//???//
- Zrobiłaś co mówiłem?
- Tak ojcze, ale nie czuję się z tego powodu dobrze. Wręcz przeciwnie czuję paskudnie.
- Oni cie okłamali i należy się im za to kara.
- Masz rację.
- Dobra dziewczynka.
- Mam pytanie ojcze.
- Pytaj.
- Kiedy będę mogła z tobą zamieszkać?
- Gdy tylko się ich pozbędziemy, a to się stanie niebawem, a teraz tam wracaj nim zaczną coś podejrzewać.
//Izuku//
- Suika! Suika chodź już bo się spóźnimy.
- Już idę Izuku!
- No wreszcie, masz wszystko?
- Tak!- Powiedziała z entuzjazmem, przytaknąłem i wyszliśmy po dziesięciu minutach odezwałem się.
- Co ty na to by pójść po szkole całą rodziną do twojej ulubionej kawiarni. Pani Arely na pewno z chęcią zostawi dla ciebie kawałek ulubionego tortu czekoladowego.
- Nie podziękuję wczoraj obiecałam Eri, że pójdę z nią na plac zabaw.
- Oo no skoro tak to przynajmniej weź to.- Kucnąłem przednią i nałożyłem na jej szyję sznurek z czerwonym piórkiem.- Wszystkiego najlepszego.
- Dziękuję!- Po paru minutach byliśmy pod przedszkolem.- Paa, a i nie odbieraj mnie sama wrócę!- Uśmiechnąłem się i odprowadziłem małą wzrokiem do drzwi po czym sam ruszyłem do szkoły. Od ostatniej sytuacji z tym sprejem minęło już kilka wyjątkowo spokojnych dni.
- Ej, a ty nie powinieneś odebrać Suiki z przedszkola?- Spytał Shoto.
- Nie, dziś sama wraca, ponieważ umówiła się z Eri.
- Skoro tak to czemu widzę Eri z Aizawą?- Podszedłem do nich.
- Eri, a ty nie byłaś umówiona z Suiką?
- Nie. Jej nawet dziś nie było.
- Jak to? Odstawiałem ją pod same drzwi.. Dziękuję, że mi o tym powiedziałaś.
- Co się dzieje Izu?- Spytała Kazuri.
- Suiki nie było w przedszkolu.
- Jak to przecież Ty zawsze zaprowadzasz ją pod se drzwi.
- No właśnie, idę jej poszukać. Mam złe przeczucia.- Pod czas poszukiwań dostrzegłem dziewczynę z naszyjnikiem Suiki, który jej dałem rano.- Hej mam pytanie z skąd masz ten naszyjnik?
- Po co ci ta informacja?
- To naszyjnik mojej siostry.
- Nie wyglądacie na spokrewnionych.
- Jest adoptowana.
- Nie oddam ci go dałam za niego trzy stówy
- Odkupię go za cztery jak powiesz gdzie ją ostatnio widziałaś.
- Czterysta piędziesiąt.
- Zgoda.
- Najpierw pieniądze.- Dałem jej czterysta złotych.- Miało być czterysta piędziesiąt.
- Resztę dostaniesz jak podasz mi informacje.- Powiedziałem, a ona podała mi naszyjnik.
- No to wydziałam ją jak szła do parku przy ul. ***** ** spotkała się z jakimś facetem na oko przed trzydziestką, był ubrany w ciemny dres, miał na głowie kaptur i nie było widać twarzy, ale zato miał pełno blizn, a i wolała na niego "ojcze".- Wystawiła rękę, a ja dałem jej obiecane pieniądze.
- Dzięki.- Postanowiłem wrócić do bazy tam wytłumaczyłem wszystko pozostałym.
- To co teraz zrobimy?- Spytała Fuyumi.
- Poczekamy, aż wróci i zobaczymy co nam powie.
- A jeśli nie wróci?- Spytała moja podłamana na duchu mama.
- Jest szpiegiem więc na pewno wróci.- Usłyszałem otwieranie drzwi.- Jak było!?- Spytałem jagby nigdy nic.
- Dobrze, wybaczcie, że wracam tak późno, ale zapomniałam bluzy i musiałam się cofnąć. Powiedziała wchodząc do kuchni i zastając nasz wszystkich w jednym miejscu.- Coś się stało?
- Masz ten naszyjnik, który Ci dałem?
- Ściągnęłam bo nie chciałam go zepsuć.
- Pokażesz?- Spytałem.
- Nie rozumiem. W jakim celu?
- Chcę tylko coś sprawdzić.- Milczała.- Gdzie tak naprawdę byłaś?
- No z Eri na placu.
- Nie okłamuj mnie tu!- Mój ton głosu stał się agresywniejszy.- Wiem, że nie byłaś nawet w przedszkolu!- Zaniemówiła na chwilę.
- J..Ja mogę to wytłumaczyć.
- Daruj sobie.- Powiedziała Kazuri. Wyszła wymijając ją tak samo jak pozostali w ostateczności zostałem sam z nią.
- I..Izuku ja nie chciałam zrobić nikomu krzywdy....- Mówiła przez łzy.- Wierzysz mi prawda?- Ja pokręciłem tylko głową. Wychodząc położyłem tylko zdjęcie i naszyjnik z piórkiem na stole.- Izuku proszę tylko nie ty.
- Nie powinienem był ciebie wychowywać.- Wyszedłem zostawiając ją samą.
CZYTASZ
Nieprzewidywalni
Teen FictionFragment: "- Cześć nazywam się Izuku Midoriya i mam piętnaście lat, moim darem jest jego brak, ale za to mam kozackie gadżety, które sam tworzę! W każdym razie przewodzę grupą samozwańczych bohaterów znanych jako Nieprzewidywalni. Nie ja wymyślałem...