Kocham

121 12 1
                                    

Około godziny 18:00 przypomniało mi się o imprezie na którą obiecałam bratu że pójdziemy.
Ubrałam czarną dużą koszulę na krótki rękaw i luźne jeansy które kupiłam sobie za uzbierane kieszonkowe. Z racji tego że mam krótkie czarne falowane włosy zdecydowałam się nie prostować ich.
Gdy dotarliśmy na imprezę po krótkiej rozmowie ze znajomymi zdecydowałam się iść do toalety.
W wejściu zatrzymał mnie postawny szatyn. Był cholernie przystojny i wysoki zastawił mnie ręką i zaczął rozmowę.
- Hej młoda - zaczął.
- Znamy się?-spytałam spychając jego rękę z framugi drzwi.
- Steve Harrington.- powiedział podając mi rękę.
- Sara Henderson. - odwzajemniłam uścisk dłoni.
- Czekaj...- zaczął lecz przerwał mu Dustin.
- Harrington!Czy ty podrywasz moją siostrę?Nie żartuj!
- Wiesz masz całkiem FAJNĄ siostrę .
Mina Steve'a zrzedła i w tym samym momencie poczułam ten sam uścisk na ramieniu.
- Hej skarbie jest jakiś problem?- powiedział pewnie Eddie.
Spojrzeliśmy się na siebie z Dustinem tak samo zszokowani.
- Skarbie?- powiedział Dustin.
- Nie wszystko ok..- powiedziałam nadał w szoku.
Gdy odeszliśmy wtulilam się w niego jak nigdy wcześniej.
On sam nie wiedział co zrobić.
- Dlaczego się tak o mnie martwisz?- spytałam jeszcze nie do końca ogarnięta.
- Bo cię kocham. Naprawdę tego nie widać?- spytał trzęsącym się głosem.
Znów wtulilam się w niego i poczułam wyraźny zapach tytoniu i wody kolońskiej.
I takim o to sposobem zostałam dziewczyną Eddie'go Munsona.
*Dwa dni później w szkole*
Właśnie wchodzę do szkoły i podeszła do mnie Max.
- Jak tam Panno Munson?!- krzyknęła na tyle głośno że wszyscy w około to słyszeli , Eddie też i na głos mojego i Max chichotu odwrócił się i podbiegł.

Panna Henderson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz