Kiedy się obudził to pierwsze co poczuł, to pulsujące oko. Nie czuł potrzeby wstawania, skoro i tak babcia kazała mu odpoczywać.
Jednak zaraz się rozbudził, gdy usłyszał ciche głosy, dochodzące z kuchni. Zastanawiał się kogo głosy słyszy. Staruszka mieszkała sama, sąsiad do niej nie przychodził, bo myślała, że coś jej doda do herbaty. W końcu według niej pszczoły są dokarmiane jakimiś środkami i odkąd mu o tym powiedziała, boi się o siebie. Myśli, że sąsiad będzie chciał ją uciszyć, żeby nikomu nie powiedziała. Nie był to też głos innej starszej osoby, która mogłyby do niej przyjść, tylko młodej.
"Myślisz że nie żyje? Śpi tak od wczoraj rana. Nawet obiadu wczoraj nie zjadł. Może umarł z głodu i pragnienia we śnie? Nie słyszę nawet jak oddycha. Gdybym wiedziała, że użądlenie pszczoły tak na niego zadziała, to bym nie kazała mu iść na dwór. Wiedziałam, że te pszczoły są karmione jakimiś sterydami. Może on ma na nie uczulenie. Nawet nie wiem czy mu to oko nie spuchło, bo zawinęłam ten bandarz. Bym go odwinęła ale nie chce aby sie okazało, że jednak umarł. Moje serce by tego nie wytrzymało. A jakby wytrzymało to i tak bym poszła siedzieć. W moim wieku nie można tak ryzykować."
Chłopak próbował się nie śmiać z wywodu starszej pani o jego rzekomej śmierci. Chciał niepostrzeżenie przechylić lekko głowę i uchylić oko, by zobaczyć kto rozmawia z babcią.
Gdy to uczynił, zobaczył mężczyznę siedzącego tyłem do niego.
![](https://img.wattpad.com/cover/314377201-288-k532554.jpg)
CZYTASZ
Czas, który spędziłem za tobą
Romance~ Widział go tylko raz ~ ~ Wyglądał jak biały kwiat, który frunie na lekkim wietrze w nieokreśloną stronę. Nie ważne jest gdzie poleci, bo zawsze będzie roztaczał swoim bytem poczucie lekkości i spokoju ~ ~ Wiedział wtedy, że przepadł. Zakochał się...