Panna Henderson

Jestem przy tobie

Gdy zaczęliśmy schodzić w dół z Eddie'im on zaczął mówić:
- Jeżeli będziesz się bała, to ja jestem obok.
Ujęło mnie to, że o mnie dba.Czułam że rumieńce rozgrzewają moje policzki, jednak nie chciałam pokazać swojej słabości do tego chłopaka.
- Dzięki - wydusiłam- Jesteś kochany.
Schodząc w dół widziałam jeszcze szczęśliwą buzię Munsona.
- Yy mam.
-W takim razie chodźmy.
Przepuszczając mnie na schodach złapał mnie za ramię.
Po wejściu w drzwiach do piwnicy stał mój brat i Mike, widząc mnie w istnej euforii Dustin spytał:
- Wszystko okej Sara?
- W jak najlepszym porządku. Uśmiechnęłam się spoglądając na Eddie'go a on zrobił to samo.
Gdy usiadłam ponownie wśród nich
, a Eddie całą grę patrzył się na mnie
i nie miał zamiaru ustąpić.
Gdy przyszedł czas pożegnania i chłopacy wyszli zaczęłam skakać i wrzeszczeć ze szczęścia.
- Porypało cię?Munson cię podrywa ale to nie powód do tego abyś zaraz ogłupiała!
- Dobranoc! Kocham cię!-krzyknelam do Dustina i wbiegłam po schodach.
-Od kiedy? - spytał stojąc w osłupieniu nieoczekując odpowiedzi.