

Puścił moją jedną ręke, natomiast zaczął zdejmować moje spodnie i bokserki z tyłka, odsłaniając je na dosłownie. Ja teraz całkiem nie wiem co on teraz robi. Teraz się go boje, nigdy taki nie był. Przez spodnie specjalnie dotknął przyrodzeniem mojego wejścia, a ja połowicznie czułem jak cholernie boli. Schowałem twarz w materac, moje policzki strasznie piekły od rumieńców, a w oczach pojawiły mi sie łzy.

- Podoba Ci się to, prawda? - zadał mi pytanie na które nie zamierzałem odpowiadać. - I zaraz będzie się to podobać, zobaczysz.

Szybko dobrał się do swoich spodni, które je zdjął, po czym od razu we mnie wbił i poruszał się naprawdę szybko przez co ja głośno jęknąłem z bólu i płakałem jak dziecko. Podjękiwał moje imie, a ja tylko ryczałem w poduszkę. To cholernie boli, niech przestanie, nie jestem do tego przyzwyczajony. Kye jedynie przyśpieszał i przyśpieszał jak szalony, nawet nie męcząc się przy tym.

- Kye, to boli..~ Mghm... - wyszeptałem bardzo niezrozumiałym głosem. - Proszę, przestań... Ahhh~ Kye, błagam..

- Ah~ Widzę, że Ci się podoba. Kocham Twój głos, Lay jęcz dalej~ Ahh~ Jak mam przerwać z tobą tą super naszą zabawe? Mhmm~ Ahh~!

Gdy jednym, długim jękiem dotarł wewnątrz mojego brzucha, tam był brutalniejszy niż wcześniej. Wchodził we mnie coraz głębiej, mocniej i szybciej. Bardzo głośno krzyczałem z bólu, a Kye'a to wyłącznie podniecało. Jebany pedofil. Jęczał moje imie coraz głośniej, a ból był nie do zniesienia. Nienawidze tego uczucia. Nie potrafie sie rozluźnić jak porusza się we mnie jak psychopata. 

𝑴𝒐𝒋𝒆 𝒉𝒐𝒕 𝑴𝒚𝒔́𝒍𝒊 𝒛 𝑲𝒚𝒆 𝒙 𝑳𝒂𝒚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz