16.

68 10 3
                                    

Na początku szli, obok siebie, w ciszy.
Złotooki myślał nad tym, jaką herbatę zrobić swojemu gościu. Chciał zrobić dobre, pierwsze wrażenie.

Zielona herbata jest najpopularniejsza i istnieje najmniejsze ryzyko, że nie posmakuje.

Czerwona, tak jak zielona wspomaga usuwanie toksyn z organizmu.

Jak zaproponuje herbatę Oolong, to może nie zasmakować. Przez to, że może ma wiele smaków, chłopak może być przyzwyczajony do innego.

Smak białej jest delikatnie słodki, a aromat kwiatowy, co może nie podpasować.

Żółta ma intensywny zapach, jest dość goszka ale pomaga odzyskać siły.

Natomiast herbata kwiatowa jest najbardziej zjawiskowa i orzeźwia.

Za to chłopak w czerwonym hanfu, skupiał się na utrzymywaniu niewzruszonej miny.

Czuł ciepło wydobywające się od osoby obok.

Widział kątem oka twarz, przyozdobioną w lekki uśmiech, na którą pada kilka promieni słonecznych, odbijających się w jego oczach i niesforne kosmyki włosów, które wypadły z koka.

Gdy co jakiś czas spoglądał na swojego towarzysza, miał wrażenie, że chce coś powiedzieć, ale jednak się na to nie decydował. 

"Wie pan co? Ostatnio polubiłem kolor czerwony."

- - - - - - - - - - - -

Dzieci po obiedzie pobiegły dokończyć zabawę, lecz na podwórku nie było nikogo.
Znaleźli tylko złożoną w kostkę hustę, którą miał przewiązane oko pan pirat. Przeszukały każdy kąt podwórka. Weszły nawet do ogrodu z warzywami, gdzie babcia zakazuje im wchodzić. Zrezygnowane dzieci poszły do domu.

"Babciu, gdzie jest pan pirat? Nigdzie na podwórku go nie ma"

"Zakochał się i dostał wiatr w żagle. Ale mógł się chociaż pożegnać. Obiadu bym mu nie nakładała."

Czas, który spędziłem za tobąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz